Bargiel o zjeździe z Mount Everest: to była jedyna szansa

Andrzej Bargiel dokonał historycznego zjazdu z Mount Everest

Andrzej Bargiel przeszedł do historii światowego himalaizmu i narciarstwa wysokogórskiego. Zdobył Mount Everest, a następnie 22 września zjechał ze szczytu na nartach, docierając do bazy dzień później - i to bez korzystania z dodatkowego tlenu. To pierwsze takie osiągnięcie w dziejach. Polski skialpinista podkreślił w rozmowie z Radiem Kraków, że o zjeździe marzył od lat, a wcześniejsze próby w 2019 i 2022 roku uniemożliwiła mu pogoda. Tym razem warunki okazały się sprzyjające.

- To była jedyna szansa, by zjechać przez icefall na nartach. Podczas dnia jest zbyt ciepło i zbyt niebezpiecznie. Tutaj warunki były super i dzięki temu udało się zjechać do miejsca, gdzie przebiera się buty i zakłada raki - wyjaśnił Bargiel.

Skialpinista ma już na koncie podobne wyczyny - wcześniej zjeżdżał z K2, Broad Peak i Manaslu.

Janusz Gołąb o Bargielu: to ogromny sukces polskiego alpinizmu

Wyczyn Bargiela wzbudził uznanie w środowisku alpinistów. Janusz Gołąb, alpinista i himalaista, określił to wydarzenie mianem ogromnego sukcesu polskiego narciarstwa wysokogórskiego.

- Łatwo sobie wyobrazić, co się dzieje, gdy brakuje tlenu z butli. Znamy przypadki tragedii, do jakich tam dochodziło. Jeśli jednak organizm jest odpowiednio przygotowany i zaklimatyzowany, można działać bezpiecznie. To dopiero drugi w historii zjazd z Everestu, mimo wielu prób - podkreślił Gołąb. Zdaniem eksperta zdobycie Mount Everestu bez dodatkowego tlenu z butli jest bezpieczniejsze niż wspinaczka w tradycyjny sposób.

Szczyt najwyższej góry świata znajduje się na wysokości 8849 metrów nad poziomem morza, gdzie warunki są wyjątkowo ekstremalne.

• Na Marsie istniało życie? Naukowcy zidentyfikowali nowe minerały
• Przełom w leczeniu raka trzustki. Te bakterie zwiększają ryzyko zachorowania
• Są nowe dane na temat wczesnych galaktyk. Naukowcy zaskoczeni

Źródło: Polskie Radio