Chaos w Paryżu. Pożar i wybuchy blisko siedziby premiera Francji
Francja na skraju chaosu. Na ulicy Rue de Varenne w Paryżu doszło do eksplozji i pożaru. Kilkadziesiąt metrów od hotelu Matignon, gdzie spotkali się m.in. Sebastien Lecornu oraz byli premierzy - Gabriel Attal i Edouard Philippe. Świadkowie mówią o trzech silnych eksplozjach.
2025-10-07, 12:23
Francja. Pożar samochodu i eksplozje. Tuż przy siedzibie premiera Francji
Do zdarzenia doszło we wtorek rano. Furgonetka, która stała na ul. Rue de Varenne w Paryżu, stanęła w ogniu. Słychać było silne eksplozje. Wszystko działo się w niewielkiej odległości od hotelu Matignon. To właśnie tam Lecornu miał organizować spotkania dotyczące kształtu nowego rządu.
W mediach społecznościowych pojawiły się nagrania z miejsca pożaru. Widać gęsty, czarny dym, który wydobywa się z białego pojazdu. Na miejscu są policjanci, którzy zabezpieczają teren. Straż pożarna poinformowała, że żywioł nie rozprzestrzenił się na sąsiadujące budynki. "Le Parisien" wyjaśniło, że wybuchy to efekt "detonacji małych pojemników z aerozolem, a nie gazu".
Rozmowy ostatniej szansy. Lecornu ma 48 godzin
Premier Francji Sebastien Lecornu, mimo ogłoszenia dymisji, prowadzi rozmowy ostatniej szansy z partiami na temat powstania rządu. Prawicowi Republikanie wydają się tonować podziały wewnątrz partii rządzących. Opozycja z lewej strony politycznej naradza się, ale nie jest zjednoczona.
Lecornu ma 48 godzin na konsultacje, które są "ostateczne" - zapowiedział Pałac Elizejski. Prezydent Emmanuel Macron powierzył mu tę misję w poniedziałek, już po przyjęciu jego dymisji. Nawet jeśli odniesie sukces, Lecornu nie musi wrócić na stanowisko. Prezydent ma prawo mianować go ponownie, ale według mediów Lecornu nie chce takiej nominacji.
Źródło: PolskieRadio24.pl/pb