Zaświadczenie o prawie do głosowania. Zamieszanie z weryfikacją, PKW wyjaśnia

Wytyczne wydaje tylko PKW i uchwały PKW są wiążące, zarówno dla okręgowych, jak i obwodowych komisji wyborczych - podkreślił w niedzielę przewodniczący PKW Sylwester Marciniak. Chodzi o zamieszanie z weryfikacją zaświadczeń o prawie do głosowania i instrukcje wydane przez Komisarz Wyborczą na Pomorzu.

2025-06-01, 16:53

Zaświadczenie o prawie do głosowania. Zamieszanie z weryfikacją, PKW wyjaśnia
Mieszkańcy miejscowości wypoczynkowej i turyści odpoczywający nad morzem, głosują w lokalu wyborczym w Rewalu. Foto: PAP/Marcin Bielecki

Weryfikacja zaświadczeń o prawie do głosowania

W wyborach prezydenckich można głosować poza miejscem stałego zameldowania na podstawie otrzymanego zaświadczenia o prawie do głosowania. Jak napisała w niedzielę "Niezależna", Ruch Kontroli Wyborów przygotował specjalną aplikację, która ma ułatwić weryfikowanie tego, czy ktoś nie próbuje wielokrotnie oddać głosu na zaświadczenie o prawie do głosowania. Aplikacja nie jest jednak autoryzowana, a resort cyfryzacji informował, że  NASK zgłosił sprawę do ABW i PKW. 

- Jak dotąd w kraju był jakiś incydent w Gdańsku, gdzie nie chciano wydać osobie karty do głosowania w oparciu o dane z tej aplikacji. W następstwie tamtejsza komisarz wyborcza wydała wytyczne, by tego nie sprawdzać przy użyciu zewnętrznej aplikacji. Na pewno aplikacja nie jest podpięta do żadnych rządowych rejestrów wyborczych - money.pl cytuje rozmówcę z Ministerstwa Cyfryzacji.

"Członkowi komisji, a tym bardziej mężowie zaufania nie są uprawnieni do spisywania numerów zaświadczeń ani żadnych danych jak również ich weryfikacji z użyciem jakiejkolwiek aplikacji. O wszystkich próbach weryfikacji zaświadczeń przez mężów zaufania należy bezzwłocznie poinformować Okręgową Komisję Wyborczą. Zaświadczenie przedkładane przez wyborców załączane jest do spisu wyborców" - niezalezna.pl zamieszcza wytyczne Komisarz Wyborczej Julii Kuciel. 

Wyborca powinien otrzymać kartę do głosowania

Zapytany o tę sprawę podczas niedzielnej konferencji szef PKW Sylwester Marciniak wskazał, że jeśli chodzi o kwestię pisma przewodniczącej okręgowej komisji w Gdańsku to podkreślała ona, że "wytyczne tego nie określają, więc mogła tego typu sformułowanie zawrzeć, tym bardziej, że w szeregu lokali wyborczych dochodziło do nieporozumień na tym tle".

REKLAMA

- Najważniejsze jest to, żeby, czy mąż zaufania, czy członek obwodowej komisji wyborczej nawet, jak ma wątpliwości, co do autentyczności zaświadczenia dotyczące hologramu, numeru to wyborca powinien otrzymać kartę do głosowania. Ewentualnie tego typu zastrzeżenia powinny się znaleźć, czy na skutek wskazania członka obwodowej komisji wyborczej, czy męża zaufania w protokole z wyników głosowania i to ewentualnie może być podstawą do dalszych czynności - powiedział Marciniak.

Dodał, że PKW nie ma żadnych innych informacji, żeby w jakiejkolwiek innej okręgowej komisji wyborczej tego typu wytyczne jak w Gdańsku były wydane.

Wyjaśnienie przepisu

Marciniak zaznaczył, że wytyczne wydaje tylko PKW i zgodnie z odpowiednim przepisem kodeksu wyborczego uchwały PKW są wiążące, zarówno dla okręgowych, jak i obwodowych komisji wyborczych.

- Tutaj to pismo można by potraktować bardziej jako wyjaśnienie, wykładnię przepisu (...), ale tak jak wskazałem znaczna część tego pisma jest prawidłowa i odzwierciedla zarówno treść przepisu wyborczego, jak i przepisów uchwały regulaminu działań obwodowych komisji wyborczych - mówił Marciniak.

Zaświadczenie musi zostać w komisji

Z kolei szef Krajowego Biura Wyborczego Rafał Tkacz wyjaśnił, że jeśli chodzi o zaświadczenie o prawie do głosowania, to obwodowa komisja wyborcza nie ma prawa oddać wyborcy zaświadczenia o prawie do głosowania, a ma obowiązek je zatrzymać i spisać dane z tego zaświadczenia do spisu wyborców.

- Jeżeli osoba przychodzi z zaświadczeniem o prawie do głosowania, to nie ma tej osoby w spisie wyborców wobec czego komisja powinna te dane z zaświadczenia spisać do spisu wyborców i wydać wyborcy kartę do głosowania - wyjaśnił Tkacz.

PKW kategorycznie przestrzega, że komisja nie ma podstaw do wydania karty na podstawie danych z aplikacji

Czytaj także:

Źródła: PAP/money.pl/niezalezna.pl/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej