USA umieściły broń jądrową w Europie? Zaskakujące doniesienia mediów
Według Bloomberga Stany Zjednoczone najprawdopodobniej po raz pierwszy od 2008 roku rozmieściły część swojej broni jądrowej w Wielkiej Brytanii. Agencja przewiduje, że ma to związek z chęcią potwierdzenia solidarności z sojusznikami z Europy.
2025-07-29, 14:36
USA rozmieściły arsenał jądrowy w Wielkiej Brytanii?
Taki krok ze strony USA wiąże się z rosnącym zagrożeniem ze strony Rosji. Jak podała agencja Bloomberg, krajem, gdzie Stany Zjednoczone miały rozmieścić część arsenału swojej broni jądrowej, jest Wielka Brytania. Najprawdopodobniej doszło do tego 16 lipca. Broń miała trafić do bazy lotniczej Lakenheath z bazy sił powietrznych Kirtland w Albuquerque na terenie Nowego Meksyku. Przekazano ją amerykańskim samolotem transportowym C-17.
"Dostawy broni do Europy prawdopodobnie obejmują bomby termojądrowe B61-12 - nowszą wersję taktycznej broni jądrowej opracowanej po raz pierwszy w czasie zimnej wojny" - czytamy na łamach Bloomberg.com. Doniesień nie skomentowali przedstawiciele żadnego ze wspomnianych państw, w ramach przyjętej przez te państwa polityki bezpieczeństwa.
Czytaj także:
- Wojny z Rosją do końca XXI wieku? "Będą kolejne rundy walk"
- Niepokojące słowa Łukaszenki o wojnie. "Szykujcie się, dziewczynki"
Pogłoski o rozmieszczeniu broni jądrowej w UK pojawiły się po tym, jak Donald Trump zjawił się z wizytą w Wielkiej Brytanii w poniedziałek 28 lipca, gdzie spotkał się z premierem Wielkiej Brytanii Keirem Starmerem.
Donald Trump zmienia taktykę wobec Rosji
Wbrew temu, co Trump twierdził na początku swojej prezydentury - kwestionując wydatki USA na NATO i jedność USA i Europy w walce przeciwko Putinowi - w ostatnim czasie amerykański przywódca radykalnie zmienił taktykę. Stara się zapewniać europejskich sojuszników o swoim zaangażowaniu w bezpieczeństwo Europy przed Rosją. Trump drastycznie zmienił też swoje podejście do rosyjskiego dyktatora Władimira Putina, który nie przyjął żadnych proponowanych przez niego rozwiązań dotyczących zawieszenia broni w Ukrainie. 28 lipca amerykański przywódca zapowiedział, że jeśli nie dojdzie do porozumienia z Putinem w sprawie zakończenie wojny w Ukrainie, to Stany Zjednoczone wprowadzą sankcje wtórne na Rosję.
Trump: Nie jestem zainteresowany rozmowami z Putinem
Wtedy też Trump zapowiedział skrócenie 50-dniowego ultimatum dla Kremla do 10-12 dni, bo "nie ma sensu czekać". Podkreślił, że "będzie hojny", jeśli da Putinowi 15 dni na podjęcie decyzji. Poinformował, że nowy, skrócony termin ultimatum zostanie przekazany stronie rosyjskiej jeszcze w poniedziałek lub we wtorek. Amerykański przywódca przyznał, że "nie widzi żadnego postępu" po stronie Rosji. - Nie jestem już tak bardzo zainteresowany rozmowami z Putinem - wyznał.
Źródło: Bloomberg/hjzrmb/k