Szczere wyznanie Donalda Trumpa. "Nie jestem przeznaczony do nieba"

Podczas lotu do Izraela Donald Trump zaskoczył dziennikarzy osobistym wyznaniem o swoim losie po śmierci. Amerykański prezydent przyznał, że nie wierzy, iż cokolwiek może pomóc mu dostać się do nieba. Wypowiedź padła w drodze na Bliski Wschód, gdzie Trump uczestniczy w rozmowach dotyczących rozejmu w Strefie Gazy.

Marek Wałkuski

Marek Wałkuski

2025-10-13, 10:43

Szczere wyznanie Donalda Trumpa. "Nie jestem przeznaczony do nieba"
Prezydent Donald Trump. Foto: SAUL LOEB/AFP/East News

Donald Trump o swoim losie po śmierci

Prezydent Stanów Zjednoczonych Donald Trump w rozmowie z dziennikarzami na pokładzie Air Force One w drodze do Izraela stwierdził, że nawet zakończenie wojny w Gazie nie pomoże mu dostać się do nieba.

- Nie sądzę, żeby cokolwiek pomogło mi trafić do nieba. Naprawdę nie sądzę. Myślę, że chyba nie jestem przeznaczony do nieba. Mogę być teraz w niebie, gdy lecimy Air Force One. Nie jestem pewny, czy uda mi się dostać do nieba - powiedział prezydent. 

Wizyta Trumpa w Izraelu

Donald Trump wylądował w poniedziałek rano na lotnisku Ben Guriona w Tel Awiwie, gdzie powitali go prezydent Izraela Icchak Hercog i premier Benjamin Netanjahu. Trump spędzi w Izraelu niecałe cztery godziny.

W izraelskim parlamencie, Knesecie, amerykański przywódca spotka się z rodzinami zakładników więzionych przez Hamas. Trump wygłosi też przemówienie przed Knesetem. Oprócz niego podczas uroczystej sesji głos zabierze Netanjahu, przewodniczący izby Amir Ochana i lider opozycji Jair Lapid.

Prezydent USA odleci z Izraela do egipskiego Szarm el-Szejk, gdzie również w poniedziałek odbędzie się spotkanie kilkudziesięciu światowych przywódców poświęcone pokojowi w Strefie Gazy.

Chwilę przed wylądowaniem Trumpa w Izraelu Hamas uwolnił pierwszych siedmiu z 20 izraelskich zakładników, którzy mają być wypuszczeni w poniedziałek. To ostatnie z 251 osób porwanych 7 października przez Hamas, a ich uwolnienie jest częścią obowiązującej od piątku pierwszej fazy rozejmu w Strefie Gazy. Porozumienie zawarto pod patronatem Trumpa. Według służb prasowych Białego Domu prezydent USA oglądał na pokładzie Air Force One relację z przekazywania zakładników.

Czytaj także:

Źródło: Polskie Radio/PAP/nł

Polecane

Wróć do strony głównej