Mewa na dachu Kaplicy Sykstyńskiej. W Watykanie powtórka sprzed 12 lat
Cały świat czekał w pierwszym dniu konklawe na dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej. Kiedy przedłużało się głosowanie, na dachu świątyni niespodziewanie usiadła biała mewa. Czasem dosiadała się do niej także druga. Podobnie było podczas konklawe w 2013 roku, kiedy wybrany został papież Franciszek.
2025-05-08, 12:31
W Watykanie powtórka z 2013 roku. Mewa wróciła na dach Kaplicy Sykstyńskiej
Kościół trwa na modlitwie o dobry wybór nowego papieża i oczekuje na biały dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej. Tymczasem uwagę tłumów oczekujących na werdykt kardynałów przykuł jeden szczegół. Nieoczekiwane pojawienie się białej mewy, która usiadła na dachu świątyni. W pewnym momencie usiadła nawet na kominie. Czasem dosiadała się do niej także druga.
To nie pierwszy raz, kiedy mewy pojawiły się podczas papieskiego konklawe. W 2013 roku, kiedy wybierano papieża Franciszka, mewa również pojawiła się na kilku ujęciach komina Kaplicy Sykstyńskiej w transmisji na żywo.
Kardynałowie na konklawe nie wybrali papieża. Czarny dym po raz trzeci
W drugim i trzecim głosowaniu na konklawe w czwartek kardynałowie nie wybrali papieża. Z komina na dachu Kaplicy Sykstyńskiej uniósł się przed południem czarny dym. W konklawe uczestniczy 133 kardynałów z całego świata, wśród nich czterech Polaków: kardynałowie Stanisław Ryłko, Kazimierz Nycz, Konrad Krajewski i Grzegorz Ryś. Do wyboru potrzebna jest większość dwóch trzecich głosów - 89.
Dziekan Kolegium Kardynalskiego kardynał Giovanni Battista Re, który nie uczestniczy w konklawe ze względu na wiek, wyraził nadzieję na to, że biały dym obwieszczający wybór papieża pojawi się w czwartek wieczorem. Na Plac Świętego Piotra od rana przychodziły kolejne osoby, by uczestniczyć w oczekiwaniu na dym z komina Kaplicy Sykstyńskiej.
REKLAMA
- "Następca dostanie całe dossier papieża Franciszka". Ekspert o konklawe
- Jakie imię przyjmie nowy papież? To sygnał kierunku pontyfikatu
- Czarny czy biały dym? Dziś pierwsze głosowanie w Watykanie
Źródła: PAP/tvn24.pl/tvp.info/mg
REKLAMA