"Może być szantażowany". W "Strefie Wpływów" o "ciemnej stronie" Nawrockiego
2025-05-26, 19:30
- Boję się, że przeszłość Karola Nawrockiego może kryć jeszcze różne ciemne strony, o których nie wiemy. A to może prowadzić nawet do próby szantażu wobec niego jako prezydenta - uważa Jacek Czarnecki. Renata Grochal zaznaczyła, że pierwszy raz w historii w drugiej turze mamy kandydata, wobec którego są takie zarzuty. W ocenie Rocha Kowalskiego sprawa, którą opisuje Onet, jest ohydna i wymaga konkretnego wyjaśnienia.
Na finiszu kampanii wyborczej media obiegły kolejne doniesienia dotyczące przeszłości Karola Nawrockiego. Portal Onet ujawnił w poniedziałek, że miał on uczestniczyć w procederze sprowadzania prostytutek dla gości Grand Hotelu w Sopocie, gdy pracował tam jako ochroniarz. Karol Nawrocki napisał w mediach społecznościowych, że pozwie Onet w trybie cywilnym o ochronę dóbr osobistych, a także złoży prywatny akt oskarżenia w trybie karnym "za ten stek kłamstw i nienawiści".
Temat skomentowali dziennikarze prowadzący specjalne wydanie podcastu Polskiego Radia "Strefa Wpływów".
Posłuchaj
"Karol, słuchaj, no co, nie podpiszesz?"
Jacek Czarnecki nie przypuszcza, aby publikacja Onetu zaszkodziła Karolowi Nawrockiemu i miała wpływ na jego wyborców. Przypomniał tu sprawę kawalerki Jerzego Ż., która nie przełożyła się na spadek poparcia dla wspieranego przez PiS kandydata. Dziennikarz radiowej Jedynki wyraził jednak obawy, że "przeszłość Karola Nawrockiego może kryć jeszcze różne ciemne strony, o których nie wiemy". - Mówi się przecież, że jeździł do Moskwy i może go tam ktoś nagrał. Nie chodzi o kontakty z Rosjanami, ale chodzi o ciemne strony jego życia, których ktoś może użyć jako lewarowania do wpływania na decyzję prezydenta Polski. Jego koledzy przestępcy mają swoje interesy i być może powiedzą: "Karol, słuchaj, no co, nie podpiszesz tutaj tej ustawy?" - powiedział Czarnecki. Dziennikarz dodał, że premier Tusk o "sprowadzaniu dziewczyn" mówił już w maju.
REKLAMA
"Dziennikarze są gotowi zeznawać"
Renata Grochal podkreśliła, że "po raz pierwszy mamy w Polsce kandydata na prezydenta, który doszedł do drugiej tury, a wobec którego są takie zarzuty, że ma związki z półświatkiem, że być może woził prostytutki, zaangażowany był w ten biznes". - To jest naprawdę poważna sprawa, tym bardziej że Nawrocki powiedział, że pozwie dziennikarzy, ale nie w trybie wyborczym. Dziennikarze twierdzą, że mają oświadczenia ludzi, którzy byli świadkami tego biznesu i tego, co robił Nawrocki przed laty, i są gotowi zeznawać - mówiła dziennikarka Trójki.
Renata Grochal zwróciła uwagę, że Karol Nawrocki, już jako szef IPN, robił sobie zdjęcie z "Wielkim Bu", który miał wyrok za to, że uprowadził kobietę i brutalnie chciał ją zmusić do zmiany zeznań. Dodała, że Nawrocki miał związek właśnie z takimi ludźmi, którzy organizowali sutenerski biznes. - Być może od nich te dziewczyny brał, bo tak wynika z tego artykułu, i załatwiał gościom hotelowym. No to jest po prostu brutalna przestępczość. Te kobiety były zmuszane do prostytucji. Kiedy nie chciały pracować, to nakładano na nie jakieś karne odsetki - mówiła.
Renata Grochal stwierdziła również uwagę, że "nie na darmo w debacie Karol Nawrocki nie powiedział jednoznacznie, że on nie będzie ułaskawiał polityków ani gangsterów". - Powiedział, że do każdej sprawy będzie podchodził indywidualnie - podkreśliła.
"Ohydne, obrzydliwe i przestępcze"
Roch Kowalski zgodził się, że opisywana przez Onet sprawa jest ohydna i obrzydliwa. - O jakimś szeroko rozumianym sutenerstwie to ja słyszałem na warszawskich ulicach półgębkiem. Kotłowało się, kotłowało i się wykotłowało. Dla mnie to jest jednak coś nowego. To jest ohydne, obrzydliwe, a przede wszystkim przestępcze, i wymagałoby konkretnego wyjaśnienia - stwierdził.
REKLAMA
Dziennikarz Polskiego Radia 24 przyznał, że w odróżnieniu od Nawrockiego Rafał Trzaskowski nie musi obawiać się, że ktoś wyciągnie coś z jego przeszłości. - On jest prześwietlony wzdłuż i wszerz. On jest etatowym kandydatem na prezydenta od co najmniej pięciu lat, a wcześniej był etatowym kandydatem na nieco niższe funkcje w państwie, tyle razy w kampanii wyborczej był celem Prawa i Sprawiedliwości, że gdyby tam cokolwiek było, to Republika już by to wystrzeliła siedem razy na swojej antenie - powiedział.
W opublikowanym artykule Onet powołał się na dwóch anonimowych informatorów, którzy wówczas pracowali z Karolem Nawrockim. Portal poinformował, że pomimo anonimowości udzielający dziennikarzom informacji są gotowi zeznawać w sądzie.
Druga tura wyborów prezydenckich - w niedzielę.
***
REKLAMA
"Strefa Wpływów" to wspólny podcast polityczny radiowej Jedynki, radiowej Trójki i Polskiego Radia 24. Renata Grochal, Jacek Czarnecki i Roch Kowalski analizują najważniejsze wydarzenia.
Każdy odcinek "Strefy Wpływów" dostępny jest na platformie podcastowej Polskiego Radia i na kanale YouTube Polskiego Radia 24.
k
REKLAMA
REKLAMA