Gamrot - Klein. To była kompletna dominacja. Cenny skalp Polaka w UFC

Mateusz Gamrot jednogłośną decyzją sędziów pokonał Ludovita Kleina na gali UFC Vegas 107. Polski zawodnik zdominował rozpędzonego rywala i domaga się walki z zawodnikiem ze ścisłej czołówki. Po imponującym występie z pewnością zbliżył się do takiego pojedynku.

2025-06-01, 08:30

Gamrot - Klein. To była kompletna dominacja. Cenny skalp Polaka w UFC
Mateusz Gamrot pewnie pokonał Ludovita Kleina w swojej kolejnej walce w UFC. Foto: Printscreen z X

UFC. Gamrot - Klein. Cenna wygrana Polaka

Mateusz Gamrot w świetnym stylu wrócił na zwycięską ścieżkę. W sobotni wieczór podczas gali UFC Vegas 107 w Las Vegas, zaprezentował się z najlepszej strony, co zauważyli sędziowie, punktując dla niego wszystkie trzy rundy pojedynku. 

Od pierwszego gongu Gamrot narzucił swoje tempo, zmuszając Kleina do defensywy. Polak skutecznie łączył ciosy z obaleniami, nie dając Słowakowi chwili wytchnienia. Choć Klein próbował odpowiadać, nie miał wiele do powiedzenia, bo Gamrot dominował zarówno w stójce, jak i w parterze, kontrolując przebieg walki przez pełne 15 minut i nie odnosząc poważniejszych obrażeń. Wiele osób wróciło do niedawnych zdjęć z przygotowań, które udostępniał polski fighter, podkreślając, że podczas treningów przed walką wyglądał na bardziej poobijanego.

Dla Gamrota było to pierwsze zwycięstwo po kontrowersyjnej porażce na punkty z Danem Hookerem podczas UFC 305. Po walce z Kleinem, Polak nie krył zadowolenia, podkreślając, że jego celem jest udowodnienie, iż należy do ścisłej czołówki wagi lekkiej. Sobotnia walka dobitnie pokazała, gdzie jest jego miejsce.

REKLAMA

"Gamer" mierzył się z rywalem, który nie był rozstawiony w rankingu, jednak spędził w UFC lata, był niepokonany od ponad trzech lat, świetnie radził sobie z obaleniami, imponował umiejętnościami stójkowymi i było jasne, że ma czym zaskoczyć. Ten pojedynek wyglądał na coś, co może sprawić Polakowi problemy, jednak świetnie poradził sobie z wyzwaniem.

- Pokazałem różnicę między mną i gośćmi spoza rankingu. Nie boję się nikogo. Mogę walczyć z każdym. Dajcie mi nazwisko, czas na przygotowania i wychodzę do walki. Któregoś dnia pokażę, że jestem najlepszy na świecie. Nie mam żadnych wątpliwości - mówił po walce.

Co dalej czeka Gamrota? Tym starciem udowodnił, że jego miejsce jest w ścisłej czołówce, ma imponujące zapasy i chce iść wyżej. Kluczowe będzie to, kto podejmie jego wyzwanie i z kim zestawią go matchmakerzy UFC. Wydaje się, że moment na pojedynek z kimś z dużym nazwiskiem i z czołowych miejsc rankingu jest idealny.

REKLAMA

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej