"Podpalacz z Żoliborza". Tusk uderza w Kaczyńskiego

Premier Donald Tusk obarczył Jarosława Kaczyńskiego polityczną odpowiedzialnością za atak na siedzibę Platformy Obywatelskiej w Warszawie, ponieważ podczas demonstracji PiS-u przemawiał ze sceny razem z Robertem Bąkiewiczem, wzywającym do "wyrywania chwastów" i "wypalania ziemi napalmem". - Kilka dni później Krzysztof B. usiłował podpalić siedzibę Platformy Obywatelskiej - przekonywał Tusk.

2025-10-20, 19:13

"Podpalacz z Żoliborza". Tusk uderza w Kaczyńskiego
Donald Tusk nazwał Jarosława Kaczyńskiego "podpalaczem z Żoliborza". Foto: Twitter/Donald Tusk (screen)

Atak na siedzibę PO. Tusk obwinia Kaczyńskiego

W sobotę 11 października w Warszawie odbył się wiec Prawa i Sprawiedliwości przeciw paktowi migracyjnemu. Na scenie, obok polityków partii, pojawił się Robert Bąkiewicz, były lider Stowarzyszenia Marsz Niepodległości i członek tzw. Ruchu Obrony Granic. Występując z atrapą kosy, Bąkiewicz mówił do zgromadzonych. - Chwasty trzeba z polskiej ziemi powyrywać i napalm na tę ziemię rzucać, żeby nigdy nie odrosły - stwierdził.

Sześć dni po wiecu w Warszawie doszło do ataku na siedzibę Platformy Obywatelskiej. Mężczyzna, Krzysztof B., próbował podpalić budynek, rzucając w jego stronę koktajl Mołotowa. Został zatrzymany przez policję.

Donald Tusk w poniedziałek pokazał fragment nagrania z wystąpienia Bąkiewicza i stwierdził, że między tymi wydarzeniami istnieje związek. - Tydzień temu na wiecu PiS-u Jarosław Kaczyński poprosił o głos Roberta Bąkiewicza, mówiąc: "to dzielny i mądry człowiek". Kilka dni później Krzysztof B. usiłował podpalić siedzibę Platformy Obywatelskiej. Krzysztof B. już siedzi, Robert Bąkiewicz ma zarzuty i czeka na kolejne - powiedział premier.

Tusk podkreślił, że odpowiedzialność za narastającą falę przemocy i radykalnych nastrojów w Polsce oraz atak na siedzibę jego partii spoczywa na Jarosławie Kaczyńskim, którego określił mianem "podpalacza z Żoliborza". W nagraniu opublikowanym przez szefa Platformy Obywatelskiej znalazła się również grafika przedstawiająca wygenerowanego przez sztuczną inteligencję Kaczyńskiego trzymającego koktajl Mołotowa.

Śledztwo ws. Bąkiewicza

Prokuratura Rejonowa Warszawa Śródmieście-Północ wszczęła postępowanie w sprawie słów Bąkiewicza. Czołowi politycy PiS nie potępili jego wypowiedzi. Wiceprezes partii Mariusz Błaszczak powiedział w Programie 1 Polskiego Radia, że Robert Bąkiewicz będzie zapraszany na wydarzenia polityczne PiS. - Ma zasługi dla Polski, szczególnie wtedy, kiedy kościoły były atakowane przez wulgarnych ludzi - stwierdził, nawiązując do protestów po wprowadzeniu prawie całkowitego zakazu aborcji w 2020 roku.

Z kolei europoseł PiS Tobiasz Bocheński w rozmowie z TOK FM, pytany o atak na siedzibę PO, podkreślił, że ugrupowanie "nie nawołuje do przemocy", a "każdy, kto popełnia przestępstwo, powinien ponieść konsekwencje".

Czytaj także:

Źródło: PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej