Szef chińskiej dyplomacji w Polsce. "Europa zostanie z rozbitym systemem dostaw"
W poniedziałek szef chińskiej dyplomacji spotkał się z Radosławem Sikorskim. Ministrowie mieli rozmawiać między innymi o wojnie na Ukrainie, naruszaniu przez Putina polskiej przestrzeni powietrznej, czy sytuacji na polsko-białoruskiej granicy, która jest częścią szlaku handlowego, łączącego Chiny z Europą. - Opowieść, że nacisk na Chiny ma spowodować chiński nacisk na Rosję, jest trochę naciągana - ocenił gość Polskiego Radia 24 prof. Daniel Boćkowski.
2025-09-15, 21:06
Najważniejsze informacje w skrócie:
- Minister spraw zagranicznych Chin spotkał się w poniedziałek z Radosławem Sikorskim oraz Karolem Nawrockim
- Zamknięcie granicy z Białorusią przerwało szlak towarowy z Chinami i "działa na niekorzyść polskich firm"
- "Chiny sprawdzają w tym momencie (...) w MSZ, jaka jest rzeczywista sytuacja w relacjach polsko-białoruskich"
W poniedziałek szef chińskiego MSZ Wang YI spotkał się z Radosławem Sikorskim. Ostatnia wizyta przedstawiciela chińskiej dyplomacji w Polsce miała miejsce sześć lat temu. - Moim zdaniem celem jest rozeznanie się w sytuacji, ustalenie, jakie są wzajemne relacje u źródeł. Jednym słowem Chiny sprawdzają w tym momencie i chciałyby się dowiedzieć w MSZ, jaka jest rzeczywista sytuacja w relacjach polsko-białoruskich, bo widzą relacje amerykańsko-białoruskie. Widzą, że Amerykanie dążą do deeskalacji na Białorusi, a my w tym czasie niestety eskalujemy. Widzą, że sytuacje z Rosją się nam komplikują i na pewno będzie tutaj rozmowa dotycząca tego, co się stało z dronami, skąd one się wzięły i jakie jest realne zagrożenie - skomentował gość Polskiego Radia 24.
Posłuchaj
Prowadzący audycję zasugerował, że rozmowa Wang YI z Sikorskim, stanowi pretekst do pewnego rodzaju zmotywowania Chin do zdecydowanego działania względem Rosji i odpowiedzi na agresję Putina. - Sytuacja, w której my będziemy wywierać presję na Chiny, wydaje mi się mało prawdopodobna dlatego, że Chińczycy wbrew pozorom doskonale wiedzą, co się dzieje. Chiński interes, który jest teraz realizowany, to jest interes polegający na wzmacnianiu Rosji na tyle, by cały czas angażowała Stany Zjednoczone m.in. na terenie Europy - odpowiedział prof. Boćkowski.
Ekspert dodał również, że "Trump widzi tę grę i robi wszystko, by z Europy, może nie wycofać się, ale formalnie z Europy zejść, jeżeli chodzi o działania operacyjne".
Polska zdecydowała o zamknięciu szlaku handlowego z Chinami
Polska zdecydowała się na zamknięcie granicy z Białorusią, w pobliżu której trwają ćwiczenia Zapad-2025. To oznacza przerwanie Jedwabnego Szlaku, który umożliwia handel pomiędzy Europą a Chinami. - Chiny dużo zaangażowały w to, aby ten Jedwabny Szlak istniał (...), żeby towary płynęły przynajmniej z Chin do Europy, choć w naszym interesie jest, żeby zaczęły płynąć z Europy do Chin, a przede wszystkim z Polski do Chin. Dlatego zamknięcie tej granicy działa na niekorzyść polskich firm, które w ten sposób chciałyby dostarczać swoje towary - wyjaśnił prof. Daniel Boćkowski.
Ekspert odniósł się do apelu Donalda Trumpa do członków NATO, w którym namawiał ich do nałożenia ceł na Chiny. - Z punktu widzenia polskiej dyplomacji, nie ma tutaj dobrych rozwiązań, bo nie możemy sobie pójść na wojnę z Chinami. Zresztą cała Europa nie może sobie pozwolić na wojnę z Chinami, bo tak naprawdę nikt nie wie, czy w ostatecznym rozrachunku Trump nie uzna, że "no trudno" on się z tego wycofuje, a Europa zostanie z rozbitym całym systemem dostaw - podsumował.
- Trump o relacjach z Chinami. "Pozostają bardzo silne"
- Norwegowie w Polsce. Ruszyła tajna operacja szkoleniowa
- Trump wzywa Europę do działania. "Musi się wziąć w garść"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Krzysztof Grzybowski
Opracowanie: Dominika Główka