Transport broni z Bałtyku. Putin łamie sankcje, zbroi Afrykę i nowy korpus

Rosja prowadząc wojnę w Ukrainie, równolegle rozszerza swoje wpływy w Afryce. Dziennikarze Associated Press wykryli nielegalny transport broni Rosji i to wieziony na statkach objętych sankcjami Zachodu. Statek płynął miesiąc z Morza Bałtyckiego. Prawdopodobnie wzmocni Korpus Afrykański - nową formację wojskową Rosjan w Afryce.

2025-06-11, 12:49

Transport broni z Bałtyku. Putin łamie sankcje, zbroi Afrykę i nowy korpus
Rosja dozbraja afrykańskie państwa i swój Korpus Afrykański, która ma zastąpić najemników z Grupy Wagnera. Foto: Shutterstock.com; AP/Maxar/Aleksey Dushutin

Rosja dostarcza do Afryki zaawansowaną broń

Rosja, mimo że atakuje Ukrainę, rozszerza swoją obecność militarną w Afryce, dostarczając zaawansowana broń do stref konfliktu subsaharyjskiego. Tak rośnie tam siła zbrojna kontrolowana przez Kreml - pisze Associated Press.

Dziennikarze Associated Press namierzyli prawdopodobny rosyjski transport uzbrojenia na podstawie zdjęć satelitarnych i sygnałów radiowych. Otrzymali także informacje od europejskich urzędników wojskowych.

Rosyjskie 8800-tonowe Baltic Leader i 5800-tonowa Patria są wśród setek statków, na które Zachód nałożył sankcje w celu ograniczenia zasobów na wojnę Rosji na Ukrainie. Ale jak widać, nie przeszkodziło to Rosji wysłać je z dostawą na miesięczny rejs przez Bałtyk do Afryki.

Statki Rosji objęte sankcjami w Afryce

Statki wyruszyły w kwietniu z Kaliningradu. Następnie zacumowały i rozładowały się w Konakry w Gwinei pod koniec maja. Według urzędników wojskowych w Europie - źródeł AP - którzy uważnie je monitorowali, statki przewoziły haubice, zagłuszarki radia i inny sprzęt wojskowy.

REKLAMA

Nie była to pierwsza tego rodzaju dostawa. Inne statki zawinęły do portu Konakry w styczniu. Przekazały czołgi, pojazdy opancerzone. Potem ciężarówkami trafiły one do Mali. Takie informacje także przekazali AP europejscy urzędnicy. W sieci jest dostępny również film malijskiego blogera z tego czasu, pokazujący przejazd konwoju. AP zweryfikowała wideo blogera, geolokalizując je na autostradzie RN5 prowadzącej do Bamako, stolicy Mali.

Dostawy mogły wzmocnić m.in. Korpus Afrykański Rosji. To formacja istniejąca od około dwóch lat. Jest bliżej związana z władzami Rosji niż wcześniej działający tam najemnicy. Kreml zaczyna oficjalnie i otwarcie prowadzić działania zbrojne w Afryce.

Co dokładnie przywieziono?

Jeśli chodzi o dostawy w styczniu, analiza wideo i zdjęć wykazała duży katalog sprzętu wojskowego wyprodukowanego w Rosji, w tym 152 mm armaty artyleryjskie i inne mniejsze działa. Do tego kołowy transporter opancerzony BTR-80 z wyposażeniem do zagłuszania radia, pojazdy opancerzone Spartak i inne transportery, niektóre z zamontowanymi działami. Do tego nadmuchiwane łodzie i cysterny. Urzędnicy europejscy uważają, że bardziej zaawansowany sprzęt trafił do Korpusu Afrykańskiego.

Korpus ten, jak pisze AP, zapewnia wsparcie powietrzne, ponieważ satelity wykryły co najmniej jeden myśliwiec-bombowiec Su-24 w bazie lotniczej Bamako w ostatnich miesiącach.

REKLAMA

Konfederacja Państw Sahelu

Reżimy wojskowe Mali, Burkina Faso i Niger stawiają na Rosję. Sąsiadujące ze sobą kraje Afryki Zachodniej utworzyły w lipcu 2024 w Niamey Konfederację Państw Sahelu (AES). Liczą razem 72 mln ludności. Wcześniej w styczniu 2024 roku opuściły Wspólnotę Gospodarczą Państw Afryki Zachodniej (ECOWAS), oskarżając te organizację o podleganie wpływom Francji.

Francja wycofała swoje wojska z tych państw po zamachach stanu w Mali w 2020 i 2021 r., w Burkina Faso w 2022 r. i w Nigrze w 2023 r. W próżnię wkroczyli Rosjanie. W innych miejscach w Afryce już wcześniej działali Rosjanie, w tym Grupa Wagnera działała w Sudanie od 2017 roku, np. wymieniając "ochronę" na koncesje wydobywcze. Według badań rosyjscy wojskowi działali na różną skalę w 33 krajach Afryki.

Doszło jednak do puczu Grupy Wagnera pod wodzą Jewgienija Prigożyna i jego śmierci w wypadku samolotowym w sierpniu 2023 roku. Wtedy, jak się uważa, Kreml zaczął wzmacniać kontrolę nad wojskowymi w Afryce, poprzez tzw. Korpus Afrykański. Nadzór nad nim ma sprawować zaś jednostka wywiadu wojskowego GRU 29155. W grudniu zeszłego roku UE nałożyła sankcje na kierującego jednostką 29155 generała dywizji Andrieja Awerjanowa, twierdząc, że dowodzi on operacjami Korpusu Afrykańskiego.

Dopływ broni z Rosji ma pomóc Korpusowi osiągnąć dominację, przejąć pozostałości Grupy Wagnera - sądzą eksperci. Korpus Afrykański prowadzi obecnie rekrutację także w Rosji, oferując bardzo wysokie wypłaty i działki ziemi.

REKLAMA

Julia Stanyard ze szwajcarskiej Globalnej Inicjatywy Przeciwko Transnarodowej Przestępczości Zorganizowanej przekazała, że zmiana struktury Wagnera na Africa Corps w Mali może być zapowiedzią podobnych zmian w innych częściach kontynentu. Zdaniem Stanyard wprowadzenie zaawansowanego uzbrojenia to duża zmiana, a zmiana struktury rosyjskiej obecności wojskowej może zostać rozszerzona z Mali na inne kraje Afryki.

Eskorta i wiele pytań

Rosyjskie statki eskortował z Królewca okręt wojenny rosyjskiej marynarki wojennej Bojkij. W konwoju był też trzeci rosyjski statek towarowy objęty sankcjami - Sijanie Siewiera (Zorza Polarna). Ten zacumował w Bacie w Gwinei Równikowej, podczas gdy Baltic Leader i Patria rozładowywały się w Gwinei w Konakry.

W październiku Bojkij namierzył radarami francuski samolot rozpoznawczy, który prowadził patrol i miał zapobiec próbom sabotażu kabli podmorskich.

Zdjęcia satelitarne z 29 maja pokazują ciężarówki ustawione w kolejce na nabrzeżu podczas rozładunku statku. AP nie mogła zweryfikować, czy ładunek zawierał broń lub ostateczne miejsce docelowe przesyłki, chociaż Wagner utrzymuje silną obecność w pobliskiej Republice Środkowoafrykańskiej.

REKLAMA

Rosja werbuje ludność Afryki do produkcji broni i na front

29 maja strona ukraińska poinformowała, że podczas XIII Międzynarodowego Spotkania Wysokich Przedstawicieli ds. Bezpieczeństwa, które odbyło się w Moskwie, Kreml próbował przedstawić Ukrainę jako zagrożenie dla Afryki.

Rosja werbuje też ludność Afryki do pracy w zakładach zbrojeniowych - zwabia Afrykanki i Afrykańczyków, oferując pracę w restauracji, czy barze. Pracują potem chociażby przy produkcji dronów. Moskwa werbuje też ludzi na front. Na przykład 36-letniego Jeana Onanę z Kamerunu posłano na front, a rzekomo obiecano pracę w fabryce szamponu w Moskwie.

Czytaj także:

Źródło: AP/Liga net/agkm

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej