Zachowasz się jak w Polsce, zapłacisz srogi mandat. Uważaj na wakacjach w tych krajach

Rzucenie ręcznika na leżak, ubranie się w strój kąpielowy lub wytworne szpilki, a nawet głośniejsze trzaśnięcie drzwiami samochodu - za każde z tych zachowań grozi w wybranych europejskich krajach surowy mandat. Za złamanie wszystkich przepisów wymienionych poniżej zapłacić byłoby trzeba niemal 100 000 zł. Zobaczcie, jak sobie tego oszczędzić.

2025-06-18, 12:59

Zachowasz się jak w Polsce, zapłacisz srogi mandat. Uważaj na wakacjach w tych krajach
Plażowicze pomiędzy parawanami na plaży. Foto: Jakub Wosik/REPORTER/East News
  • Potencjalne kary finansowe dla turystów bywają astronomiczne i dotyczą pozornie błahych czynności
  • Zaskakujące zakazy nie ograniczają się do jednego obszaru i łamią intuicyjne zachowania. Turyści muszą uważać na swoje postępowanie na każdym etapie podróży
  • Regulacje te nie są złośliwością ani sposobem na ratowanie lokalnych budżetów, lecz odpowiedzią na realne problemy związane z masową turystyką

Co kraj, to obyczaj - głosi znane polskie powiedzenie. Można je także poszerzyć na obowiązujące w danych państwach (a niekiedy nawet miastach) prawa i przepisy, których złamanie może zakończyć się otrzymaniem srogiego mandatu. Czego i gdzie się wystrzegać?

Plażowe pułapki. Od ręcznika na leżaku po budowę zamku z piasku

Europejskie plaże kuszą obietnicą beztroskiego relaksu – słońce, piasek i szum fal zdają się tworzyć strefę wolną od codziennych zasad. Jednak ta wakacyjna swoboda ma swoje granice, często zapisane w lokalnych regulaminach, których nieznajomość może okazać się bardzo kosztowna. Od niewinnego "rezerwowania" leżaka o świcie, przez artystyczne budowle z piasku, aż po zabranie pamiątkowej muszelki – pozornie błahe czynności w wielu kurortach zostały obłożone surowymi karami. Zanim więc w pełni oddamy się plażowaniu, sprawdźmy, jakie pułapki czyhają na nieświadomych turystów.


Rezerwacja leżaka w Hiszpanii i Włoszech? Do 250 euro (1087 zł) mandatu


Praktyka znana jako "parawaning" lub "parasoling", czyli zajmowanie o świcie miejsca na plaży przez pozostawienie ręcznika, jest surowo karana. We Włoszech, np. na plażach Ligurii, straż miejska regularnie konfiskuje taki sprzęt, a mandaty zaczynają się od 100 euro (435 zł). W Hiszpanii, na wybrzeżu Costa Blanca, za samą próbę rezerwacji miejsca grozi mandat do 250 euro (1087 zł). Zakazy te mają na celu walkę ze skutkami nadmiernej turystyki i ułatwienie pracy służbom sprzątającym.

REKLAMA


📊 Licznik Mandatów: 250 euro (1087 zł)


Budowa zamków z piasku w Hiszpanii i Niemczech? Do 1000 euro (4350 zł) mandatu


Dziecięca zabawa w budowanie zamków z piasku może być kosztowna, jeśli konstrukcje są zbyt duże. Na plaży Levante w Benidormie czy na Teneryfie mandaty mogą wynieść od 150 euro (652 zł) do 500 euro (2175 zł). W Niemczech, na wyspie Sylt, grzywna może sięgnąć astronomicznej kwoty 1000 euro (4350 zł). Regulacje te uzasadnione są względami bezpieczeństwa i ochroną wybrzeża.


📊 Licznik Mandatów: 250 + 1000 = 1250 euro (5437 zł)

REKLAMA


Kradzież piasku z plaży na Sardynii? Od 500 do 3000 euro (13 050 zł) mandatu


Zabranie garści piasku lub muszelek z plaży na Sardynii jest traktowane jako poważne przestępstwo. Regionalne prawo zabrania wywożenia z wyspy piasku i muszli, a grzywny wahają się od 500 euro (2175 zł) do 3000 euro (13 050 zł). W skrajnych przypadkach może grozić nawet kara więzienia. Przepis ma na celu walkę z erozją i niszczeniem unikalnych ekosystemów.


📊 Licznik Mandatów: 1250 + 3000 = 4250 euro (18 487 zł)


Głośna muzyka na plaży w Portugalii? Do 36 000 euro (156 600 zł) kary

REKLAMA


Na portugalskich plażach za zakłócanie spokoju przenośnymi głośnikami grożą jedne z najwyższych kar w Europie. Grzywna dla osoby fizycznej może wynieść od 200 euro (870 zł) do 4000 euro (17 400 zł). Jeszcze wyższe sankcje, od 2000 euro (8700 zł) do 36 000 euro (156 600 zł), przewidziano dla zorganizowanych grup. Portugalia w ten sposób chroni ciszę, która jest kluczowym elementem jej oferty turystycznej.


📊 Licznik Mandatów: 4250 + 4000 = 8250 euro (35 887 zł)


Pomylenie morza z toaletą w Hiszpanii? 750 euro (3262 zł) mandatu


Niektóre hiszpańskie kurorty bardzo poważnie podchodzą do kwestii czystości. W mieście Vigo w Galicji, a także w Marbelli, wprowadzono mandat w wysokości 750 euro (ok. 3262 zł) za oddawanie moczu w morzu lub na plaży. Zakaz obejmuje również używanie mydła i szamponu pod publicznymi prysznicami plażowymi.

REKLAMA


📊 Licznik Mandatów: 8250 + 750 = 9000 euro (39 150 zł)


Miejskie dżungle. Zbyt elegancki strój lub miękkie serce dla ptaków


Gdy piasek z ręcznika jest już wytrzepany, a słońce chowa się za dachami kamienic, wkraczamy w zupełnie inną strefę prawną – historyczne centrum miasta. Tutaj zasady gry dyktuje nie wakacyjny luz, lecz szacunek dla dziedzictwa, kultury i lokalnej społeczności. To, jak się ubieramy, gdzie jemy kupioną na wynos kanapkę czy jak podziwiamy starożytne zabytki, jest poddane ścisłej kontroli. Władze miast przytłoczonych turystyką coraz śmielej sięgają po mandaty, by chronić swoją tożsamość i porządek. W tej miejskiej dżungli łatwo o kosztowną pomyłkę.



Spacer w stroju kąpielowym po mieście? Do 600 euro (2610 zł) mandatu

REKLAMA


Gdy schodzimy z plaży, strój warto zmienić. Spacer po mieście w stroju kąpielowym jest traktowany jako wykroczenie w wielu miejscach. W Barcelonie grozi za to mandat do 300 euro (1305 zł). Jeszcze surowsze przepisy obowiązują na Majorce, gdzie kara może wynieść nawet 600 euro (2610 zł). Podobne zasady wprowadzono m.in. w Wenecji (250 euro / 1087 zł) oraz chorwackim Dubrowniku (do 265 euro / 1152 zł).


📊 Licznik Mandatów: 9000 + 600 = 9600 euro (41 760 zł)


Wytworne szpilki na Akropolu w Grecji? Do 900 euro (3915 zł) mandatu


W opozycji do plażowego luzu, nadmierna elegancja też może być problemem. Zwiedzanie starożytnych zabytków w Grecji w butach na wysokim, cienkim obcasie jest surowo zabronione. Zakaz obowiązuje w kluczowych stanowiskach archeologicznych, a jego złamanie może skutkować mandatem sięgającym 900 euro (3915 zł) lub nawet aresztowaniem.

REKLAMA


📊 Licznik Mandatów: 9600 + 900 = 10 500 euro (45 675 zł)


Piknik na schodach zabytków we Włoszech? Do 1050 euro (4567 zł) mandatu


Kanapka zjedzona w historycznym miejscu może okazać się najdroższym posiłkiem w życiu. We Florencji za jedzenie na ulicach i progach w centrum grozi mandat od 150 euro (652 zł) do 500 euro (2175 zł). Najsurowsza jest jednak Wenecja, gdzie za piknik w pobliżu bazyliki św. Marka można zapłacić nawet 1050 euro (4567 zł) od osoby.


📊 Licznik Mandatów: 10 500 + 1050 = 11 550 euro (50 242 zł)

REKLAMA


Gołębie, rowery i kłódki w Wenecji. Do 700 euro (3045 zł) dodatkowo na liczniku


Wenecja, walcząc z presją turystyczną, wprowadziła szereg specyficznych regulacji:


  • Karmienie gołębi: Na Placu św. Marka grozi za to mandat od 25 do 500 euro (108 - 2175 zł)
  • "Kłódki miłości": Wieszanie ich na mostach jest traktowane jako akt wandalizmu karany mandatem 100 euro (435 zł)
  • Jazda na rowerze: W całym historycznym centrum obowiązuje zakaz poruszania się na rowerze, za który grozi 100 euro (435 zł) mandatu


📊 Licznik Mandatów: 11 550 + 500 + 100 + 100 = 12 250 euro (53 287 zł)


Pułapki drogowe. Łyk wody i trzaśnięcie drzwiami

REKLAMA

Wypożyczony samochód na wakacjach to synonim wolności i niezależności, pozwalający odkrywać miejsca niedostępne dla masowej turystyki. Jednak pozorne ujednolicenie przepisów w Unii Europejskiej może być zdradliwe. To, co w Polsce jest standardem i zdrowym rozsądkiem – jak choćby używanie wideorejestratora – w innym kraju może być podstawą do nałożenia mandatu liczonego w tysiącach euro. Każdy kraj ma swoje unikalne regulacje, odzwierciedlające odmienne priorytety, od ochrony prywatności po bezwzględne dbanie o koncentrację kierowcy. Zanim wciśniemy pedał gazu, warto poznać pułapki, w które można wjechać.


Wideorejestrator w Austrii? Do 10 000 euro (43 500 zł) mandatu


Kierowcy muszą szczególnie uważać w Austrii. Ze względu na restrykcyjne przepisy o ochronie danych osobowych, używanie, a nawet posiadanie włączonej kamerki samochodowej, jest tam całkowicie zakazane. Mandat za nielegalne nagrywanie może wynieść nawet 10 000 euro (43 500 zł).


📊 Licznik Mandatów: 12 250 + 10 000 = 22 250 euro (96 787 zł)


Bezcelowa jazda w Niemczech? 100 euro (435 zł) mandatu

REKLAMA


Niemiecki kodeks drogowy przewiduje mandat w wysokości 100 euro (435 zł) za tzw. "bezcelową jazdę" (kilkukrotne przejeżdżanie tą samą trasą bez powodu) oraz za generowanie niepotrzebnego hałasu, np. przez głośne zamykanie drzwi.


📊 LICZNIK MANDATÓW – FINAŁ: 22 250 + 100 = 22 350 euro (ponad 97 000 zł)

Inne pułapki? Pamiętaj też o zakazie jedzenia i picia (nawet wody) za kierownicą na Cyprze oraz o obowiązku posiadania w Hiszpanii zapasowej pary okularów, jeśli masz wadę wzroku.


Sztuka bycia dobrym gościem. Jak zwiedzać, żeby nie niszczyć?

REKLAMA


Gdy spojrzymy na nasz "licznik mandatów", który po zsumowaniu wszystkich maksymalnych kar zatrzymał się na zawrotnej kwocie ponad 22 000 euro (ponad 97 000 zł), wniosek nasuwa się sam. Te przepisy nie są arbitralnymi utrudnieniami, lecz narzędziami, za pomocą których lokalne społeczności próbują radzić sobie z ogromną presją masowej turystyki. Od walki z erozją plaż na Sardynii, przez ochronę tysiącletnich marmurów Akropolu, po próbę odzyskania porządku na ulicach Wenecji – każda pozycja, która podbijała nasz licznik, ma głębokie uzasadnienie w ochronie bezcennego dziedzictwa i lokalnej tożsamości.


Dla świadomego podróżnika ta rosnąca suma nie powinna być powodem do strachu, lecz formą wzmocnienia. Wiedza o tym, jak nie nabić sobie finansowego rachunku, pozwala nie tylko uniknąć stresu, ale przede wszystkim umożliwia podróżowanie w sposób bardziej empatyczny. Zrozumienie, dlaczego pewne zachowania są niemile widziane, pozwala przekroczyć barierę bycia zwykłym konsumentem i stać się świadomym gościem. To właśnie szacunek dla lokalnych norm, którego ostateczną miarą jest wyzerowanie naszego licznika, jest najlepszą gwarancją, że zawsze będziemy witani z otwartymi ramionami.

Czytaj także: 


Źródło: Polskie Radio 24/Michał Tomaszkiewicz/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej