Oboje zginęli od kul, w tle rozstanie. Nowe informacje o strzelaninie we Wrocławiu
Prokuratura przedstawiła nowe informacje ws. śmierci mężczyzny i kobiety we Wrocławiu, którzy zginęli od ran postrzałowych. Według śledczych mężczyzna prawdopodobnie zamordował swoją byłą partnerkę, a później odebrał sobie życie.
2025-05-13, 19:30
Strzelanina we Wrocławiu. Nowe fakty
Tragedia rozegrała się we wtorek rano we Wrocławiu. 55-letni mężczyzna i 54-letnia kobieta zginęli od ran postrzałowych. - Na tę chwilę wszystko wskazuje, że partner zastrzelił kobietę, a później siebie - powiedziała w rozmowie z Wirtualną Polską prokurator Karolina Stocka-Mycek z Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.
Według relacji świadków kobieta wybiegła z budynku przy ulicy Głównej, a biegnący za nią mężczyzna oddał w jej kierunku strzały, które okazały się śmiertelne. Następnie 55-latek odebrał sobie życie. Nie jest to jedyna wersja. Według "Faktu" część sąsiadów sugeruje, że kobieta próbowała uciec z samochodu, inni z kolei mówią, że mężczyzna czekał na nią w pojeździe. Śledczy zbadali na miejscu biały samochód, który stał w pobliżu, ale nie potwierdzają na razie żadnej z tych wersji.
RMF donosi z kolei, że para rozstała się, a 55-latek miał prześladować byłą partnerkę. 54-latka nie zgłosiła jednak sprawy na policję.
REKLAMA
Według prokuratury jest za wcześnie, aby mówić o motywie. Jak poinformował rano komisarz Wojciech Jabłoński z wrocławskiej policji, na miejscu pracowała grupa dochodzeniowo-śledcza. Przesłuchani zostali pierwsi świadkowie. Analizowany był również monitoring.
Czytaj także:
Źródła: PolskieRadio24.pl/WP/RMF/ak
REKLAMA