Andrzej Bargiel dokonał niemożliwego. Pierwszy człowiek na świecie
Andrzej Bargiel został pierwszym człowiekiem na świecie, który wszedł na Mount Everest (8849 m n.p.m.) i zjechał z jego wierzchołka na nartach do bazy położonej ponad 3500 m niżej bez wspomagania tlenem. - To było marzenie, które dojrzewało we mnie latami - przyznał polski skialpinista.
2025-09-25, 12:15
Andrzej Bargiel zjechał z Mount Everest
Jak przekazano w komunikacie, kluczową fazę ataku szczytowego rozpoczął z obozu czwartego, położonego na wysokości ok. 7900 m n.p.m. Z powodu dużej ilości świeżego śniegu, utrudniającego torowanie trasy, trwał on wiele dłużej niż początkowo zakładano. Polak spędził 16 godzin na wyczerpującej wspinaczce w tzw. strefie śmierci, tj. powyżej 8000 m n.p.m., nie korzystając przy tym z dodatkowego tlenu.
Na szczycie najwyższej góry świata spędził zaledwie kilka minut, po czym przypiął narty i rozpoczął zjazd. Na wysokości obozu drugiego (ok. 6400 m n.p.m.) zastała go noc, uniemożliwiająca bezpieczne nawigowanie zjazdu. Zatrzymał się więc w obozie i kontynuował zjazd następnego dnia. Pokonał m.in. lodowiec Khumbu bez korzystania z liny i „poręczówek”, a zjazd zakończył na wysokości bazy - 5364 m n.p.m.
"To jeden z ważniejszych kroków w mojej sportowej karierze. Zjazd z Everestu bez tlenu był dla mnie marzeniem, które dojrzewało latami. Wiedziałem, że trudne jesienne warunki i poprowadzenie linii zjazdu przez lodowiec Khumbu to największe wyzwanie, z jakim mogę się zmierzyć" - przyznał Bargiel po zjeździe, cytowany w komunikacie organizatorów wyprawy.
Andrzej Bargiel pierwszym człowiekiem w historii
Wspomagający Bargiela na wyprawie himalaista Dariusz Załuski wskazał, że zjazd z Everestu potwierdził, jak wyjątkowymi umiejętnościami dysponuje ten skialpinista.
- Nie tylko pod względem sportowym, ale też wytrzymałościowym i mentalnym – zaznaczył.
Wyprawa na Everest była kolejnym etapem autorskiego projektu "Hic Sunt Leones", zgodnie z rzymską sentencją oznaczającego nieznane tereny eksplorowane przez imperium. W 2013 roku Bargiel zjechał na nartach z Sziszapangmy (8013 m), rok później z Manaslu (8156 m, obydwa leżą w Himalajach), a następnie przeniósł się w Karakorum - w 2015 r. zjechał z Broad Peak (8051 m), w 2018 r. z drugiego co do wysokości szczytu globu K2 (8611 m), zaś w 2023 r. z obydwu Gaszerbrumów (I i II). W 2021 r. zjechał natomiast z dziewiczego sześciotysięcznika Yawash II oraz z jednej z najpiękniejszych gór globu, strzelistej Laila Peak w Himalajach - tego ostatniego wyczynu dokonał z Jędrzejem Baranowskim.
- Niebywała niespodzianka! Największa sensacja MŚ zagra o wielki finał
- Pierwszy medal Polaków na MŚ. Ogromny sukces Biało-Czerwonych
- Zapytaliśmy Al, czy polscy siatkarze zagrają w finale MŚ. Znamy wynik z Włochami
Źródło: PolskieRadio24.pl/PAP/mw