Rozejm w Strefie Gazy, teraz pora na Ukrainę? "Trump nie jest gotowy"
Rozejm na Bliskim Wschodzie, Trump może więcej uwagi poświęcić Rosji. - Putin znów będzie obiecywał chęć rozmów i zakończenia wojny - ocenił w Polskim Radiu 24 dr Andrzej Szabaciuk z Instytutu Europy Środkowej i Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.
2025-10-14, 21:44
Najważniejsze w skrócie:
- Donald Trump ma w najbliższych dniach przyjąć w Białym Domu prezydenta Ukrainy
- Według medialnych doniesień, USA skłaniają się do przekazania Ukrainie pocisków Tomahawk
- Nie wydaje mi się, żeby Trump był gotowy na eskalację - powiedział Andrzej Szabaciuk
Po tym jak na Bliskim Wschodzie zaczął obowiązywać rozejm, dyplomacja USA znowu zwraca się ku wojnie na Ukrainie. Zapowiedziane zostało spotkanie prezydentów Trumpa i Zełenskiego, Amerykanie znów mówią o przekazaniu Ukrainie Tomahawków, spekuluje się o jakiejś rozmowie na linii USA-Rosja. Czy teraz wzrosły szanse na zakończenie wojny na Ukrainie?
Gość Polskiego Radia 24 przyznał, że nie spodziewa się przekazania Ukrainie pocisków Tomahawk. Wskazał przy tym na stanowczą reakcję rosyjskich generałów i groźbę ataków odwetowych np. na cele infrastruktury energetycznej w krajach NATO. Przypomniał też, że Rosja ponownie groziła atomową odpowiedzią. Podkreślił, że do skutecznych ataków Tomahawkami, konieczne będą też amerykańskie dane wywiadowcze i byłoby to już duże zaangażowanie USA w "bardzo bolesne ataki". Według Andrzeja Szabaciuka bardziej prawdopodobne jest, że znów dojdzie do jakiegoś zawieszenia, bo Putin będzie obiecywał chęć rozmów i zakończenia wojny. - Nie wydaje mi się, żeby w tym momencie sam Trump był gotowy na daleko idącą eskalację - dodał. Jego zdaniem dla Ukrainy cenniejsze od kilku Tomahawków byłoby zwiększenie przez USA wsparcia militarnego.
Posłuchaj
Rosja omija Patrioty
Ekspert podkreślił, że Rosja dostosowuje się do zachodnich rozwiązań technologicznych i jej rakiety są już w stanie omijać systemy Patriot. Dzięki temu - wskazał - Rosjanie uderzyli w kluczowe ukraińskie zakłady zbrojeniowe, ale też w elektrociepłownie i miejsca wydobycia gazu. - Ukraina ma poważny problem, bo straciła w ciągu ostatnich kilku tygodni około 60 proc. możliwości wydobywczych gazu ziemnego, co będzie skutkowało poważnymi problemami w okresie zimy - wyjaśnił. Dodał, że Ukraińcy potrzebują teraz dokupić gaz za co najmniej 4 mln dolarów. Zwrócił uwagę, że Ukraina tych pieniędzy nie ma, wyzwaniem jest też dostarczenie go na Ukrainę, biorąc pod uwagę relacje Kijowa ze Słowacją i Węgrami. Zaznaczył jednak, że nie będzie to pierwsza trudna zima dla Ukrainy, a ataki na cele cywilne nie złamały ludności. - Ukraińcy już się po prostu do tego przyzwyczaili - ocenił.
Andrzej Szabaciuk dodał, że szanse na przełom są niewielkie, bo Władimir Putin nie ma takich problemów na froncie, aby iść na daleko idące ustępstwa. Zaznaczył, że prowadzenie ataków dronami jest mniej kosztowne niż budowa czołgów i jest to też na rękę Rosji. - Tak naprawdę ani Ukraińcy, ani Rosjanie nie mają możliwości przeważenia szali tej wojny na swoją stronę, na swoją korzyść - mówił.
- Meksykańskie kartele szkolą się w Ukrainie. Sicarios wśród "ochotników"
- Sikorski z Shahedem w brytyjskim parlamencie. "Musimy przekonać Putina"
- Kuzyn J.D. Vance’a walczył w Ukrainie. "Ta wiedza nie dociera do decydentów"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Michał Strzałkowski
Opracowanie: Filip Ciszewski