Rząd wprowadzi po wyborach nowy podatek? "Kapitał wyjdzie z betonu"

Wprowadzenie podatku od "nadmiarowych" mieszkań zaproponowała w Radiu ZET Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz, ministra funduszy i polityki regionalnej. Wiceszefowa Polski 2050 uspokoiła: posiadanie dzieci wyłączałoby przeważnie z obowiązku płacenia fiskusowi za posiadanie kilku mieszkań.

2025-05-20, 15:54

Rząd wprowadzi po wyborach nowy podatek? "Kapitał wyjdzie z betonu"
Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na posiedzeniu rządu. Foto: Anita Walczewska/East News
  • Minister Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz proponuje wprowadzenie podatku od trzeciego i kolejnego mieszkania, aby zniechęcić do spekulacji na rynku nieruchomości i skierować kapitał na rozwój gospodarki
  • Jej propozycja różni się od klasycznego podatku katastralnego, który jest naliczany od wartości wszystkich posiadanych nieruchomości, i zakłada możliwość zwolnienia dla rodzin z dziećmi
  • Wprowadzenie jakiegokolwiek podatku opartego o wartość lub liczbę posiadanych nieruchomości napotyka w Polsce na przeszkody systemowe, takie jak brak jednolitej bazy danych o właścicielach i wartości mieszkań, a także brak jednomyślności w rządzącej koalicji

Nie podatek katastralny, ale podatek od nadmiarowych mieszkań chciałaby wprowadzić po wyborach Polska 2050. Deklaracja podjęcia prac nad takim rozwiązaniem może być częścią oczekiwań w zamian za oficjalne poparcie kandydatury Rafała Trzaskowskiego w drugiej turze wyborów prezydenckich.

Podatek od nadmiarowych mieszkań. Czym różni się od podatku katastralnego?

Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz zaproponowała wprowadzenie daniny, którą określiła mianem "podatku od nadmiarowych mieszkań". W jej przekonaniu, "dotyczy [on] 0,8 procent obywateli" i ma służyć "zniechęceniu do zarabiania na posiadaniu wielu mieszkań". Celem jest, aby "kapitał wyszedł z betonu i poszedł w rozwój Polski" – czyli, żeby bardziej opłacało się inwestować w rozwój przedsiębiorstw, niż inkasować zyski z wynajmu oraz wzrostu wartości nieruchomości.

Ministra zaznaczyła, że jej propozycja "nie ma tego w programie rządu", ale osobiście "uważam że im szybciej tym lepiej". Dodała, że umowa koalicyjna "powinna zostać zrewidowana" po wyborach prezydenckich, a w tej nowej umowie "chciała[by] żeby tam się znalazł podatek od nadmiarowych mieszkań". Wcześniej, używając sformułowania "podatek katastralny", doprecyzowała, że chodzi jej o podatek "od trzeciego mieszkania i dalej".

Podkreśliła również, że jej pomysł zakłada możliwość powiązania obowiązku podatkowego z sytuacją rodzinną, wskazując na potencjalne zwolnienia. "Można to połączyć [z liczbą posiadanych dzieci]", mówiła, sugerując, że "ktoś kto ma trzy mieszkania i trójkę dzieci, nie będzie płacił nic". Dodała, że zwolnienie mogłoby dotyczyć także tych, którzy posiadają trzy mieszkania i "zadeklarują, że nie będą ich sprzedawali, tylko przekażą je następnie dzieciom, co uznała za "zrozumiały kapitał w rozwój własnej rodziny".

REKLAMA

Podatek katastralny. Za i przeciw

Dyskusja o podatku katastralnym powraca regularnie. Jego wysokość wylicza się od wartości nieruchomości, w przeciwieństwie do obecnie obowiązującego podatku od nieruchomości, który jest naliczany od powierzchni. W państwach zachodnich, gdzie taki system funkcjonuje, jego wysokość wynosi zazwyczaj 1-2 procent wartości nieruchomości. Oznacza to, że od mieszkania wartego milion złotych, roczna danina mogłaby wynieść 10-20 tys. złotych. Taka kwota dla seniorów, którzy na przykład posiadają stare mieszkania w centrach miast, byłaby zaporowa i w praktyce wymusiła sprzedaż nieruchomości. Politycy nie chcą do tego dopuścić, stąd głośne obiekcje przeciwko katastrowi.

Międzynarodowa organizacja OECD (Organizacja Współpracy Gospodarczej i Rozwoju) "zasugerowała ostatnio, by Polska wprowadziła progresywny podatek od nieruchomości powiązany z ich wartością". Sugestia ta "faktycznie oznacza, że Polska powinna wprowadzić podatek katastralny". Jednym z argumentów za takim rozwiązaniem jest fakt, że "podatek ten pozwala samorządom korzystać na wzrostach cen nieruchomości na ich obszarze - im więcej kosztują mieszkania, tym większe wpływy z podatku katastralnego". Chociaż OECD zasugerowała wprowadzenie takiego podatku w Polsce, "nie zasugerowała, że ma dokładnie tak wyglądać", podkreślając, że możliwe są zwolnienia lub ulgi dla określonych grup właścicieli.

Czytaj także: 

Źródło: Radio ZET/OECD/PR24/MT

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej