Rosja prowokuje. Tusk: jesteśmy gotowi do zdecydowanej reakcji

Premier Donald Tusk zaapelował we wtorek do sojuszników NATO o jednoznaczne wsparcie w obliczu rosyjskich prowokacji. Podkreślił, że Polska jest gotowa do zdecydowanej reakcji na każde naruszenie przestrzeni powietrznej i oczekuje solidarności państw członkowskich Sojuszu.

2025-09-23, 07:53

Rosja prowokuje. Tusk: jesteśmy gotowi do zdecydowanej reakcji
Premier Donald Tusk. Foto: JACEK DOMINSKI/REPORTER

Tusk apeluje do sojuszników

Premier Donald Tusk we wtorek za pośrednictwem mediów społecznościowych poinformował w języku angielskim, że "Polska jest gotowa do zdecydowanej reakcji na wszelkie naruszenia przestrzeni powietrznej". "W takiej sytuacji liczę na jednoznaczne i pełne poparcie ze strony naszych sojuszników" - wskazał.

Prowokacje rosyjskimi dronami. Sikorski ostrzegł Rosję

Na nadzwyczajnym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ ostro skrytykowano działania Rosji po wtargnięciu jej myśliwców w estońską przestrzeń powietrzną. Najmocniejsze słowa potępienia padły ze strony państw europejskich, które zarzuciły Moskwie eskalowanie napięcia poprzez celowe prowokacje lub rażącą nieodpowiedzialność.

Przedstawiciel Grecji przekonywał, że wielokrotne naruszanie przestrzeni powietrznej NATO nie może być przypadkowe. Ambasador USA przy ONZ Mike Waltz wezwał Rosję do zakończenia wojny w Ukrainie oraz działań mogących doprowadzić do szerszego konfliktu. "Stany Zjednoczone i ich sojusznicy staną w obronie każdego cala terytorium NATO. Rosja musi zaprzestać niebezpieczne działania" - mówił Waltz.

Minister Radosław Sikorski zwrócił się do przedstawicieli Rosji z ostrzeżeniem. - Jeśli kolejna rakieta lub samolot bez pozwolenia, celowo lub przez pomyłkę, wlecą w naszą przestrzeń powietrzną i zostaną zestrzelone, a jego szczątki spadną na terytorium NATO, proszę, nie przychodźcie tu, żeby narzekać - mówił minister. Sikorski dodał, że działania Rosji stanowią eskalację wojny hybrydowej, którą Rosja od lat prowadzi przeciwko Zachodowi.

Posiedzenie Rady Bezpieczeństwa zostało zwołane na wniosek Estonii. Pod wspólnym oświadczeniem krytykującym Rosję podpisało się 50 krajów.

Rosyjskie drony w NATO

W nocy z 9 na 10 września, podczas zmasowanego ataku Rosji na Ukrainę, polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez bezzałogowce. Jak poinformował gen. Wiesław Kukuła, nad terytorium naszego kraju wleciało 21 dronów. Uruchomiono procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia.

Jak podaje w komunikacie litewski resort obrony, 17 września, myśliwce Sojuszu zidentyfikowały samolot rozpoznawczy IŁ-20, który leciał z obwodu królewieckiego w kierunku Rosji. Sytuacja powtórzyła się dzień później. W obu przypadkach rosyjskie maszyny nie miały włączonego transpondera, nie miały planów lotu oraz nie utrzymywały łączności radiowej z naziemną kontrolą lotów. Ponadto 18 września myśliwce Sojuszu zareagowały na przelot dwóch grup rosyjskich samolotów do Królewca. Rozpoznano m.in. myśliwce Su-30 i Su-35.

Z kolei 19 września, z bazy lotniczej Amari w Estonii wystartowały włoskie F-35, aby przechwycić trzy rosyjskie MiGi-31, które wleciały w głąb estońskiej przestrzeni powietrznej. Tego samego dnia oraz w sobotę samoloty Sojuszu reagowały jeszcze na loty myśliwców Su-30, które startowały z Królewca i do niego wróciły.

W zeszłym tygodniu NATO-wskie maszyny patrolowały też przestrzeń wzdłuż wschodnich granic krajów bałtyckich i międzynarodową przestrzeń nad Bałtykiem.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej