Na rowerze i hulajnodze, tylko w kasku. Lekarze chwalą propozycję zmian przepisów
Każdego dnia w Polsce dochodzi do ciężkich urazów głowy, szyi, klatki piersiowej, złamań. To ciężkie urazy, w wyniku których dzieci zostają kalekami do końca życia - przekonuje krajowa konsultant medyczna w dziedzinie chirurgii dziecięcej prof. Beata Jurkiewicz. Lekarka uczestniczyła w posiedzeniu Krajowej Rady Bezpieczeństwa Ruchu Narodowego, na której - jednogłośnie - rekomendowano obowiązek noszenia kasków przez dzieci i młodzież do 16. roku życia.
2025-07-16, 07:48
Poważne wypadki na hulajnogach i rowerach. "Dzieci zostają kalekami"
Ochrona głowy byłaby obowiązkowa w przypadku korzystania z rowerów, hulajnóg, hulajnóg elektrycznych i innych "urządzeń transportu osobistego". Przepis nakazujący noszenie kasków ma zostać wprowadzony do procedowanej już nowelizacji ustawy Prawa o ruchu drogowym, a ta w ciągu kilku tygodni może trafić na posiedzenie Rady Ministrów.
- Każdego dnia, w każdym oddziale ratownictwa medycznego i na każdej izbie przyjęć szpitali dziecięcych pojawiają się dzieci, które uległy wypadkowi na wspomnianych urządzeniach - przekazała po posiedzeniu KRBRD krajowa konsultant medyczna w dziedzinie chirurgii dziecięcej prof. Beata Jurkiewicz. - To nie jest tak, że są to sporadyczne wypadki. Każdego dnia w Polsce dochodzi do ciężkich urazów (...), to są urazy zarówno głowy, szyi, klatki piersiowej, złamania rąk, nóg. Naprawdę są to ciężkie urazy, w wyniku których takie dzieci zostają kalekami do końca życia - tłumaczyła.
Co weekend do szpitali trafia około 20 osób
Wprowadzenie obowiązku jazdy w kasku przez dzieci i młodzież popiera kierownik Katedry i Kliniki Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu WUM dr hab. Paweł Łęgosz. - Jeżdżąc codziennie na rowerze, jestem mijany przez kilkanaście hulajnóg, które pędzą z prędkością zdecydowanie większą, niż dopuszczalna 20 km/h, czyli nie mają obowiązujących blokad. Po prostu muszę walczyć o życie - stwierdził lekarz.
Poinformował, że w każdy dzień weekendu do szpitala trafia ok. 20 osób, które zazwyczaj jechały za szybko, bez kasku. - To są osoby z ciężkimi złamaniami - ofiary zderzenia dwóch hulajnóg, zderzenia hulajnogi z rowerem, ofiary wyścigów, do czego dochodzą rolkarze wjeżdżający innym prosto pod koła - zauważył.
Poszkodowani postronni, seniorzy i inni piesi. Będzie obowiązkowe ubezpieczenie?
Kaski przydają się tym bardziej, że po wypadkach na hulajnogach najwięcej jest urazów twarzy i czaszki - uważa szef SOR Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego WUM Bogdan Stelmach. - To jest pojazd trudny do prowadzenia (...) a jeśli już taka hulajnoga gna 40 km na godzinę, to jej pasażer wypada z niej z taką samą prędkością i od jego szczęścia zależy, gdzie wyhamuje - powiedział.
Lekarz dodał, że w przypadku wypadków na hulajnogach sporo jest urazów wtórnych, odnoszonych przez pieszych i przypadkowych przechodniów - w tym dzieci i osoby starsze. Jego zdaniem, dlatego warto nakazać użytkownikom hulajnóg i rowerów wykupienie ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków.
Kaski będą obowiązkowe. "Stawiamy na podejście systemowe"
- Statystyki dotyczące przypadków poważnych obrażeń po wypadkach na hulajnogach i rowerach elektrycznych, czy urządzeniach transportu osobistego są alarmujące, dlatego postanowiliśmy podejść do tej kwestii systemowo - tłumaczył po posiedzeniu KRBRD minister infrastruktury Dariusz Klimczak. - Dbając o rekomendacje ekspertów - od policji, poprzez lekarzy, konsultantów krajowych w dziedzinie chirurgii dziecięcej - postanowiliśmy podjąć uchwałę - wskazał.
Zaznaczył, że w wielu państwach Unii Europejskiej tego typu prawo jest już stosowane. - Wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom rodziców, wychodzimy naprzeciw oczekiwaniom pracowników systemu ochrony zdrowia, policji. Ta zmiana jest konieczna - podkreślił.
Wiceminister MSWiA Wiesław Szczepański zwrócił uwagę, że postulat wprowadzenia obowiązku noszenia kasków przez m.in. rowerzystów był kierowany przez Komendę Główną Policji od wielu lat. - Dołączamy do grona kilkunastu krajów Unii Europejskiej, gdzie ten obowiązek jest dzisiaj powszechny (...). Ochronimy to, co najważniejsze - życie i zdrowie naszych obywateli - podkreślił i wyraził nadzieję, że obowiązek ten zostanie rozszerzony na wszystkich.
Czytaj także:
- Hulajnogą elektryczną po ścieżce rowerowej, nie po chodniku. Ekspert przypomina przepisy
- Wypadki na hulajnogach elektrycznych. Policja zwraca uwagę na niepokojący trend
W tym roku odnotowano 130 wypadków z udziałem osób poruszających się na hulajnogach elektrycznych - wynika z danych Ministerstwa Infrastruktury. W prawie 60 proc. przypadków ofiarami wypadków były dzieci do 17. roku życia, a 30 proc. tych wypadków to wypadki bardzo poważne.
Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl