Turcja zrywa stosunki gospodarcze z Izraelem. Chodzi o Gazę
Turcja zdecydowała o całkowitym zerwaniu wszystkich stosunków handlowych i gospodarczych z Izraelem. Dr Karol Wasilewski z Ośrodka Studiów Wschodnich tłumaczył w audycji "Świat w powiększeniu" w Polskim Radiu 24, że władzom w Ankarze chodzi między innymi o to, aby nie dopuścić, by Izrael był hegemonem w regionie.
2025-08-29, 13:33
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Turcja zrywa stosunki gospodarcze z Izraelem i zamyka przestrzeń powietrzną
- Dr Karol Wasilewski z OSW tłumaczył, co może stać za taką decyzją
- Turcja nie chce, żeby Izrael dominował na Bliskim Wschodzie
Tureckie ministerstwo spraw zagranicznych poinformowało, że władze w Ankarze postanowiły też zamknąć swoją przestrzeń powietrzną dla izraelskich samolotów. Jest to odpowiedź na działania Izraela w Strefie Gazy, które Turcja uznaje za nieakceptowalne.
- Turcja chce w ten sposób wywierać presję na Izrael - powiedział w Polskim Radiu 24 dr Karol Wasilewski. W jego ocenie władze w Ankarze nie chcą dopuścić do sytuacji, w której Izrael - za przyzwoleniem Stanów Zjednoczonych - będzie hegemonem w regionie.
Ekspert wskazał, że tureckie władze podjęły działania, których celem jest między innymi wzmocnienie własnego potencjału militarnego. - Turcja podjęła pewne decyzje dotyczące przemysłu zbrojeniowego, stwierdziła, że musi zainwestować w obronę powietrzną, również w nowoczesne technologie - powiedział dr Wasilewski.
Posłuchaj
Zdaniem eksperta Turcja nie dąży do konfliktu zbrojnego z Izraelem, ale chce być przygotowana na taką ewentualność.
Utrudnienia w ruchu powietrznym
Skutkiem zamknięcia przestrzeni powietrznej dla izraelskich samolotów mogą być znaczne utrudnienia w lotach z Izraela do krajów takich jak Gruzja czy Azerbejdżan. Czas podróży wydłuży się wówczas nawet o dwie godziny.
W ubiegłym roku Ankara wstrzymała relacje handlowe warte 7 miliardów dolarów rocznie w związku z wojną w Strefie Gazy. Dodatkowo tureckie władze portowe miały nieoficjalnie wymagać od agentów żeglugowych deklaracji, że statki nie są powiązane z Izraelem i nie przewożą towarów wojskowych.
Dramat Strefy Gazy
Liczba Palestyńczyków, którzy zginęli w wojnie w Strefie Gazy przekroczyła już 63 tysiące - przekazało kontrolowane przez Hamas ministerstwo zdrowia tego terytorium. W piątek poinformowano o 59 kolejnych zabitych.
Izrael deklaruje, że jego celem są bojownicy terrorystycznego Hamasu, a ofiary wśród cywilów są spowodowane tym, że organizacja wykorzystuje Palestyńczyków jako żywe tarcze i celowo się wśród nich ukrywa. Izraelska armia informowała w styczniu, że zabiła ok. 20 tys. bojowników Hamasu i innych organizacji terrorystycznych. Pod koniec sierpnia wojsko poinformowało, że od czasu wznowienia walk w połowie marca zabito ponad 2,1 tys. bojowników.
- Izrael: w ataku zginął rzecznik zbrojnych brygad Hamasu
- Plan Trumpa dla Gazy. Media: "dobrowolne" przesiedlenia i zarząd powierniczy USA
- Relacjonował wojnę w Gazie, zginął w nalocie. Izrael twierdzi, że był terrorystą
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadząca: Magdalena Skajewska
Opracowanie: Paweł Michalak