Kidawa-Błońska: nigdy nie spotkam się z Kamińskim w cztery oczy
- W cztery oczy z Michałem Kamińskim nigdy w życiu się już nie spotkam, bo nie wiem, co powie, co było na tym spotkaniu - zapowiedziała Małgorzata Kidawa-Błońska. Dwa tygodnie wcześniej wskazała, że Kamiński nie powinien pełnić funkcji wicemarszałka Senatu, i wezwała PSL do podjęcia decyzji.
2025-07-30, 13:08
Kidawa-Błońska nie ufa Kamińskiemu
Na środowym briefingu prasowym Małgorzata Kidawa-Błońska została zapytana, czy wiadomo, co dzieje się z wicemarszałkiem Michałem Kamińskim i czy pojawi się na dzisiejszym posiedzeniu Senatu. - Rzeczywiście do Senatu dotarło zwolnienie Michała Kamińskiego, który w tej chwili jest na zwolnieniu lekarskim, [jest ono] ważne do 6 sierpnia. Tylko tyle i aż tyle - wyjaśniła.
Podkreśliła, że jej stosunek i oczekiwania wobec wicemarszałka Senatu z ramienia PSL od ostatniego posiedzenia nie zmieniły się. - W cztery oczy z Michałem Kamińskim nigdy w życiu się już nie spotkam, bo nie wiem, co powie, co było na tym spotkaniu. Jeżeli będę z nim rozmawiała, to zawsze będzie świadek - mówiła.
Kidawa-Błońska wzywa PSL do decyzji
Dwa tygodnie wcześniej Małgorzata Kidawa-Błońska przekazała, że Michał Kamiński - wbrew wcześniejszym ustaleniom - nie będzie prowadził obrad, ponieważ nie wie, czy polityk będzie w nich uczestniczył. Marszałek Senatu podkreśliła wtedy, że ostatnio miała kontakt z Kamińskim na poprzednim posiedzeniu izby (25 czerwca).
Wicemarszałek nie usprawiedliwił także swojej nieobecności na spotkaniu Prezydium Senatu oraz Konwentu Seniorów. Dopytywana przez dziennikarzy, czy absencja Kamińskiego jest powodem do wprowadzenia zmian w Prezydium, wskazała, że senator reprezentuje PSL, które jest ugrupowaniem koalicyjnym.
- PSL ma to miejsce w Senacie przedstawione dla swojego marszałka i to ono może podjąć taką decyzję - powiedziała. Dodała jednocześnie, że - jej zdaniem - Kamiński nie powinien pełnić funkcji wicemarszałka Senatu. - Wierzę w to, że PSL, które naprawdę dba o tradycję, o honor, ma świetnego patrona, jakim jest Wincenty Witos, stanie na wysokości zadania - stwierdziła. - Ja zaufanie do Michała Kamińskiego straciłam kilka miesięcy temu, kiedy oskarżył pracowników Senatu o inwigilację, kiedy oskarżył mnie o to, że śledzę jego ruchy. Obraził mnie, obraził pracowników Senatu, nie wytłumaczył się i nie przeprosił w odpowiedni sposób - oceniła.
- Rusza śledztwo ws. podsłuchiwania rozmowy Tuska z Giertychem
- Onet: sondaż zaufania do polityków. Nowy lider i kłopoty Hołowni
- Zgrzyt w koalicji ws. kandydata na szefa NIK. "Falstart, jesteśmy zaskoczeni"
Źródło: Polskie Radio/nł/k