Portugalczycy oburzeni po słowach byłego reprezentanta. "A co osiągnęła Polska?"

Portugalscy komentatorzy oraz internauci są wzburzeni deklaracjami byłego piłkarza reprezentacji Polski Ludovica Obraniaka, który stwierdził, że wygranie Ligi Narodów nie jest żadnym prestiżowym osiągnięciem, gdyż rozgrywki mają małe znaczenie.

2025-06-10, 15:31

Portugalczycy oburzeni po słowach byłego reprezentanta. "A co osiągnęła Polska?"
Reprezentanci Portugalii. Foto: PAP/EPA/RONALD WITTEK

W rozmowie z telewizją francuskiego dziennika sportowego „L’Equipe” Obraniak wyznał, że dziwią go sceny cieszących się z wygrania Ligi Narodów Portugalczyków, bo rozgrywki te nie mają wysokiej rangi.

- Zaskakuje mnie to, bo to jest tylko Liga Narodów - powiedział 40-letni Obraniak, dodając, że wyraża "jedynie swoją prywatną opinię".

- Dla mnie są to jedynie rozgrywki, które zorganizowaliśmy sobie po to, aby uniknąć nudnych meczów towarzyskich - skwitował Obraniak.

Słowa byłego reprezentanta Polski rozgrzały internet oraz wywołały emocje wśród internautów i komentatorów sportowych w Portugalii. Od poniedziałku słowa byłego pomocnika Girondins Bordeaux i Lille OSC cytowane są w głównych portugalskich mediach.

"A co osiągnęła Polska? Co ty zdobyłeś?" - pytają na forach internetowych poirytowani portugalscy kibice, zarzucając Obraniakowi „frustrację i złośliwość”.

Telewizja Sport TV odnotowuje, że były reprezentant Polski uczestniczył jedynie w mistrzostwach Europy w 2012 r. Polska nie wyszła wówczas z grupy. Przypomina, że Obraniak grał przeciwko Portugalii na Stadionie Narodowym w Warszawie podczas inauguracji tego obiektu 29 lutego 2012 r., który był jedną z głównych aren Euro 2012.

Obraniak w latach 2009-14 wystąpił w 34 meczach Biało-Czerwonych, zdobywając sześć bramek.

Polsko-francuski piłkarz znany jest ze swojej asertywności w rozmowach z mediami. W jednej z nich, dla dziennika "L’Equipe", stwierdził, że źle wspomina grę w jednym zespole z Robertem Lewandowskim. Tłumaczył, że "Lewy" nigdy podczas meczów nie zagrywał do niego piłki.

Czytaj więcej:

Źródło: PAP/BG

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej