Broń za broń? Zełenski ma propozycję dla Trumpa

Drony za Tomahawki? Oferta Ukrainy

Prezydent USA został zapytany w trakcie spotkania w Białym Domu, co się stanie jeśli USA sprzedadzą Tomahawki Ukrainie, a potem będą ich potrzebować. - To jest problem - stwierdził. Podkreślił, że jego kraj potrzebuje Tomahawków. - I potrzebujemy wielu innych rzeczy, które wysyłaliśmy przez ostatnie cztery lata Ukrainie - ocenił.

- Jednym z powodów, dla których chcemy zakończyć tę wojnę, jest właśnie to, że nie jest nam łatwo przekazać wam ogromną liczbę potężnej broni, więc to jest jeden z tematów, o których będziemy mówić. Miejmy nadzieję, że nie będą jej potrzebować. Miejmy nadzieję, że uda nam się zakończyć wojnę bez Tomahawków - dodał prezydent USA, zaznaczając, że sądzi, iż jest blisko końca wojny.

Z kolei Wołodymyr Zełenski mówił, że ma dla Stanów Zjednoczonych ofertę sprzedaży dronów w zamian za pozyskanie rakiet manewrujących. - Mamy propozycję. Mamy duże doświadczenie z naszymi dronami - stwierdził prezydent Ukrainy. - Stany Zjednoczone mają bardzo mocną produkcję, ale mogą też mieć tysiące naszych dronów. Możemy współpracować i uzupełniać amerykańską produkcję - dodał.

Trump zareagował na te słowa, mówiąc, że byłby zainteresowany ukraińskimi dronami, które ocenił jako dobre, ale zaznaczył też, że USA mają dużo bezzałogowców, a poza tym, jak dodał, "nie ma to jak odrzutowce".

Spotkania Zełenskiego w Waszyngtonie

Przed rozmowami w Białym Domu Zełenski spotkał się z przedstawicielami amerykańskich firm zbrojeniowych. Byli wśród nich reprezentanci koncernu Raytheon - producenta systemów Patriot.

• Putin manipuluje Trumpem? Gen. Polko: nie zrobił nawet pół kroku w stronę pokoju
• Zełenski uderzył w Putina. "Nie jest gotowy"

Źródło: PAP/Polskie Radio/ms