To nowy selekcjoner Polaków? Były wiceprezes PZPN szczerze. "Pocałunek śmierci"

Cezary Kulesza pozostał prezesem PZPN i będzie pełnił tę funkcję przez drugą kadencję. Po wyborach w Polskim Związku Piłki Nożnej powrócił temat selekcjonera reprezentacji Biało-Czerwonych. Sprawę skomentował były wiceprezes związku Marek Koźmiński.

2025-07-01, 10:41

To nowy selekcjoner Polaków? Były wiceprezes PZPN szczerze. "Pocałunek śmierci"
Reprezentacja Polski wciąż bez selekcjonera. Foto: PAP/Piotr Nowak

Marek Koźmiński o Cezarym Kuleszy

Ostatniego dnia czerwca odbyło się Walne Zgromadzenie Sprawozdawczo-Wyborcze Delegatów Polskiego Związku Piłki Nożnej. Podczas zebrania Cezary Kulesza ponownie został wybrany na prezesa federacji, otrzymując 98 głosów. Jednak 63-latek stracił swoich zaufanych ludzi, którzy nie uzyskali takiego poparcia i nie wybrano ich na drugą kadencję. Mowa o Henryku Kuli, Macieju Mateńce i Mieczysławie Golbie.

Pozycja Kuleszy wcale nie jest taka silna, jak mu się do tej pory wydawało. To nie była żółta kartka, tylko pomarańczowa wpadająca w czerwień. Delegaci w wyborach na prezesa nie mieli wyboru. Uznali, że lepsze zło, które już mamy, ale "nie będziesz rządził tak jak chcesz i się postawimy". To się właśnie wydarzyło - powiedział Marek Koźmiński w rozmowie z portalem sport.pl.

Były wiceprezes PZPN został zapytany o nowego selekcjonera polskiej kadry. Chociaż nie chciał wskazywać palcem na konkretnego kandydata, stwierdził, że poszukiwanie trenera nie będzie prostą sprawą.

Kto nowym selekcjonerem Polaków? Koźmiński zabrał głos

- Nie podam panu żadnego nazwiska, bo myślę, że moje słowa mogłyby być pocałunkiem śmierci. Powiem za to tak: Cezary Kulesza zabawił się z nami, z całym środowiskiem. Ostatnie trzy tygodnie były po to, by przykryć krytykę wyborczą. To Kuleszy się udało, a teraz się zacznie poszukiwanie selekcjonera. To nie będzie proste, lista Polaków jest krótka - zauważył.

REKLAMA

- Jeśli prawdą jest to, że Łukasz Piszczek wypisał się z tandemu z Jerzym Brzęczkiem, to kandydatura Jurka osłabła. Adam Nawałka zawsze jest na horyzoncie, ale to przykład selekcjonera "na chwilę". Jest Jan Urban, z którym podobno nikt nie rozmawiał. Zostaje opcja zagraniczna - kontynuował.

Marek Koźmiński przekonywał, że Cezary Kulesza sam stworzył sobie taką sytuację i musi sobie z nią poradzić. - Fatalny wybór Santosa, prywata z Michałem Probierzem, a wcześniej w pewien sposób kontrowersyjny wybór, który został poświęcony na ołtarzu za nieswoje błędy, czyli Czesław Michniewicz. Tyle złego narobił Kulesza i nic dobrego się po nim nie spodziewam - zakończył temat.

Cezary Kulesza zapowiedział, że chce wybrać selekcjonera najpóźniej do 18 lipca, czyli do inauguracji nowego sezonu PKO BP Ekstraklasy.

Czytaj więcej:

Źródło: PolskieRadio24.pl/sport.pl/mw/k

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej