Do galerii na zakupy? Przesąd. Polacy chodzą tam w innym celu
Po co Polacy chodzą do galerii handlowych? Oczywistą odpowiedzią jest "na zakupy", jednak jest ona tylko częściowo prawidłowa. Badania wykazały, że szukamy w takich centrach czegoś znacznie bardziej ludzkiego. Też tak macie?
2025-06-20, 17:14
- Galerie handlowe nie są już wyłącznie miejscem transakcji handlowych, ewoluując w istotne przestrzenie społeczne i rozrywkowe, szczególnie dla młodszych pokoleń
- Istnieje wyraźny podział pokoleniowy w ocenie liczby galerii w Polsce: osoby starsze i o wyższych dochodach częściej uważają, że jest ich za dużo, podczas gdy młodzi ludzie widzą w nich niedostatek, traktując je jako miejsca spotkań i spędzania wolnego czasu
- Percepcja galerii silnie zależy od wielkości miejsca zamieszkania oraz stylu życia, co prowadzi do różnych oczekiwań i potrzeb wobec tych obiektów w zależności od demografii konsumentów
Zmiana percepcji galerii handlowych. Od świątyni zakupów do centrum życia społecznego
Współczesne galerie i centra handlowe w Polsce to już nie tylko gigantyczne supermarkety pod dachem, których jedynym celem jest sprzedawanie produktów. Jak wynika z zaskakującego badania przeprowadzonego przez UCE Research i Hybrid Europe, obiekty te niezmiennie pełnią w naszym społeczeństwie niezwykle ważną, choć często niedocenianą, funkcję społeczną. Okazuje się, że dla wielu Polaków, zwłaszcza młodych konsumentów, galerie stały się czymś znacznie więcej niż tylko przestrzenią handlową – są miejscem spotkań, rozrywki, a nawet pracy.
Mimo wszechobecności centrów handlowych, Polacy są podzieleni w ocenie ich liczby. Blisko 36,4 procent społeczeństwa uważa, że w obecnej sytuacji gospodarczej, społecznej i rynkowej, galerii i centrów handlowych jest w Polsce za dużo. Ta opinia dominuję przede wszystkim wśród osób w wieku od 45 do 54 lat, gdzie niemal 45 procent z nich podziela ten pogląd. Również konsumenci o stabilnej sytuacji finansowej, zarabiający ponad 9 tysięcy złotych netto miesięcznie (50 procent z nich), oraz mieszkańcy miast liczących od 200 do 499 tysięcy ludności (48,3 procent wskazań), najczęściej wyrażają poczucie przesytu.
- Konsumenci w dojrzałym wieku i osoby o stabilnej sytuacji finansowej mogą częściej wybierać inne formy zakupów, w tym e-commerce. Często oceniają wizyty w centrach handlowych jako zbyt czasochłonne – skomentował Adam Iwiński, współautor badania i CEO Hybrid Europe. Jak dodał ekspert, osoby te, pamiętające dynamiczny rozwój galerii w Polsce, mogą postrzegać aktualną liczbę obiektów przez pryzmat własnych preferencji zakupowych. Poczucie przesycenia jest szczególnie odczuwalne wśród mieszkańców większych miast.
Z drugiej strony, 46,1 procent ankietowanych Polaków jest zdania, że galerii i centrów handlowych w Polsce wciąż nie ma wystarczająco dużo. Ta grupa to przede wszystkim najmłodsi dorośli, w wieku od 18 do 24 lat, z których niemal 60 procent podziela ten pogląd. Wśród osób nieinformujących o swoich miesięcznych dochodach netto (53,8 procent respondentów) oraz mieszkańców miast liczących od 100 do 199 tysięcy ludności (57,5 procent wskazań) również przeważa przekonanie o niedostatku takich obiektów.
REKLAMA
Adam Iwiński podkreślił, że „galerie i centra handlowe pełnią ważną funkcję szczególnie dla młodych konsumentów. Postrzegają oni takie placówki nie tylko jako miejsce zakupów, ale także przestrzeń do spotkań towarzyskich i rozrywki”. Młodzi ludzie korzystają z galerii w sposób kompleksowy, odwiedzając sklepy, restauracje, kina, a nawet strefy coworkingowe, co sprawia, że nie odczuwają ich nadmiaru. Dla mieszkańców miast średniej wielkości, gdzie te obiekty mogą stanowić kluczowy element lokalnej infrastruktury, oferując szeroki zakres marek i usług w jednym miejscu, łatwy dostęp do kompleksowej oferty jest niezwykle ceniony.
Galeria jako "trzecie miejsce". Dlaczego zastąpiła nam rynek i podwórko?
Fenomen, w którym centrum handlowe przestaje być tylko miejscem zakupów, a staje się przestrzenią do życia, ma swoje socjologiczne uzasadnienie. To koncepcja "trzeciego miejsca" – przestrzeni, która nie jest ani domem (pierwsze miejsce), ani pracą/szkołą (drugie miejsce), ale pełni kluczowe funkcje społeczne.
Dlaczego galerie tak dobrze odnalazły się w tej roli, zwłaszcza dla młodych ludzi?
Bezpieczeństwo i Pogoda: Oferują kontrolowane, bezpieczne i zadaszone środowisko, niezależne od warunków atmosferycznych. To przewidywalne i komfortowe tło dla spotkań.Koncentracja Atrakcji: Łączą w sobie wszystko, co potrzebne do spędzania czasu: jedzenie, kawę, rozrywkę (kino, kręgle), a także darmowe Wi-Fi i toalety.
Brak Alternatyw: W wielu miastach brakuje innych, darmowych i łatwo dostępnych przestrzeni publicznych, gdzie młodzież mogłaby swobodnie przebywać bez konsumpcyjnego przymusu.
Dla wielu młodych Polaków galeria nie jest więc wyborem, a po prostu najlepszą dostępną opcją na realizowanie potrzeby bycia razem.
REKLAMA
Michał Rosiak z Hybrid Europe, odpowiedzialny za rozwój rozwiązań analitycznych dla handlu, zwrócił uwagę, że brak informacji o dochodach wśród młodych respondentów może wynikać z tego, że są oni jeszcze na etapie edukacji lub wczesnej kariery zawodowej. Dla tej grupy galerie i centra handlowe pozostają jedną z niewielu łatwo dostępnych form spędzania wolnego czasu, co potwierdza ich znaczenie dla młodych konsumentów, pomimo rosnącej popularności e-commerce.
Młodzi chcą więcej galerii. Seniorzy mają ich dość
Analiza danych pod kątem sytuacji zawodowej również przynosi ciekawe wnioski. W sześciu z ośmiu badanych grup zawodowych dominują odpowiedzi przeczące twierdzeniu, że w Polsce jest zbyt wiele galerii handlowych. Najsilniej tę opinię wyrażają studenci i uczniowie, gdzie aż 73,1 procent z nich nie zgadza się z tezą o nadmiarze galerii. Wynika to z faktu, że dla nich centra handlowe pełnią różnorodne role – są miejscem zakupów, spotkań towarzyskich, rozrywki, ale także, coraz częściej, miejscem pracy.
Jedyną grupą, która w większości (54,3 procent) uważa, że galerii jest już dość, są renciści. Michał Rosiak zasugerował, że mogą oni postrzegać te obiekty jako mniej dostosowane do ich potrzeb, na przykład pod względem dostępności najtańszych ofert. Z kolei opinie osób przebywających na urlopie macierzyńskim, tacierzyńskim lub wychowawczym są równo podzielone (40 procent za i 40 procent przeciwko nadmiarowi), co pokazuje, że dla nich galerie mogą być zarówno wygodnym miejscem do robienia zakupów i spędzania czasu z dziećmi, jak i przestrzenią, w której odczuwalny jest nadmiar bodźców.
Czytaj także:
- 7266 zł brutto dzieli Polskę na pół. Takie są realne zarobki
- 4806 zł, czyli tak naprawdę ile? Płaca minimalna 2026 "na rękę"
- Wynagrodzenia rosną, zatrudnienie spada. GUS przedstawił nowe dane
Źródło: UCE Research/Hybrid Europe/Michał Tomaszkiewicz
REKLAMA
REKLAMA