Odra powróciła do Polski. Liczba szczepień zmalała po pandemii
Choć odra to choroba, której można skutecznie zapobiegać dzięki szczepieniom, w Europie obserwuje się wyraźny wzrost zachorowań. W Hiszpanii od początku 2025 roku odnotowano już ponad 300 przypadków, z czego blisko 100 osób wymagało hospitalizacji. W Polsce kolejny przypadek wykryto w Olsztynie.
2025-07-18, 12:25
Odra wraca. Również do Polski
W Polsce do końca czerwca tego roku potwierdzono 59 przypadków odry - podał portal Medonet. Dla porównania: w pierwszej połowie ubiegłego roku było ich aż 219, a w całym 2024 roku - 279. Oznacza to, że miniony rok przyniósł wyraźny wzrost zachorowań, natomiast obecnie notuje się spadek.
W ostatnich dniach warmińsko-mazurski inspektor sanitarny poinformował o hospitalizacji kobiety z podejrzeniem odry w Olsztynie. Pacjentka nie była szczepiona, a służby epidemiologiczne musiały ustalić z kim chora miała kontakt - zarówno w rodzinie, jak i w placówkach medycznych.
Światowa Organizacja Zdrowia ostrzega, że w wielu krajach po pandemii COVID-19 zaniedbano rutynowe szczepienia, co sprzyja nawrotom chorób zakaźnych wcześniej uznanych za opanowane.
W Hiszpanii liczba przypadków odry jest najwyższa od ponad dekady. Tamtejszy resort zdrowia ostrzega, że aż 75 proc. hospitalizowanych pacjentów nie przyjęło żadnej dawki szczepionki. Większość infekcji to przypadki tzw. "importowane" - głównie z Maroka i Rumunii.
Czym jest odra i dlaczego znów wraca?
Odra to wysoce zakaźna choroba wirusowa, wywoływana przez wirusa z rodziny paramyksowirusów. Zakaźność u osób nieuodpornionych wynosi niemal 100 proc. Przed wprowadzeniem szczepień chorowała na nią niemal każda osoba w wieku dziecięcym. Programy szczepień znacząco ograniczyły rozprzestrzenianie się wirusa. Jednak odra nadal powoduje lokalne epidemie - tam, gdzie poziom wyszczepienia spadł.
Objawy choroby pojawiają się po 10-12 dniach od zakażenia i obejmują gorączkę, katar, kaszel, zapalenie spojówek i charakterystyczną wysypkę. Wysypka zazwyczaj rozpoczyna się na twarzy, a następnie rozprzestrzenia na tułów i kończyny. Wśród powikłań znajdują się zapalenie płuc, ucha środkowego, a w rzadkich przypadkach również zapalenie mózgu. Najcięższy przebieg obserwuje się u dzieci niedożywionych i osób z osłabionym układem odpornościowym.
Czytaj także:
- Pacjent zdemolował szpitalny oddział. Miał ponad 3 promile
- Powrót lata? W trakcie weekendu nawet 30 stopni
- Chmielnik. Jakub S. miał rzucić psem o ziemię i poić go wódką. Zwierzę nie przeżyło
Źródło: PAP/gov.pl/WHO/Medonet