Tragedia we Włoszech. Polak spadł z klifu

Nad jeziorem Garda w północnych Włoszech doszło do śmiertelnego wypadku. 43-letni rowerzysta z Polski, który zrobił sobie krótki postój, spadł w 100-metrową przepaść.

2025-06-21, 08:03

Tragedia we Włoszech. Polak spadł z klifu
Malownicza droga nad jeziorem Garda. Foto: Deposit/East News

Turysta z Polski spadł z klifu

Dramat rozegrał się w piątek około godziny 15.20 w miasteczku Gargnano (Lombardia). Grupa rowerzystów jechała malowniczą trasą (Gardesana) położoną nad jeziorem Garda. Droga prowadząca z Salò do Riva del Garda biegnie obok skał, oferuje piękne krajobrazy. Z relacji świadków wynika, że mężczyzna zatrzymał się na skraju drogi, wąskiej i pełnej zakrętów, "za potrzebą fizjologiczną" - podaje dziennik "Il Giorno". Inne wersje głoszą też o postoju na zrobienie zdjęcia czy napicie się wody.

Mężczyzna nagle spadł z około 100-metrowego klifu do wody. Włoska gazeta określiła tragiczny wypadek jako wręcz "niewiarygodny". Wydarzył się on na oczach grupy przyjaciół 43-latka, z którymi udał się na wycieczkę rowerową. Natychmiast wezwali oni pomoc. Ciało turysty z Polski zostało wyłowione przez straż przybrzeżną.

Akcja ratunkowa

W akcji poszukiwawczo-ratunkowej - poza strażą przybrzeżną - brali udział m.in. wolontariusze, strażacy, policjanci. Zaangażowano też medyków i śmigłowiec. Mimo szybkiej reakcji miejscowych służb, "mężczyzny nie można było uratować". "Ratownicy mogli jedynie potwierdzić jego śmierć" - podaje "Il Giorno". Okoliczności tragicznego wypadku zostały zbadane przez policję.

Czytaj także:

Źródło: "Il Giorno"/łl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej