Polska szykuje się na atak Rosji w 2027 roku. Wiceszef MON o "ściśle tajnej" operacji

- Zagrożenie militarne ze strony Rosji może pojawić się w 2027 roku. Przygotowujemy kraj do potencjalnej operacji obronnej - powiedział w piątek w Radiu Zet wiceszef MON Cezary Tomczyk. Wiceminister podkreślił, że obrona Polski jest wpisana w plany regionalne NATO. W tej sprawie premier Donald Tusk ma rozmawiać w piątek z Alexusem Grynkewichem, głównodowodzącym Sojuszu w Europie.

2025-07-25, 09:13

Polska szykuje się na atak Rosji w 2027 roku. Wiceszef MON o "ściśle tajnej" operacji
Polskie czołgi na ćwiczeniach NATO Steadfast Defender 24. Foto: WOJCIECH STROZYK/REPORTER/EAST NEWS

Tomczyk: zagrożenie ze strony Rosji możliwe w 2027 roku

Premier Donald Tusk, powołując się na informacje od dowódców NATO, ostrzegł, że bezpośrednie zagrożenie militarne ze strony Rosji może pojawić się już w 2027 roku. Do tej kwestii odniósł się w programie "Gość Radia Zet" wiceminister obrony narodowej i poseł Koalicji Obywatelskiej Cezary Tomczyk. - Nasze służby wywiadowcze również wskazują na taki możliwy scenariusz. Mówią o tym zarówno dowódcy NATO, jak i my sami - powiedział Tomczyk. - Robimy to po to, by wysłać wyraźny sygnał do Rosji i Chin, że jesteśmy świadomi tych planów i chcemy im zapobiec - zaznaczył. 

Zarówno Polska, jak i inne państwa Sojuszu Północnoatlantyckiego przygotowują się do ewentualnej operacji obronnej. - Wystarczy spojrzeć na poziom wydatków na zbrojenia - podkreślił. Wiceszef MON przypomniał, że w planowanym na przyszły rok budżecie państwa wydatki na obronność mają wynieść około 5 proc. PKB, co oznacza, że niemal jedna czwarta całego budżetu będzie przeznaczona na ten cel. 

Rewolucja w inwestycjach wojskowych. "Lata świetlne przed Niemcami"

Wśród działań mających zwiększyć bezpieczeństwo Polski Tomczyk wymienił m.in. program "Tarcza Wschód", modernizację armii oraz rozpoczęcie szkolenia rezerwistów. Zapowiedział również istotne zmiany w procesie inwestycji w przemysł obronny. - Jesteśmy lata świetlne przed Niemcami. Dziś do prezydenta trafi ustawa o strategicznych inwestycjach. Wyłączamy je spod decyzji środowiskowych, a wojsko będzie mogło rozpoczynać budowę w ciągu 30 dni. W przypadku dronów i systemów antydronowych znosimy obowiązek zamówień publicznych - wyjaśnił. 

Czytaj także:

Nowe przepisy mają umożliwić wojsku bezpośrednie testowanie produktów przemysłu zbrojeniowego - zarówno krajowego, jak i zagranicznego - i błyskawiczne ich wprowadzenie do armii. - Ta ustawa to rewolucja. Procesy inwestycyjne skrócą się o 70 procent - zaznaczył. Tomczyk poinformował też, że w ramach "dronizacji pola walki" pierwsze bezzałogowce trafią do wojska w ciągu kilku tygodni. 

Obrona narodowa wpisana w plany NATO 

Wiceszef MON podkreślił, że operacja obronna, do której przygotowuje się Polska, jest zintegrowana z regionalnymi planami NATO. - One są ściśle tajne. Nie zamierzamy prowadzić debaty na poziomie Mariusza Błaszczaka [były szef MON w trakcie kampanii wyborczej ujawnił część obronnych planów Polski, opracowanych w czasie rządów PO-PSL - przyp. red.] - skwitował. 

Odnosząc się do wcześniejszych słów gen. Dariusza Łukowskiego o tym, że Polska mogłaby bronić się przez tydzień lub dwa, Tomczyk stwierdził, że była to wypowiedź zmanipulowana. - Generał Łukowski to wybitny specjalista, który sam ją później prostował. Polska od lat przygotowuje się na ewentualny konflikt. Dysponujemy 210 tysiącami żołnierzy i największą armią lądową w NATO po Turcji - przypomniał. - Jesteśmy dziś w miejscu, w którym nie byliśmy nigdy wcześniej. Ten proces rozpoczął się jeszcze za poprzednich rządów i trwa do dziś - tłumaczył Tomczyk. 

Spotkanie Tuska z głównodowodzącym sił NATO 

Tomczyk odpowiedział też na pytanie o spotkanie premiera Tuska z gen. Alexusem Grynkewichem, głównodowodzącym sił NATO w Europie. - To wynik naszej roli w systemie bezpieczeństwa. Polska graniczy z Rosją, Białorusią i Ukrainą, a jednocześnie stanowi kluczowe zaplecze logistyczne dla pomocy wojskowej dla Kijowa - powiedział Tomczyk. 

Spotkanie ma dotyczyć bezpieczeństwa Polski w kontekście realizacji planów regionalnych NATO. - Każde państwo zgłasza swoje siły. Jesteśmy na zaawansowanym etapie. W NATO masz tyle siły, ile jesteś gotów za nią zapłacić. My płacimy ogromne pieniądze i realizujemy największą modernizację w historii - podsumował.

Czytaj także:

Źródło: Radio ZET/k

 

Polecane

Wróć do strony głównej