Historia alkoholu. "Był uważany za pożywny napój"
Alkohol był szeroko wykorzystywany jako lek aż do XX wieku, a pojęcie alkoholizmu powstało w 1852 roku. - Medyk Ludwik Perzyna pisał w swoim poradniku, że dla ludzi pracujących ciężko fizycznie, kieliszek wódki nie zaszkodzi, ale dla ludzi, pracujących głową, jest bardzo szkodliwy - mówiła w Polskim Radiu 24 dr Dorota Dias-Lewandowska.
2025-10-29, 21:30
Najważniejsze w skrócie:
- Piwo było w średniowiecznej Polsce najchętniej spożywanym trunkiem, a duchowni narzekali na picie przez szlachtę droższego wina, które nie było produkowane w kraju
- Alkohol przestał był rozumiany jako pożywienie dopiero w XIX wieku
- Ówczesny Kościół był zaangażowany w zmianę i przekazywanie wiedzy o napojach wysokoprocentowych
Przed XIX wiekiem alkohol był uważany za niezbędny składnik diety o wysokiej wartości odżywczej. Napoje takie jak piwo, czy wino nie były uznawane za szkodliwe. - Nauka udowodniła, że tam nie ma nic pożywnego. Wcześniej było takie podejście do sprawy, że alkoholem były nazywane wyłącznie destylaty, czyli wódki, brandy, gin itd. To był prawdziwy wróg - tłumaczyła dr Dias-Lewandowska. 
Ekspertka podkreśliła, że w momencie pojawiania się pierwszych zmian w tej kwestii, Kościół pełnił funkcję "naukowego mediatora" i był zaangażowany w edukowanie wiernych na temat działania alkoholu, poprzez organizowanie tzw. towarzystw trzeźwościowych. - Ksiądz zbierał wszystkich mieszkańców np. wsi i proponował im, żeby zapisali się do takiego bractwa trzeźwości. Następnie członkowie składali przysięgi. Jedna z takich przysiąg, jeszcze z lat czterdziestych XIX wieku z centralnej Polski brzmiała mniej więcej tak: "ja XYZ wyrzekam się picia wódki, a piwa i wina miernie będę używał". Przy wódce jest jeszcze gwiazdka i wyjaśnienie, że "no, chyba że będę chory". Wtedy można - przytoczyła.
Posłuchaj
Piwo zamiast wody?
Gościni Polskiego Radia odniosła się do informacji, że w średniowiecznych zamkach rycerskich najważniejsze miały być piekarnie oraz browary ze względu na fakt, że woda nie była często spożywanym napojem. Zamiast niej to właśnie piwo miało być podstawową w gaszeniu pragnienia. - To jest trochę mit, że ludzie kiedyś nie pili wody i pili alkohol, czyli różne napoje fermentacyjne, tylko dlatego, że nie było dobrej wody i była ona określona jako coś przerażającego. Tak naprawdę wszyscy pili wolę, ale ważne, żeby była czysta. I to był ten problem, że ostrzegano przed brudną i zanieczyszczoną wodą, natomiast to nie jest tak, że piliśmy w przeszłości tylko alkohol, bo to by się bardzo źle skończyło. Nie jesteśmy tymi samymi ludźmi, ale alkohol działa cały czas tak samo - wyjaśniała.
Czytaj także:
- Kac coraz cięższy z wiekiem? Naukowcy wyjaśniają
- Czy Rzeczpospolita musiała upaść? Zapytaliśmy historyków
- Maria Kuncewiczowa. Wędrówki po krętych ścieżkach umysłu
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Paweł Wojewódka
Opracowanie: Dominika Główka