Putin ogłosił wielki pobór do wojska. Chce zrekrutować 135 tys. żołnierzy

Rekordowy pobór. 135 tys. Rosjan z powołaniami do wojska

Ostatni raz tak duży jesienny pobór miał miejsce w 2016 roku. Wówczas Putin zdecydował o zmobilizowaniu 152 tys. mężczyzn. Od rozpoczęcia pełnoskalowej inwazji na Ukrainę w 2022 roku Rosja powoływała jesienią średnio 127 tys. poborowych. 

Co więcej, to nie pierwszy tego typu rekord w tym roku, ponieważ podobny padł również przy okazji wiosennego poboru. Wówczas powołano 160 tys. mężczyzn - najwięcej od 2011 roku. Rosja przeprowadza dwie akcje poboru rocznie. 

W tych okresach powołanie otrzymują mężczyźni w wieku od 18 do 30 lat. Zgodnie z rosyjskim prawem muszą oni odbyć rok służby. Zazwyczaj wyższe statystyki dotyczą wiosny, ponieważ wówczas ludzie kończą szkoły i studia. 

Rekruci trafiają na front?

Według oficjalnej wersji poborowi będą odbywać służbę w bazie wojskowej na terenie Rosji. Zarówno Kreml, jak i rosyjskie ministerstwo obrony utrzymują, że rekruci nie są wysyłani na front w Ukrainie. Z drugiej strony Kijów twierdzi, że ukraińscy żołnierze wielokrotnie pojmali rosyjskich rekrutów. Władimir Putin przyznał wcześniej, że część poborowych mogła zostać omyłkowo wysłana na wojnę na początku inwazji. 

To jednak niejedyna forma poboru stosowana przez Rosję. Tamtejsza armia zwerbowała również setki tysięcy żołnierzy kontraktowych, którym zaoferowano wysokie wynagrodzenia, a także premie za wstąpienie do armii. 

Putin planuje powiększyć liczebność armii do ok. 1,5 mln żołnierzy do końca 2026 roku. Od przyszłego roku zajdą zmiany w sposobie poboru. Zgodnie z przyjętymi przez Dumę zapisami, Rosja odejdzie od modelu dwóch tur powołań, a przejdzie na model całoroczny. 

Czytaj także:  

• Fragmenty drona na wschodzie Rumunii. Na miejscu specjaliści z ministerstwa obrony
• Ukraina dostała zielone światło od USA. Przełomowa decyzja w sprawie ataków
• Zamykają Rosjan pod Pokrowskiem. 1,5 tys. żołnierzy w kotle

Źródło: AFP/egz