Manewry Zapad i "Żelazny Obrońca". Weteran GROM: musimy odpowiadać pokazem siły
Trzeba odpowiedzieć większym pokazem siły - mówił w Polskim Radiu 24 Paweł "Naval" Mateńczuk, weteran jednostki specjalnej GROM, pełnomocnik ministra obrony narodowej ds. warunków służby wojskowej.
2025-09-15, 12:51
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Białoruś i Rosja rozpoczęły manewry Zapad. Wojsko Polskie prowadzi ćwiczenia "Żelazny Obrońca"
- Na to, co robią Rosjanie, my musimy odpowiedzieć dwu, trzykrotnie większym pokazem naszej siły - powiedział Paweł "Naval" Mateńczuk
- Weteran GROM podkreślił korzyści płynące z wtargnięcia rosyjskich dronów
Na białoruskich i rosyjskich poligonach trwają manewry Zapad 2025. Rosja zapowiadała, że podczas manewrów będzie wykorzystywać oddziały wyposażone w rakiety hipersoniczne i broń jądrową. Jednym z prawdopodobnych elementów ćwiczeń Zapad 2025 jest symulacja ataku na państwa NATO, w tym na Przesmyk Suwalski, który oddziela Białoruś od rosyjskiego Obwodu Królewieckiego. W związku z ćwiczeniami w nocy z czwartku na piątek zostały czasowo zamknięte przejścia graniczne z Białorusią. Wojsko Polskie i NATO w tym samym czasie prowadzi ćwiczenia "Żelazny Obrońca". Nad przebiegiem w sumie aż 30 ćwiczeń czuwa Sztab Generalny WP, a za ich przeprowadzenie odpowiada Dowództwo Generalne Rodzajów Sił Zbrojnych.
- To jest zgromadzenie sił i środków, które mają pokazać, że po drugiej stronie jest przeciwwaga - powiedział o manewrach NATO Paweł "Naval" Mateńczuk. Przypomniał, że Rosjanie "lubią przebywać" na terenie jakiegoś ćwiczącego kraju, w tym przypadku Białorusi, troszeczkę dłużej niż normalnie, a ćwiczenie z 2022 roku zakończyło się inwazją na Ukrainę. - To jest nasze przeciwdziałanie. Pokazanie, że jesteśmy gotowi i ani kroku wstecz nie zrobimy - wyjaśnił sens manewrów "Żelazny Obrońca".
- Na to, co robią Rosjanie, my musimy odpowiedzieć dwu, trzykrotnie większym pokazem naszej siły - podkreślił ekspert. Zaznaczył, że "wielu komentatorów, wielu polityków zaraz będzie podnosiło wrzawę, ile to kosztuje". - Pokój jest bezcenny - podkreślił. Wskazał, że żołnierze starają się ćwiczyć w bardzo zbliżonych warunkach do warunków bojowych, poznają procedury, poznają kolegów z innych państw. - Jednoczymy się ze sobą, współdziałamy, więc to są nieocenione finansowo wartości - dodał.
Posłuchaj
Dzięki Rosji przećwiczyliśmy bojowe działanie
Nawiązując do wcześniejszego wtargnięcia rosyjskich dronów na teren Polski, wskazał, że "jako społeczeństwo może nie jesteśmy do tego przygotowani, żeby takie incydenty miały miejsce, ale jako żołnierze, jako pakt NATO byliśmy na to w 100 proc. gotowi, bo zadziałaliśmy tak jak każą procedury". - Czasami jest potrzebne takie "sprawdzam" - stwierdził.
Weteran zwrócił uwagę, że ćwiczenia rakietowe często odbywają się nad Bałtykiem, bo "gdzieś rakiety mogą upaść". Podkreślił, że gdyby Polska sama chciała zrobić tak bardzo realne ćwiczenia, że wypuszcza drona wabika, który przelatuje nad Polską, a potem do niego strzelamy z prawdziwych rakiet, nikt by się na to nie zgodził. - Rosjanie doprowadzili do tego, że byliśmy w stanie w stu procentach bojowo przeprowadzić sobie działanie, które wyszło bardzo dobrze - ocenił.
- Zapad 2025. Rosja wystrzeliła pocisk hipersoniczny Cyrkon
- Polacy masowo zgłaszają się na szkolenia do wojska. Szykują się na wojnę
- Zapad-2025. Rosja i Białoruś szykują się do nowej wojny przeciw Zachodowi
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Filip Ciszewski