Julia Szeremeta rozbrajająco odpowiada krytykom. "Przynajmniej coś się dzieje"

Wicemistrzyni olimpijska Julia Szeremeta przyznała, że nie może się doczekać występu przed polską publicznością w rozpoczętym Memoriale Feliksa Stamma. Turniej ma rangę Pucharu Świata. Pięściarka chciałby wygrać kat. 57 kg, a w Warszawie jej pierwszą rywalką będzie Angielka Sameenah Toussaint.

2025-05-12, 16:33

Julia Szeremeta rozbrajająco odpowiada krytykom. "Przynajmniej coś się dzieje"
Julia Szeremeta. Foto: Krzysztof Radzki/East News

Szeremeta w pierwszych zawodach w cyklu PŚ w brazylijskim Foz do Iguacu dotarła do finału. W nim przegrała 2:3 z reprezentantką gospodarzy Jucielen Romeu.

- To była moja pierwsza z nią walka. Wcześniej miałam z nią tylko sparing - przyznała w rozmowie z PAP.

- W Brazylii w tym miejscu, w którym byliśmy, nic oprócz słynnych wodospadów nie zobaczyliśmy. Zaliczyliśmy wypad do pobliskiego Paragwaju. A tak to tylko trenowaliśmy, a potem był turniej. Po finałach był jeszcze czas na krótkie zobaczenie pobliskiej Argentyny. Do domu przywiozłem trochę kawy - uzupełniła Szeremeta.

Pięściarka czuje się dobrze. Intensywność treningów przed zawodami w stołecznym Torwarze zmalała. Dzięki temu przyszła świeżość.

- Liczę na polskich kibiców, którzy powinni się dobrze bawić. A ich doping poniesie mnie do zwycięstwa - podkreśliła.

W Warszawie do jej kategorii zgłoszono tylko sześć zawodniczek. 22-letnia srebrna medalistka z igrzysk w Paryżu w czwartkowym półfinale zmierzy się z o rok starszą, mało znaną Angielką Toussaint. Jeśli Polka wygra, to w pojedynku o trofeum być może spotka się z brązową medalistką olimpijską, Turczynką Esrą Yildiz.

- Nie odczuwam presji. Choć wiele osób mnie obserwuje i patrzy, czy mi się noga powinie, czy nie. W mediach o mnie dużo się pisze. Wyczytałam, że co to ze mnie za zawodniczka skoro mam pomalowane paznokcie. Przynajmniej coś się dzieje - dodała z uśmiechem.

Szeremeta jest wciąż rozpoznawalna w przestrzeni publicznej. Zainteresowanie kibiców nadal jest duże, ale wszystko odbywa się już spokojniej. Nie ma jeszcze chłopaka, choć otrzymuje dużo propozycji na ten temat.

Wicemistrzyni olimpijska nagrodę finansową z PKOl (200 tys. zł) zainwestowała w kupno mieszkania w Lublinie. Drugie, także z puli premii za srebrny medal, otrzyma pod koniec 2026 roku. Budowane jest na terenie Miasta Polskich Mistrzów Olimpijskich w podwarszawskiej gminie Lesznowola. Szeremeta niedawno wzięła tam udział w uroczystości wmurowania kamienia węgielnego.

Po Memoriale Stamma pięściarka uda się na krótkie wakacje, aby poopalać się gdzieś nad ciepłym morzem. Później nastąpi okres przygotowawczy do najważniejszej imprezy w tym roku, wrześniowych mistrzostw świata w Liverpoolu.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/BG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej