Nowe przepisy ws. stażu pracy. Dziemianowicz-Bąk poparli nawet posłowie PiS
Okresy z umów cywilnoprawnych i jednoosobowych działalności gospodarczych mają być wliczane do stażu pracy. To najważniejsza zmiana, jaka wynika z projektu Kodeksu pracy, którego pierwsze czytanie odbywa się dziś w Sejmie. Rząd planuje wprowadzić nowe przepisy w życie 1 stycznia 2026 roku.
2025-07-22, 13:41
Dziemianowicz-Bąk o obecnych przepisach ws. stażu pracy: krzywdzący absurd
Projekt przygotowało Ministerstwo Rodziny i Polityki Społecznej. Szefowa resortu Agnieszka Dziemianowicz-Bąk z Lewicy podkreślała we wtorek w Sejmie, że dziś w Polsce są tysiące osób, które mimo wieloletniego doświadczenia mają niski staż pracy. Polityczka nazwała obecne przepisy "krzywdzącym absurdem".
- Kiedy rozpoczynają pracę na etacie, zaczynają zupełnie od zera. W świetle prawa mają niższy staż pracy niż osoba zatrudniona na etacie przez tylko rok. Mają tylko 20, a nie 26 dni urlopu. Nie mogą liczyć na dodatek stażowy. Co więcej, nie mają możliwości rozpoczęcia pracy na niektórych stanowiskach, wymagających udokumentowanego stażu pracy. Bo ich doświadczenie, choćby najdłuższe i najlepsze, w ogóle się nie liczy - powiedziała ministra rodziny.
Staż pracy obejmie działalność gospodarczą i umowy cywilnoprawne
Projekt przewiduje, że do stażu pracy będą zaliczane nie tylko przyszłe, ale również dotychczasowe okresy zatrudnienia. Chodzi m.in. o okresy prowadzenia pozarolniczej działalności gospodarczej, okresy współpracy z osobą prowadzącą działalność gospodarczą, czas zawieszenia działalności gospodarczej w celu sprawowania opieki na dzieckiem, okresy wykonywania umów-zleceń o świadczenie usług lub agencyjnych. Pracownicy zatrudnieni na podstawie wspomnianych form po przejściu na etat szybciej będą mogli uzyskać np. prawo do pełnego wymiaru urlopu. Rząd chce, aby nowe przepisy weszły w życie 1 stycznia 2026 roku.
Zmiany popierają również posłowie opozycji. Matecki: to dla mnie oczywiste
Za wprowadzeniem zmian w Kodeksie pracy opowiedzieli się również posłowie Prawa i Sprawiedliwości - Dariusz Matecki i Janusz Kowalski. - Z pełnym przekonaniem popieram propozycję zmian w Kodeksie pracy, która jest zwyczajnie sprawiedliwa. Wliczanie prowadzenia działalności gospodarczej, umów-zleceń czy pracy za granicą do stażu pracy to rozwiązania dla mnie oczywiste i zdecydowanie potrzebne. Przedsiębiorcy i osoby na zleceniach nie mogą być traktowani jako osoby drugiej kategorii - powiedział w Sejmie Dariusz Matecki.
Z kolei Janusz Kowalski podzielił się swoją osobistą historią. Poseł PiS zaznaczył, że prowadził działalność gospodarczą, w związku z czym, obejmując urzędowe stanowisko, również miał nieadekwatny staż pracy. - Rękoma i nogami popieram te zmiany. Byłem mikroprzedsiębiorcą i kiedy zostawałem zastępcą prezydenta miasta Opola, mój staż jeżeli chodzi o działalność gospodarczą, nie mógł się wliczyć do stażu wymaganego prawem do objęcia tego stanowiska. To jest kompletny absurd. 2,5 mln polskich przedsiębiorców w końcu dzisiaj będzie mogło korzystać z logicznego wniosku, że ich ciężka praca jako mikroprzedsiębiorcy wlicza się do stażu pracy - stwierdził polityk.
Czytaj także:
StartFragment
- Plaga nielegalnych wyścigów. Policjanci wypisali mandaty na blisko 75 tysięcy złotych
- Złoża ropy niedaleko Wolina. Ekspert: na realne efekty trzeba poczekać
- Strefa Czystego Transportu w Krakowie do zaskarżenia. Jest decyzja wojewody
Źródło: Polskie Radio /k