Jelena Ostapenko odpadła z US Open i wywołała burzę. Nawiązała do Świątek

Ostapenko odpada, kłótnia idzie w świat

Ostapenko to bez wątpienia zawodniczka, która znalazła sposób na Igę Świątek. Łotyszka jako jedna z niewielu zawodniczek na świecie sprawia Polce ogromne problemy, co potwierdza bilans ich starć - rywalka wygrała wszystkie dotychczasowe mecze. Wobec tego nie dziwi fakt, że porażka Ostapenko w większości przypadków to coś, co sprawia, że wiceliderka światowego rankingu może odetchnąć z ulgą.

Zawodniczka z Łotwy nie ma łatwego czasu - na Wimbledonie odpadła już w pierwszej rundzie, a w Montrealu dotarła do trzeciego etapu, nie popisała się też na turnieju w Cincinnati. Teraz możemy dołożyć do tego odpadnięcie w 2. rundzie US Open. Od samej porażki z Taylor Townsend 5:7, 1:6 gorsze jest jednak to, co nastąpiło już po meczu. Chodzi o kłótnię, która wywołała bardzo dużo emocji, a także "zahaczyła" o inne zawodniczki z tenisowej elity. Zamiast tradycyjnego podziękowania sobie za grę, doszło do spięcia.

Świątek przykładem dla innych

Media społecznościowe obiegły nagrania, na których Ostapenko i Townsend prowadzą żywiołową dyskusję. W relacjach i w tym, co mówiła Amerykanka, przewija się to, że rywalka w niezbyt subtelny sposób miała zarzucić jej "brak klasy i brak wykształcenia", miała też ostrzegać przed tym, co stanie się, gdy wyjadą poza USA - jakkolwiek absurdalnie by to nie brzmiało. O co poszło? O trafienie w siatkę Amerykanki, po którym zdobyła punkt i... nie przeprosiła. Townsend odpowiedziała rywalce, by ta nauczyła się przegrywać.

Nie był to koniec całego zajścia, a obie panie wróciły jeszcze do tego tematu. Ostapenko zarzucono nawet rasizm, dlatego odpowiedziała na te oskarżenia na swoim Instagramie.

"Nigdy nie byłam rasistką, szanuję wszystkich ludzi i nie ma dla mnie znaczenia, skąd pochodzisz" - zaznaczyła. Podała też relację jednego z internautów, który napisał jasno o całej sytuacji. "Przepraszanie za net jest podstawą, Sabalenka i Świątek robią to z automatu. Brak przeprosin jest niegrzeczny, dlatego reakcja Ostapenko jest zrozumiała" - wyraził swoje zdanie.

Świątek odlicza godziny do meczu

Rozstawiona z numerem drugim Świątek zmierzy się z Holenderką Suzan Lamens, która w światowym rankingu zajmuje 66. miejsce. To będzie ich pierwsze spotkanie. Początek meczu w czwartek 28 sierpnia o godzinie 17.30.

Obecna wiceliderka rankingu gra w US Open nie tylko o tytuł. Jeśli Polka wygra turniej w Nowym Jorku, a broniąca tytułu i prowadząca w rankingu Białorusinka Aryna Sabalenka odpadnie przed ćwierćfinałem, to Raszynianka wróci na szczyt listy WTA. Drabinka US Open do półfinału wydaje się idealna dla Polki.

• Iga Świątek zwróciła się do Taylor Swift. Nie przeszła obojętnie
• Iga Świątek pobiła rekord! Osiągnięcie przetrwało prawie 30 lat
• Świątek, kosmos i przekleństwa. Takiej konferencji na US Open jeszcze nie było

Źródło: PolskieRadio24.pl/ps