Komunikat MSZ do Polaków. "Odradzamy podróże na Białoruś"
Resort dyplomacji po raz kolejny stanowczo odradza podróże na Białoruś. W czwartek Mińsk poinformował o zatrzymaniu polskiego obywatela za rzekome szpiegostwo na temat manewrów Zapad. Według polskiego MSWiA chodzi o zakonnika. MSZ Polski wskazuje, że nasz kraj traktuje ten incydent jako prowokację. Premier RP określa zarzuty jako absurdalne i dopuszcza środki odwetowe.
2025-09-05, 19:50
Mińsk wyemitował film o Polaku podejrzanym o "szpiegostwo"
Białoruska telewizja państwowa wyemitowała w czwartek materiał dotyczący zatrzymania obywatela Polski, który miał jakoby zbierać informacje na temat rosyjsko-białoruskich ćwiczeń wojskowych Zapad. Według stacji wszczęto sprawę karną o szpiegostwo. Premier Donald Tusk podkreślił w piątek, że zarzuty strony białoruskiej kierowane pod adresem polskiego obywatela są absurdalne.
Na popołudniowym briefingu rzecznik MSZ kolejny raz powtórzył ostrzeżenie przed wyjazdami na Białoruś. - Ministerstwo Spraw Zagranicznych stanowczo odradza podróż na terytorium Białorusi. Obywatele polscy mogą tam się spotkać z wydarzeniami, które nie będą dla nich korzystne. Nie jest to kraj demokratyczny, nie jest to kraj również przyjazny Rzeczypospolitej. Chciałbym, aby te ostrzeżenia były traktowane jak najbardziej poważnie - powiedział Wroński.
"Polska będzie wspierać zatrzymanego na Białorusi polskiego obywatela"
Wroński powtórzył, że Polska będzie wspierać zatrzymanego na Białorusi polskiego obywatela. - Wychodzimy z założenia, że jednym z celów tego przedsięwzięcia, który jest ewidentną prowokacją, jest rozchwianie sytuacji zarówno w Polsce, jak i wzmacnianie swojego wizerunku na Ukrainie. Nie chcemy uczestniczyć w tego rodzaju teatrzyku - powiedział rzecznik MSZ.
Potwierdził, odpowiadając na pytania, że przedstawiciel Polski został wezwany do białoruskiego MSZ. - Polski przedstawiciel był w MSZ, natomiast nie będę zdradzał o czym rozmawiano. W każdym razie strona polska podkreśla, że mamy do czynienia z prowokacją - powiedział Wroński.
Premier: możemy podjąć środki odwetowe
Premier Tusk zapewnił w piątek, że polska strona podejmuje działania dyplomatyczne ws. uwolnienia zatrzymanego przez białoruskie KGB zakonnika. Dodał, że rozmawiał na ten temat z wicepremierem, szefem MSZ Radosławem Sikorski.
- Przygotujemy środki, powiem wprost, odwetowe, jeśli ta sytuacja nie ulegnie zmianie. I to w bardzo szybkim tempie, po powrocie ministra Sikorskiego (z USA, PAP) opracujemy plan działań na najbliższe tygodnie wobec Białorusi - powiedział premier.
Ostrzeżenie MSZ
MSZ również na swoim profilu na platformie X zamieściło ostrzeżenie przed podróżami na Białoruś z uwagi na wysokie ryzyko zatrzymań obywateli polskich. Wskazano tam np. że przewóz przez granicę białoruską lub posiadanie nawet najmniejszej ilości środków psychotropowych, w tym marihuany leczniczej lub olejku haszyszowego, np. w papierosie elektronicznym, w ilościach śladowych takich jak 1/10 grama, jest zagrożone karą kilku lat pozbawienia wolności.
"Jeśli wwozisz na terytorium Republiki Białorusi lekarstwa – szczególnie środki uspokajające, przeciwbólowe, psychotropowe, zawierające sterydy, musisz mieć ważną receptę lub zaświadczenie lekarskie ze wskazaniem preparatów oraz ich dawek. Dokument musi być przetłumaczony na język rosyjski lub białoruski" - zaznaczyło MSZ.
Resort podkreślił, że osoby przebywające w Białorusi powinny bezwzględnie zarejestrować się w systemie Odyseusz oraz na bieżąco śledzić informacje MSZ na profilach placówek RP w mediach społecznościowych oraz na stronach internetowych.
- USA zmniejszają pomoc dla wschodniej flanki NATO. Litwa: jeden z programów ścięty do zera
- Dron zakłócił lądowanie samolotu prezydenta Litwy
Źródło: PAP