Ćwiczenia na Białorusi. Manewry mogą być pretekstem dla rosyjskich prowokacji

Na Białorusi trwają manewry wojskowe poradzieckiej Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym. Za kilka dni na białoruskich poligonach rozpoczną się ćwiczenia Zachód-2025. Eksperci są zgodni, że może dojść do prowokacji.

2025-09-02, 10:24

Ćwiczenia na Białorusi. Manewry mogą być pretekstem dla rosyjskich prowokacji
Na zdjęciu: ćwiczenia Zapad 2021 w obwodzie brzeskim. Nie jest jasne, gdzie dokładnie odbędą się tegoroczne manewry. Foto: Stringer / Anadolu Agency/ABACAPRESS.COM

Rosja gromadzi wojska na Białorusi

Wywiady zachodnich państw, w tym litewski, informują, że Rosja gromadzi na Białorusi liczne wojska. Część analityków i publicystów ostrzega, że Moskwa może wykorzystać terytorium sojuszniczego państwa do zorganizowania prowokacji przeciwko Zachodowi lub Ukrainie.

Posłuchaj

Prowokacje podczas ćwiczeń Rosji i Białorusi są możliwe. Relacja Marka Jastrzębskiego (IAR) 0:55
+
Dodaj do playlisty

W obecnych ćwiczeniach Organizacji Układu o Bezpieczeństwie Zbiorowym bierze udział około 2 tysięcy żołnierzy. Zdaniem analityków wojskowych, w zaplanowanych na połowę września manewrach Zachód-2025 może wziąć udział nawet 30 tysięcy żołnierzy.

Politolog Jewhen Magda nie wyklucza różnych prowokacji Rosji, w tym napaści na jedno z państw NATO. Podobnie ocenia sytuację autor książek o dyktaturze Putina, Jurij Felsztyński, który jednak wskazuje jako cel ataku Ukrainę.

Eksperci monitorują sytuację

Według białoruskiego opozycjonisty Pawła Łatuszki, prawdopodobieństwo ataku z terytorium Białorusi na Polskę, kraje bałtyckie lub Ukrainę jest obecnie niskie. - Reżim zapowiadał, że to będą "największe manewry" - powiedział Łatuszka. - Później zaczęli się wycofywać, mówiąc, że idą drogą deeskalacji. Teraz wskazują na dwa rejony - Smorgonie, to jest około 35 do 40 kilometrów wzdłuż granicy z Litwą, i Wołkowysk, również od 35 do 40 kilometrów wzdłuż granicy z Polską. Na razie nic nie wskazuje na zagrożenie, ale będziemy obserwować sytuację. Manewry już niedługo, od 12 do 16 września - dodał.

Z kolei rosyjski polityk opozycyjny Michaił Kasjanow nie przewiduje wojskowych prowokacji Moskwy wobec Zachodu, jednak zaznaczył, że końca wojny nie będzie, dopóki Putin może czuć się bezkarny.

Czytaj także:

Źródło: IAR

Polecane

Wróć do strony głównej