Marta Kaczyńska udostępniła wpis Ordo Iuris ws. edukacji zdrowotnej
Marta Kaczyńska udostępniła dezinformujący wpis Ordo Iuris, który zawiera nieprawdziwe informacje na temat edukacji zdrowotnej, nowego przedmiotu w szkołach. "Zawiera moduły tzw. kompleksowej edukacji seksualnej, opartej na permisywnym podejściu do seksualności i przesyconej elementami ideologii gender" - grzmią autorzy wpisu. Poniżej krok po kroku tłumaczymy, na czym naprawdę opiera się edukacja seksualna.
2025-09-26, 14:11
Marta Kaczyńska udostępniła post Ordo Iuris
Marta Kaczyńska, córka śp. Marii i Lecha Kaczyńskich udostępniła w piątek na Facebooku post katolickiej organizacji Ordo Iuris, którego autorzy opublikowali "ostrzeżenie" dla rodziców przed zapisywaniem dzieci na edukację zdrowotną. "Amerykańskie ostrzeżenie dla Polaków: Wypisujcie dzieci z edukacji zdrowotnej - permisywna edukacja seksualna z ideologią gender krzywdzi dzieci" - m.in. takie tezy znalazły się w cytowanym wpisie.
Tak dezinformuje Ordo Iuris. Chodzi o edukację zdrowotną
"Podczas rozmowy z Olivierem Baultem, dyrektorem komunikacji Instytutu Ordo Iuris, Tina Descovich - współzałożycielka i dyrektor generalna amerykańskiej organizacji Moms for Liberty - wprost zaapelowała do polskich rodziców, by chronili swoje dzieci i nie posyłali ich na te zajęcia" - stwierdzono we wpisie. "Choć formalnie nieobowiązkowy, zawiera moduły tzw. kompleksowej edukacji seksualnej, opartej na permisywnym podejściu do seksualności i przesyconej elementami ideologii gender" - grzmią autorzy postu.
Edukacja zdrowotna w szkołach
Wpis Ordo Iuris jest dezinformacją i całkowicie przeczy realnemu programowi przedmiotu - tak, jak wiele poprzednich wypowiedzi polityczek i polityków PiS na ten temat. Edukacja zdrowotna to przedmiot, który w tym roku szkolnym zastąpił wychowanie do życia w rodzinie - w szkołach podstawowych w klasach IV-VIII (w wymiarze jednej godziny tygodniowo w każdej z tych klas, przy czym zajęcia w klasie VIII mają być realizowane tylko w pierwszym semestrze) i w szkołach ponadpodstawowych (w wymiarze jednej godziny tygodniowo przez dwa lata).
Nowy przedmiot wzbudził wiele kontrowersji - jeszcze na etapie przygotowywania podstawy programowej. Na początku grudnia 2024 r. na placu Zamkowym w Warszawie odbył się protest pod hasłem: "Tak dla edukacji, nie dla deprawacji". Edukację zdrowotną za rzekomo "niezgodną z konstytucją" uznała Konferencja Episkopatu Polski. Episkopat apelował też do rodziców, by wypisywali dzieci z tego przedmiotu.
"Dzieciom trzeba dać szansę"
W rzeczywistości edukacja zdrowotna to nie "deprawacja" tylko przedmiot, który dostosowany jest do wieku uczęszczających na niego uczniów i stanowi kompendium wiedzy na kluczowe tematy związane ze zdrowiem, dojrzewaniem itp. Edukację zdrowotną popiera m.in. państwowa komisja do spraw przeciwdziałania wykorzystaniu seksualnemu małoletnich poniżej lat 15. We wrześniowym komunikacie podkreśliła, że "edukacja zdrowotna dzieci i młodzieży stanowi kluczowy czynnik chroniący przed wykorzystaniem", a nowy przedmiot stanowi integralną część systemu prewencji. O udział w zajęciach zaapelowało ostatnio m.in. Prezydium Rady Organizacji Pacjentów. "Dzieciom trzeba dać szansę i nie ulegać narracjom opartym na strachu i dezinformacji, a na podjęcie decyzji pozostały ostatnie dni" - napisało w komunikacie.
Program przedmiotu "edukacja zdrowotna"
W każdym roku szkolnym przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący i wychowawca mają przeprowadzić co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi, by przedstawić pełną informację o celach i treściach programu nauczania, podręcznikach, materiałach edukacyjnych, materiałach ćwiczeniowych oraz o środkach dydaktycznych. Za przeprowadzenie spotkań odpowiedzialny jest dyrektor szkoły.
Jeden z rozdziałów podstawy programowej w szkołach podstawowych poświęcony jest dojrzewaniu, a w ponadpodstawowych - zdrowiu seksualnemu i to te treści wywołały kontrowersje części społeczeństwa, przeciwnej "edukacji seksualnej" w szkole. W podstawówkach uczniowie mają uczyć się o różnych aspektach dojrzewania, w tym: o różnym tempie wzrostu, zmianie sylwetki, ginekomastii, nocnych polucjach czy pojawieniu się miesiączki - z uwzględnieniem związanych z nią nieprawidłowości.
- Nowacka o edukacji zdrowotnej: musieliśmy zrobić krok w tył
- Karol Nawrocki podjął decyzję ws. syna. Chodzi o edukację zdrowotną
- Edukacja zdrowotna budzi emocje. "Jak pada słowo prezerwatywa, to Kościół wyje"
W szkołach ponadpodstawowych nauka obejmie m.in. mechanizm działania różnych metod antykoncepcji i kryteria wyboru odpowiedniej, profilaktykę infekcji i chorób przenoszonych drogą płciową oraz miejsca, w których można wykonać bezpłatne i anonimowe testy. Podstawa zakłada, że uczniowie mają też znać definicję pojęć: poronienie i aborcja oraz umieć wymienić etyczne, prawne, zdrowotne i psychospołeczne uwarunkowania dotyczące przerywania ciąży.
W innych rozdziałach mowa jest m.in. o badaniu skóry i znamion, samobadaniu piersi lub jąder, transplantologii, dawstwu narządów, szpiku oraz krwiodawstwu, planowaniu posiłków na podstawie różnych diet (np. planetarnej, wegetariańskiej, wegańskiej, śródziemnomorskiej), korzystając z "wiarygodnych i rzetelnych źródeł informacji".
Źródła: Facebook.com/PAP/hjzrmb