Ławrow grozi Europie. Wytyka jej wspieranie "ukraińskiego nazizmu"

Szef MSZ Rosji Siergiej Ławrow oskarżył Europę o "jawne wspieranie antyrosyjskiego reżimu Zełenskiego, który działa pod sztandarem nazizmu". Według niego kraje te jednoznacznie dążą do wojny i ośmielają się "grozić Rosji porażką na polu bitwy".

2025-05-06, 14:40

Ławrow grozi Europie. Wytyka jej wspieranie "ukraińskiego nazizmu"
Żołnierze na froncie w Ukrainie. Foto: Danylo Antoniuk/East News

Ławrow ostrzega Europę. Ukraińcy: tak samo u nas się zaczęło

Rosyjska retoryka wymierzona w Europę zaostrza się - podkreślili ukraińscy eksperci. Jako przykład podali ostatnie wystąpienie ministra spraw zagranicznych Rosji Siergieja Ławrowa. Według nich ten sam mechanizm propagandowy został zastosowany tuż przed wybuchem pełnoskalowej wojny w Ukrainie.

Co dokładnie powiedział Ławrow? - Europa, pod sztandarem nazizmu, dosłownie wspiera antyrosyjski reżim Zełenskiego. Reżim, który do walki wysyła brygady wojskowych z nazistowskimi szewronami na mundurach - stwierdził. Jak dodał "reżim traktuje ich jak mięso armatnie, mieli ich w maszynkach do mięsa". - To część operacji, Europa grozi nam porażką, strategiczną porażką na polu bitwy - dodał szef rosyjskiego MSZ.

Dzień Zwycięstwa w Rosji. Szykują prowokację?

Ukraińscy komentatorzy ostrzegają również przed możliwą prowokacją Rosji 9 maja - w Dzień Zwycięstwa. Od tygodnia Władimir Putin żąda od Wołodymyra Zełenskiego zawieszenia działań zbrojnych na czas obchodów. Przerwa miałaby obowiązywać od 7 do 10 maja. Wtedy w Moskwie mają przebywać zagraniczni goście, a na placu Czerwonym ma się odbyć parada wojskowa.

Wołodymyr Zełenski nie godzi się na takie rozwiązanie i domaga się zawieszenia broni co najmniej na 30 dni. Rosjanie obawiają się, że Ukraina w trakcie obchodów Dnia Zwycięstwa zaatakuje Moskwę dronami lub rakietami. Ukraiński publicysta Matwij Hanapolski jest zdania, że Ukraina nie będzie atakować placu Czerwonego, ale rosyjskie służby mogą 9 maja zorganizować w tym miejscu prowokację.

REKLAMA

- Zełenski ostrzegał przed prowokacjami Rosjan, którzy mogą zrobić absolutnie wszystko, nawet wysadzić coś na placu Czerwonym. Później oskarżą Ukraińców i kto wtedy udowodni, że to jednak nie Ukraińcy? Trwa wojna, która od dyplomacji przechodzi do wojskowych celów - stwierdził Hanapolski.

Czytaj także:

Pamiętaj. Rosja aktywnie wykorzystuje propagandę i dezinformację jako element swojej wojny hybrydowej, nie tylko w Ukrainie, ale także na arenie międzynarodowej. Główne cele tych działań to podważanie zaufania publicznego, manipulacja danymi oraz wzmacnianie fałszywych narracji, które mają usprawiedliwiać działania wojenne i odwracać uwagę od rzeczywistych strat oraz zbrodni popełnianych w trakcie inwazji. Bądź czujny i weryfikuj informacje, korzystając z zaufanych źródeł oraz platform, które na bieżąco monitorują i obalają fałszywe wiadomości związane z wojną w Ukrainie.

Źródło: PolskieRadio24.pl/pb

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej