Konwencja PiS. Siemoniak: nie zrozumieli, dlaczego przegrali wybory
Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło w Katowicach swoją dwudniową konwencję programową. - Te same twarze, te same pomysły, te same sposoby, jak u starego iluzjonisty, który uważa, że stare sztuczki będą obowiązywały - skomentował w Polskim Radiu 24 minister Tomasz Siemoniak.
2025-10-24, 18:07
Najważniejsze w skrócie:
- Konwencja PiS-u, którą otworzył prezes Jarosław Kaczyński, odbywa się pod hasłem "Myśląc: Polska"
- Zdaniem Siemoniaka zapowiedzi ugrupowania wskazują, że sami nie mają nadziei na rządzenie
- W sobotę rozpocznie się również konwencja Koalicji Obywatelskiej, podczas której ma dojść do zmiany statutu partii
OGLĄDAJ. Koordynator Służb Specjalnych Tomasz Siemoniak gościem Kamila Szewczyka
W piątek w katowickim Międzynarodowym Centrum Kongresowym rozpoczął się dwudniowy program Prawa i Sprawiedliwości, który ma obejmować ponad sto paneli, skupiających się m.in. na bezpieczeństwie, obronności, służbie zdrowia i polityce międzynarodowej. Partia Jarosława Kaczyńskiego zaprezentowała swoje pomysły o, chociażby zmianach w programie 800+, czy wprowadzeniu dochodu podstawowego wynoszącego 500 zł dla każdego pełnoletniego Polaka. W informacjach zamieszczonych na stronie internetowej PiS-u można również znaleźć zapowiedź bonu mieszkaniowego w wysokości do 100 tysięcy złotych za urodzenie trzeciego dziecka.
Tomasz Siemoniak odniósł się do tych zapowiedzi. - To, co PiS mówi, jest źle przyjmowane dlatego, że widać tutaj chęć licytowania się. Co to znaczy 500 zł dla każdego? To są takie zapowiedzi, gdy jest się głęboko w opozycji i chyba nie ma się nadziei na rządzenie. Spodziewałem się czegoś ciekawszego. W opozycji ma się czas, żeby popracować, poszukać oryginalnych i świeżych rozwiązań - ocenił.
Gość Polskiego Radia stwierdził, że piątkowe wystąpienia przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości pokazują, że ugrupowanie nie rozumiało, dlaczego przegrało ostatnie wybory parlamentarne. Odniósł się także do komentarza Sławomira Menzena, który określił te propozycje "planem na zrujnowanie państwa". - Tak to wygląda, bo nie ma mowy o tym, skąd te pieniądze mają być brane. Nie widać żadnych mechanizmów wzrostu, rozwoju, więc trudno nie mieć wrażenia, jak powiedział pan Menzen, że jest to chęć przyciągnięcia uwagi opinii publicznej obietnicą przekazywania środków w różne miejsca - tłumaczył.
Posłuchaj
Minister Tomasz Siemoniak o konwencji programowej PiS-u (Rozmowa Polskiego Radia 24) 13:08
Dodaj do playlisty
Koniec Platformy Obywatelskiej
W sobotę rozpocznie się konwencja Koalicji Obywatelskiej, której przedstawiciele zaprezentują nowy statut partii oraz podsumowanie dotychczasowych osiągnięć. Donald Tusk ma podczas spotkania poinformować o ustaleniach w sprawie rozwiązania Platformy Obywatelskiej, Nowoczesnej i Inicjatywy Polskiej i utworzenia odrębnego ugrupowania. Wiceprzewodniczący PO nie zdradził, czy powstała w ten sposób frakcja będzie nosiła nową nazwę. - Łączą się podmioty bardzo dobrze znane Polakom i naszym wyborcom, więc myślę, że tutaj nie należy spodziewać się zaskoczeń - skomentował.
Co dalej z koalicją?
Tomasz Siemoniak nawiązał do sondaży, które sugerują, że gdyby KO wystartowała w kolejnych wyborach parlamentarnych ze swoimi obecnymi koalicjantami, mogłaby liczyć na większe poparcie, niż podczas utworzenia samodzielnych list wyborczych. - Z naszej strony zawsze była wyciągnięta ręka do tego, żeby być na jednej liście i w 2023 roku wielu wyborców to mocno artykułowało, ale sprawdził się wariant pójścia w trzech blokach i dzięki temu uzyskaliśmy większość parlamentarną. Bardzo trudno jest powiedzieć, co będzie za dwa lata i w jakiej konfiguracji pójdziemy do wyborów - mówił.
Władysław Kosiniak-Kamysz zapowiedział, że chciałby, aby PSL w 2027 roku starało się o głosy samodzielnie. W tym momencie wyniki sondaży wskazują, że partia nie przekroczyłaby koniecznego progu, który umożliwiłby jej przedstawicielom dostanie się do Parlamentu. - Gdy jest daleko do wyborów, nikt nie powie, że zamierza się łączyć, bo chce mieć własną tożsamość i pragnie przyciągać wyborców. Takie decyzje zapadają zwykle przed wyborami. Uważam, że PSL ma bardzo mocne podstawy, ma zaufanie i potencjał na wyniki znacznie przekraczające 5 procent - podsumował.
Czytaj także:
- Obowiązkowa służba wojskowa w Chorwacji. Parlament podjął decyzję
- Szef MON o słowach Kaczyńskiego: zagrożenie nie jest z zachodu
- Rosyjskie samoloty w przestrzeni powietrznej Litwy. "Każde naruszenie wymaga reakcji"
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Kamil Szewczyk
Opracowanie: Dominika Główka