Nowy rodzaj testów na HIV i HPV. Będzie można zrobić je w domu

Naukowcy a amerykańskiego Massachusetts Institute of Technology opracowali technologię pozwalającą produkować tanie i dostępne testy wykrywające m.in. HIV, HPV czy niektóre odmiany raka. Urządzenia działają podobnie jak powszechnie dostępne glukometry, a ich innowacyjność polega na większej wytrzymałości na warunki przechowywania - tak, by testy można było przeprowadzać we własnym domu. I to za równowartość mniej więcej dolara. 

2025-07-02, 11:26

Nowy rodzaj testów na HIV i HPV. Będzie można zrobić je w domu
Nowe testy opracowane przez MIT pozwalają wykryć raka i HIV podczas badania w domu . Foto: PAP/DPA/Hendrik Schmidt/dpa

Nowy rodzaj testów na wirusy. Rewolucja kryje się w alkoholu

Podstawą testu jest enzym znany z systemu laboratoryjnego CRISPR służący edycji genów. Naniesiony na plastikową płytkę pokrytą złotem, gdy napotyka w badanej substancji gen związany z chorobą, aktywuje się i zaczyna "ścinać" fragmenty DNA na elektrodę, podobnie jak kosiarka ścina trawę. Kawałki DNA zmieniają napięcie na elektrodzie, a to z kolei generuje wskazanie wykrycia choroby.

(PAP) (PAP)

Zasada działania miernika, opracowanego przez badaczy z MIT, nie jest niczym nowym. Pierwszy taki czujnik zaprezentowano w 2021 roku. Pomyślnie wykrył materiał genetyczny wirusów takich jak HIV i HPV. Wymagał jednak laboratoryjnych warunków, bo jego powłoka DNA szybko się degradowała pod wpływem środowiska, urządzenia należało przygotować krótko przed użyciem i przechowywać zgodnie z restrykcyjnymi wskazaniami.

Zastosowanie przez badaczy z MIT specjalnej powłoki z alkoholu poliwinylowego na płytkach z DNA sprawia, że testy są jak zalaminowane. Takie działają nawet przez dwa miesiące i znoszą temperatury rzędu 60 stopni Celsjusza. "Po przechowywaniu film został spłukany, a czujnik pomyślnie wykrył PCA3, gen raka prostaty znaleziony w moczu" - pisze portal Interesting Engieneering.

Wytrzymałość, wszechstronność, praktyczność. Odkrycie z MIT niesie rewolucję w diagnostyce?

Wytrzymałość to nie wszystko. Produkcja takich jednorazowych testów DNA kosztuje ok. 50 centów za sztukę, dlatego mogą one stać się łatwo dostępną i tańszą alternatywą dla testów laboratoryjnych. - Skupiamy się na diagnostyce, do której wiele osób ma ograniczony dostęp, a naszym celem jest stworzenie czujnika do użytku na miejscu - tłumaczy profesor inżynierii chemicznej na MIT Ariel Furst cytowany w branżowym "ACS Sensors". - Ludzie nie musieliby nawet być w klinice, aby go używać. Można by to zrobić w domu - dodaje badaczka.

REKLAMA

Czytaj także: 

Dodatkowym atutem urządzenia opracowanego przez specjalistów z MIT jest jego praktyczność. Test może bowiem badać krew, ślinę i wymazy z nosa, diagnozować nie tylko raka prostaty, ale też HIV, HPV oraz inne rodzaje nowotworów. "Platforma jest również na tyle elastyczna, że ​​może zwalczać nowo powstające patogeny" - zaznacza Interesting Engieneering.

Rozpoznanie bojem, czyli nowa technologia diagnostyczna w praktyce

Badacze z MIT chcą teraz sprawdzać swoje prototypy w praktyce. - Naszym celem jest kontynuacja testów na próbkach pobranych od pacjentów pod kątem różnych chorób w warunkach rzeczywistych - powiedziała prof. Furst. - Naszym wcześniejszym ograniczeniem było to, że musieliśmy wytwarzać czujniki na miejscu, ale teraz, gdy są wytrzymalsze, możemy je wysłać. Nie musimy używać chłodnictwa. Dzięki temu możemy uzyskać dostęp do znacznie bardziej wytrzymałych lub nieidealnych środowisk do testowania - wskazała naukowczyni. 


Źródła: "ACS Sensosrs"/ Interestingengineering.com/mbl

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej