Smartfony i telewizory droższe od 1 stycznia. Rząd wprowadza nową opłatę. Sprawdź, o ile
Ceny smartfonów, tabletów i telewizorów Smart TV wkrótce wzrosną. Rząd planuje zaktualizować przepisy o tzw. opłacie reprograficznej, która jest doliczana do ceny elektroniki jako rekompensata dla artystów. Po raz pierwszy od 2008 roku lista urządzeń zostanie unowocześniona, co ma przynieść twórcom nawet 200 milionów złotych rocznie. Wyjaśniamy, które dokładnie urządzenia zdrożeją i dlaczego.
2025-07-24, 14:58
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego planuje zmiany w opłacie reprograficznej. Ostatnie wprowadzono w... 2008 roku
- Z listy tzw. czystych nośników zniknąć mają urządzenia i nośniki od dawna nieobecne w sprzedaży. Pojawić mają się za to nowe - Smart TV, dekodery czy smartfony. Co ciekawe, opłata reprograficzna nie obejmie części smartfonów
- Rozszerzony może zostać krąg beneficjentów opłaty reprograficznej, czyli autorów uprawnionych do otrzymywania pieniędzy z niej pozyskiwanych przez organizacje zarządzające prawami autorskimi
Smartfony i telewizory zostaną objęte opłatą reprograficzną
Opłata reprograficzna jest pobierana od sprzedaży sprzętu umożliwiającego utrwalanie lub kopiowanie w ramach dozwolonego użytku dzieł podlegających prawom autorskim. Wpływy z niej trafiają do organizacji zarządzających prawami autorskimi. Są to, na przykład, Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, SAWP, Związek Producentów Audio-Video ZPAV czy Związek Artystów Scen Polskich. Wpływy z opłaty reprograficznej w obecnym kształcie wyniosły w 2024 35,8 mln złotych.
Niskie wpływy wynikają po części z faktu, że od dawna nie aktualizowano listy tzw. czystych nośników czy urządzeń mogących służyć do kopiowania. W efekcie na liście znajdziemy urządzenie przenośne na płyty CD (które nie jest obecne w sprzedaży od kilkunastu lat), a nie znajdziemy smartfonów czy telewizorów z funkcją Smart TV.
©️ Dlaczego w ogóle płacimy ten "podatek"? Wyjaśniamy ideę dozwolonego użytku
Opłata reprograficzna to rekompensata dla twórców za tzw. dozwolony użytek prywatny. Polskie prawo pozwala Ci legalnie skopiować na własny użytek (np. na dysk komputera czy smartfona) już posiadany, legalny utwór – na przykład zgrać piosenkę z kupionej płyty CD na telefon. Robiąc to, nie płacisz artyście po raz drugi. Opłata doliczana do ceny urządzeń, które umożliwiają takie kopiowanie, ma być zryczałtowanym wynagrodzeniem dla artystów za tę właśnie możliwość, z której korzystamy wszyscy.
MKiDN chce to zmienić. Opłatą reprograficzną mają zostać objęte smartfony i tablety o pojemności od 32 GB w górę (czyli znakomita większość obecnych w sprzedaży, ale nie wszystkie). Na listę urządzeń objętych opłatą mają trafić też telewizory z wbudowaną pamięcią lub funkcją nagrywania na nośnik zewnętrzny. Opłata obejmie także dekodery z funkcją nagrywania czy komputery.
Oznacza to, że w zasadzie wszystkie telewizory z funkcją Smart TV objęte zostaną opłatą. Podobnie dekodery.
Na liście znajdą się też wszystkie odtwarzacze audio i wideo umożliwiające nagrywanie lub posiadające pamięć. A także wszystko, na co można nagrać cokolwiek - dyski twarde czy karty pamięci. Po staremu objęte będą opłatą płyty CD, DVD, Blue-Ray.
📼 Kasety, dyskietki i walkmany. Co jest na "starej" liście opłat?
Obowiązująca lista urządzeń objętych opłatą pochodzi z 2008 roku i jest technologicznym muzeum. Znajdują się na niej takie archaizmy jak:
Kasety magnetofonowe i magnetowidowe (VHS)
Odtwarzacze i nagrywarki kaset audio i wideo
Przenośne odtwarzacze CD z funkcją nagrywania (tzw. discmany)
Puste płyty CD i DVD
Brak na niej smartfonów czy Smart TV pokazuje, jak pilna i spóźniona jest planowana przez rząd aktualizacja przepisów.
Na liście będą także obecne kopiarki, skanery, drukarki czy urządzenia wielofunkcyjne oraz, oczywiście, papier w formacie A3 lub A4. Aczkolwiek na listę trafią też urządzenia wielofunkcyjne i drukarki czy kopiarki umożliwiające tworzenie kopii większych niż A3.
Magnetofony zostają
Co ciekawe, na liście pozostaną magnetofony i magnetowidy (choć ciężko je dostać, to nadal jest możliwe kupno fabrycznie nowych magnetofonów). Tu jednak opłata reprograficzna będzie znikoma o wyniesie 0,01 proc. ceny urządzenia. Dla porównania - niska stawka dla papieru to 0,75 proc. ceny. Podstawowa opłata reprograficzna ma wynosić 1 proc.
Resort kultury szacuje, że środki przekazane środowiskom twórczym dzięki zmianom w opłacie reprograficznej wzrosną do 150-200 mln złotych rocznie.
Dziennikarze też dostaną udział w opłacie?
- Podpisałem decyzję, dzięki której Repropol może teraz reprezentować także dziennikarzy, którzy będą mogli otrzymywać tantiemy za swoje materiały - informował w czerwcu w mediach społecznościowych Maciej Wróbel, podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
💰 Ile realnie zapłacisz więcej? Szacujemy podwyżkę
Podstawowa stawka opłaty reprograficznej ma wynosić 1% ceny urządzenia. Co to oznacza w praktyce?
Smartfon za 3000 zł: Opłata wyniesie ok. 30 zł.
Telewizor Smart TV za 4000 zł: Opłata wyniesie ok. 40 zł.
Laptop za 5000 zł: Opłata wyniesie ok. 50 zł.
Nie jest to więc drastyczna podwyżka, ale odczuwalny koszt, który zostanie doliczony do ceny detalicznej i ostatecznie zapłacony przez klienta.
Repropol nie trafił jednak na listę organizacji uprawnionych do pobierania opłaty reprograficznej. Organizacjami tymi mają być: Stowarzyszenie Autorów ZAiKS, Stowarzyszenie Artystów Wykonawców SAWP, Związek Producentów Audio-Video ZPAV, "Reprografia" – Stowarzyszenie Autorów i Wydawców Copyright Polska, Stowarzyszenie Filmowców Polskich, Związek Artystów Scen Polskich ZASP.
Repropol chce porozumieć się z jedną z wyżej wymienionych organizacji. Musi też ocenić potencjał. Rozporządzenie zmieniające opłatę reprograficzną ma obowiązywać od 1 stycznia 2026 roku.
Czytaj także:
- Nowy sposób wyświetlania linków na Facebooku. Kara za polskie prawo prasowe?
- Spotify ujawnia. Tyle zarobiły polskie gwiazdy w 2024 r.
- Koniec z pracą za darmo. Rząd chce, by każdy staż był płatny
Źródło: Wirtualne Media/Andrzej Mandel