Polscy politycy pogodzeni, na sali oklaski. "Fenomen i ewenement"

W związku z "dronowym atakiem" na Polskę, przeprowadzonym przez Rosję, polskie służby stanęły przed wyzwaniem, jakiego wcześniej nie doświadczyły. - Mam wrażenie, że koniec końców dobrze wyszliśmy na tym, co nam Rosja zaserwowała - powiedział na antenie Polskiego Radia Michał Tomasik. 

2025-09-10, 22:00

Polscy politycy pogodzeni, na sali oklaski. "Fenomen i ewenement"
Jarosław Kaczyński podczas posiedzenia Sejmu. Foto: Leszek Szymański (PAP)

Najważniejsze informacje w skrócie:

  • Po naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej "państwo polskie zadziałało, a drony zostały zauważone i zneutralizowane"
  • Rosyjskie ataki sprawiają, że Zachód się jednoczy, a Rosja "dobrze nie wychodzi na tak wielkich krokach"
  • Do zjednoczenia doszło również na polskiej scenie politycznej. "Donald Tusk za to podziękował"

Michał Tomasik ocenił reakcję polskich służb, które musiały zareagować na kryzysową sytuację spowodowaną decyzjami Władimira Putina. Według eksperta "państwo polskie zdało egzamin". - Państwo polskie zadziałało, drony zostały zauważone i zneutralizowane. Nikt nie ucierpiał fizycznie - podkreślił.

Gość Polskiego Radia zwrócił uwagę na reakcję nie tylko Polski, ale i naszych sojuszników, którzy nas wsparli i zadeklarowali, że "podzielą się swoimi systemami". - Europa i NATO jest z nami. Usłyszeliśmy to w bardzo mocnych słowach od szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen. Usłyszeliśmy to od Roberty Metsoli. Zapewniali o tym i prezydent i premier, którzy rozmawiali ze swoimi odpowiednikami, czyli prezydent Nawrocki z prezydentem Trumpem, premier Tusk z Emmanuelem Macronem i innymi przywódcami. Europa i NATO są razem - powiedział. 

Jedność na polskiej scenie politycznej i niecodzienne zachowanie na sali sejmowej

Tomasik zauważył, że incydent, który nastąpił, zmienił zachowanie polskich polityków. - Doszło do pewnego odłożenia sporów. Nie wiem, czy to jest kwestia poczucia powagi, zdrowego rozsądku, czy jakiejś odpowiedzialności, ale nie znalazłem właściwie polityka, który zachowywałby się dzisiaj tak, jak zachowywał się jeszcze wczoraj - przyznał. 

Ekspert odniósł się do sytuacji, która miała miejsca w polskim Sejmie, podczas wystąpienia Donalda Tuska, mówiącego o podjętych krokach w związku z kryzysem. - Obserwowałem dzisiaj premiera w Sejmie, kiedy zdawał (...) raport odnośnie tych incydentów. Na sali była cisza, co jest fenomenem i ewenementem - zaznaczył. 

Tomasik wskazał również na zachowanie premiera, które było odpowiedzią na reakcje polityków. - Premier na swój sposób podziękował za to. Docenił to, że taka kultura była na sali i wszyscy we wzajemnym szacunku się wysłuchali. Niektórzy oklaskiwali, oczywiście nie premierowi, ale służbom, więc ta atmosfera była niesamowita - tłumaczył. 

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: 
Paweł Wojewódka
Opracowanie: 
Dominika Główka


Polecane

Wróć do strony głównej