Duńska złota klatka. Przejmująca historia zakładów Kellera
Budowa duńskiego państwa dobrobytu. - Na wyspie Sprogø przetrzymywano słabsze moralne kobiety. Żyły jak pączki w maśle, ale w złotek klatce - mówiła w Polskim Radiu 24 Agata Komosa-Styczeń, autorka książki "Wyspa niechcianych kobiet",
2025-09-06, 15:58
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Dania stworzyła "luksusowy" ośrodek dla osób słabszych fizycznie lub intelektualnie
- Do zakładów Kellera kierowano też kobiety słabsze moralnie
- Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku izolowano tam "niewygodne" dla społeczeństwa kobiety
W połowie XIX wieku Dania rozpoczęła realizację budowy państwa dobrobytu. Osoby słabsze fizycznie, intelektualnie mogły liczyć na pomoc państwa. Powstał ośrodek, który miał im zapewniać jak najlepsze warunki bytowe. Do tej "złotej klatki" trafiały też kobiety słabsze moralnie.
- Intencje, które stały za założeniem zakładów Kellera były wbrew pozorom bardzo sympatyczne - mówiła w Polskim Radiu 24 Agata Komosa-Styczeń, polska dziennikarka i reporterka mieszkająca w Danii, autorka książki "Wyspa niechcianych kobiet". Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku przetrzymywano tam kobiety, a dopiero dwa lata temu Dania przeprosiła kobiety, które trafiły na wyspę Sprogø. - Przeprosiny nie były do końca satysfakcjonujące dla dwóch kobiet - dwie się ujawniły, ale tych kobiet może być więcej - i one zażądały zadośćuczynienia finansowego. Ta sprawa jest jeszcze w toku - powiedziała gościni.
Posłuchaj
Ekskluzywne więzienie
- Paradoksalnie kobiety, które żyły na tej wyspie, żyły jak pączki w maśle - wskazała. - Wielokrotnie słyszałam, że one miały standard życia znacznie wyższy niż przeciętny Duńczyk - dodała. Jak wyjaśniła, Dania jest przede wszystkim krajem wiejskim, małych miejscowości i wsi, a kobiety ze Sprogø na wyspie miały ciepłą wodę, wannę, radio, telewizor, projektor, amplituner, nowoczesną kuchnię parową, salę gimnastyczną. Pensjonariuszki miały też znakomitą opiekę lekarską i dentystyczną. - Niestety były to warunki bytowe na skrajnie małym kawałku ziemi. Złota klatka - dodała.
Zdarzało się jednak, że kobiety opuszczały ośrodek i zaczynały "normalne" życie. Często jednak najpierw były sterylizowane. Jak dziś Dania radzi sobie z tym "dziedzictwem"? Co się zmieniło w systemie opieki w tym państwie dobrobytu?
- Hygge, czyli szczęście po duńsku
- Coraz więcej młodych w kryzysie bezdomności. Mieszkania treningowe szansą na zwykłe życie
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Filip Ciszewski