Największy atak Rosji od początku inwazji. Ogromne zniszczenia i ofiary śmiertelne

Atak Rosji na Ukrainę - zniszczenia w Kijowie, Charkowie i Iwano-Frankiwsku

Mer Kijowa Witalij Kliczko poinformował, że służby ratunkowe prowadzą działania w czterech dzielnicach stolicy. W wyniku ataku uszkodzona została co najmniej jedna stacja metra, a także sklepy, budynki mieszkalne i przedszkole. Z kolei Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy (DSNS) przekazała za pośrednictwem Telegramu, że w wyniku zmasowanego rosyjskiego ostrzału zginęła jedna osoba. Do komunikatu dołączono zdjęcia ukazujące skalę zniszczeń w mieście.

Według informacji przekazanych przez DSNS, w dzielnicy szewczenkowskiej odłamki drona spowodowały pożar balkonu na pierwszym piętrze 10-piętrowego budynku mieszkalnego. Jedna osoba została uratowana, druga odniosła obrażenia. W dzielnicy dnieprzańskiej ogień objął budynki handlowe. W innych częściach Kijowa doszło do pożaru na terenie spółdzielni garażowej oraz w przedszkolu, gdzie ogień rozprzestrzenił się w wyniku upadku szczątków rosyjskich dronów.

Mer Iwano-Frankowska Rusłan Marcinkiw przekazał, że miasto oraz cały obwód przeżyły największy rosyjski atak od początku inwazji. Jak poinformował, w trzech wsiach doszło do uszkodzenia infrastruktury, a w jednej z nich są osoby ranne - ich stan określono jako lekki. Skala zniszczeń jest nadal wstępnie ustalana.

Państwowa Służba ds. Sytuacji Nadzwyczajnych Ukrainy (DSNS) potwierdziła te doniesienia, informując, że w obwodzie iwano-frankowskim rannych zostały cztery osoby, w tym jedno dziecko. Na miejscu interweniowali ratownicy i saperzy, którzy zabezpieczali teren po ostrzale.

Kolejne uderzenia odnotowano również na wschodzie kraju. Szef obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow przekazał, że w Charkowie słychać było serię głośnych eksplozji. Z kolei mer miasta Ihor Terechow poinformował na Telegramie, że według najnowszych danych rosyjska armia przeprowadziła minionej nocy aż 12 ataków wymierzonych w infrastrukturę miasta.

Polska reaguje na rosyjskie ataki. Poderwano myśliwce

W związku z intensywną aktywnością rosyjskiego lotnictwa w pobliżu granicy z Polską, działania podjęły także polskie siły zbrojne. Jak poinformowało Dowództwo Operacyjne Rodzajów Sił Zbrojnych RP na platformie X, w nocy z niedzieli na poniedziałek uruchomiono wszystkie dostępne siły i środki pozostające w dyspozycji Dowództwa. Poderwano dyżurne pary myśliwców - zarówno polskie, jak i sojusznicze - a naziemne systemy obrony powietrznej i rozpoznania radiolokacyjnego zostały postawione w stan najwyższej gotowości.

Ze względu na zakończenie uderzeń rakietowych rosyjskiego lotnictwa na terytorium Ukrainy, operowanie polskiego i sojuszniczego lotnictwa w naszej przestrzeni powietrznej zostało zakończone, a uruchomione siły i środki powróciły do standardowej działalności operacyjnej.

Czytaj także:

• "Chcemy pokoju, ale…". Rosja odpowiada Zełenskiemu i Trumpowi
  
• W Europie powstaje supermyśliwiec. "Doleci do Moskwy na jednym zbiorniku paliwa"
  
• Chiny ostrzegają UE. Reakcja na nowe sankcje

Źródła: PAP/Polskie Radio/nł