Ewakuacja Putina? Rządowe samoloty startowały jeden za drugim
Do dziwnego zdarzenia doszło we wtorek przed południem w Rosji. Rządowe samoloty wystartowały praktycznie jednocześnie z moskiewskiego lotniska, poleciały na wschód, po czym, po kilkuset kilometrach, zawróciły do Moskwy, bez lądowania.
2025-10-21, 15:19
Rządowe samoloty gęsiego odlatują z Moskwy. Poruszenie wśród internautów
Nietypowy ruch lotniczy w rejonie Moskwy wzbudził zainteresowanie internautów. Użytkownicy portalu Flightradar24 masowo obserwowali we wtorek jak co najmniej sześć samolotów rosyjskich sił powietrznych, które odpowiadają za transport lotniczy najważniejszych osób w państwie, nagle wystartowało z lotniska w północno-wschodniej części Moskwy, po czym poleciało, jeden za drugim, identyczną trasą, w stronę Niżnego Nowogrodu.
Nad tym miastem, oddalonym o około 450 km od rosyjskiej stolicy, maszyny zawróciły i wróciły do Moskwy gęsiego. Żaden z samolotów nie lądował w Niżnym Nowogrodzie. W tej swoistej kawalkadzie leciały m.in. Iljuszyn Ił-96, Tupolew Tu-214, a także kilka Tu-154B i Tu-154M.
Seria lotów VIP z Moskwy. Czy to próby ewakuacji?
Kreml nie skomentował tej nietypowej aktywności rosyjskich sił powietrznych. Niewiele też na ten temat informacji w sieci. Internauci spekulują jednak, że chodziło o ćwiczenia ewakuacji rządu Rosji. Niewykluczone też, że chodziło o pokaz sprawności działania rosyjskiej armii na potrzeby Zachodu - to dlatego, że maszyny miały włączone transpondery, ujawniające ich pozycję. Zdaniem czytelników mediów społecznościowych, w sytuacji prawdziwej ewakuacji, takie sygnalizatory byłyby wyłączone.
Czytaj także:
- Rosatom i tortury w elektrowni jądrowej. Raport: ryzyko katastrofy, apel o sankcje
- Polska zatrzyma samolot z Putinem? Sikorski kreśli scenariusz
- Rosjanie ostrzelali sami siebie? Bomba KAB spadła na ich własne terytorium
Źródła: Polskie Radio/Flightradar24/mbl