László Krasznahorkai. Noblista, piewca węgierskiej apokalipsy
9 października 2025 roku węgierski pisarz László Krasznahorkai otrzymał Literacką Nagrodę Nobla "za fascynującą i wizjonerską twórczość, która w obliczu apokaliptycznego terroru potwierdza siłę sztuki". Kim jest ten autor i co ukształtowało jego pisarstwo?
2025-10-09, 16:00
Nobel to nie pierwsze międzynarodowe wyróżnienie dla Lászla Krasznahorkaia. W 2015 roku za "osiągnięcia literackie na arenie międzynarodowej" został pierwszym węgierskim laureatem Międzynarodowej Nagrody Bookera.
"Węgry są wszędzie"
Powieści Węgra uważane są za trudne i wymagające lektury (jak wiele innych dzieł postmodernistycznych), a poruszana przez niego tematyka apokalipsy, dystopii i melancholii nie należy do lekkich, jednak - co udowodnił węgierski reżyser Béla Tarr, prywatnie przyjaciel pisarza - zaskakująco dobrze nadają się do przeniesienia na kinowy ekran. Krasznahorkai jest zresztą także scenarzystą i z Tarrem współpracował przez wiele lat.
Owocem tego duetu są wszystkie filmy, które Béla Tarr wyreżyserował od 1988 do 2011 roku (miał już wówczas na koncie kilka filmów kręconych od 1978 roku), w tym słynne "Szatańskie tango" (węg. "Sátántangó"), ponad siedmiogodzinny film z 1994 roku oparty na debiutanckiej powieści Krasznahorkaia pod tym samym tytułem.
Wydana w 1985 roku książka "Sátántangó" przyniosła 31-letniemu autorowi natychmiastowy sukces. To porównywana z dokonaniami Kafki i Márqueza powieść o degenerującej się węgierskiej wiosce, w której dawno wszyscy stracili nadzieję na poprawę swego losu i poddają się albo nihilizmowi, albo złudzeniom, że uda im się uciec. Fabuła opowiedziana jest z wielu perspektyw, a struktura rozdziałów ma przypominać kroki tanga (stąd tytuł), który w świecie przedstawionym staje się swoistym "tańcem śmierci".
"Szatańskie tango" to nie tylko nawiązująca do Biblii przypowieść o nieustającej obecności apokalipsy w ludzkim życiu, nie tylko erudycyjne dzieło pełne odniesień do światowej kultury, lecz także powieść polityczna, której wątki można osadzić w XX-wiecznej Europie Wschodniej, przeoranej przez bezduszną historię. Krasznahorkaiowi udało się w tej książce zuniwersalizować doświadczenie tego regionu, co pozwala mu na konstatację: "Węgry są wszędzie".
W cieniu melancholii
Apokalipsa od początku była tłem jego życia. László Krasznahorkai urodził się 5 stycznia 1954 roku w węgierskim mieście Gyula, niespełna 10 lat po zakończeniu II wojny światowej i kilka lat po ustanowieniu Węgierskiej Republiki Ludowej. Przez pierwszych 11 lat życia jego ojciec, doświadczony traumą Holokaustu, ukrywał swoje żydowskiej pochodzenie.
Gdy László miał niecałe trzy lata, wybuchło powstanie węgierskiej 1956 roku, krwawo stłumione przez ZSRR i marionetkowy Węgierski Rewolucyjny Rząd Robotniczo-Chłopski. Następujące potem represje, aresztowania i egzekucje (w tym zamordowanie byłego premiera Imrego Nagya w 1958 roku) dopełniło horroru dorastania na Węgrzech w latach 50. XX wieku. Późniejsze stopniowe łagodzenie polityki przez rząd Jánosa Kádára było w pewnym stopniu próbą dekorowania ruin.
W perspektywie tych doświadczeń nie dziwi zapewne, że na temat swojej pracy magisterskiej dwudziestoparoletni László Krasznahorkai wybrał twórczość starszego o pół wieku węgierskiego autora Sándora Máraia, kronikarza upadku wielokulturowego świata Austro-Węgier, który w 1948 roku z powody swych przekonań emigrował (lub został wygnany) z ojczyzny.
Zaraz po studiach Krasznahorkai zajął się pisarstwem, tworząc opowiadania i pierwszą powieść. W 1985 roku debiutował wspomnianym "Szatańskim tangiem", rok później wydał zbiór krótkich próz. Od tego czasu twórca utrzymuje się ze swych dzieł. Powieści powstają w kilkuletnich odstępach.
Już w 1989 roku Krasznahorkai opublikował "Melancholię sprzeciwu" (węg. "Az ellenállás melankóliája"), kolejną apokaliptyczną przypowieść o niespokojnych czasach transformacji ustrojowej w bloku wschodnim. Także i tę książkę Krasznahorkai adaptował wraz z Tarrem, tworząc w 2000 roku film "Harmonie Werckmeistera" (węg. "Werckmeister harmóniák").
Wśród największych literackich dokonań noblisty wymienia się jeszcze powieść "Wojna i wojna" (węg. "Háború és háború"), która wśród omawianych tu tekstów jest największym wyzwaniem dla czytelnika. To oniryczna opowieść o szaleństwie, mieszająca wątki osobiste głównego bohatera z fragmentami wydarzeń historycznych niekiedy sprzed kilkudziesięciu wieków, wykorzystująca rozmaite style i gatunki literackie. Nad wszystkim jednak nadal unosi się ten sam duch rozpadu świata i związanej z tym melancholii.
Przywołane trzy powieści są jak dotąd jedynymi, które ukazały się (w tłumaczeniu Elżbiety Sobolewskiej) w języku polskim. W grudniu 2025 roku planowane jest wydanie przekładu (pióra tej samej tłumaczki) zbioru opowiadań "A świat trwa".
Źródło: Polskie Radio/Michał Czyżewski