Walka z dywersantami. Tusk liczy na współpracę z Ukrainą

Polska będzie ściśle współpracować z Ukrainą przy zapobieganiu rosyjskiej dywersji - zapowiedział premier Donald Tusk podczas Narodowego Kongresu Gospodarczego "Nauka dla Biznesu". Szef rządu powiedział prezydentowi Wołodymyrowi Zełenskiemu, że Polska oczekuje wszelkich informacji o obywatelach Ukrainy, którzy mogą współpracować z rosyjskim wywiadem.

2025-11-19, 13:46

Walka z dywersantami. Tusk liczy na współpracę z Ukrainą
Donald Tusk zapowiedział, że w ramach przeciwdziałania aktom dywersji polskie służby będą współpracować z ukraińskimi. Foto: PAP/EPA/MAXYM MARUSENKO

Akty dywersji w Polsce. Premier zapowiada współpracę z Ukrainą

Jak mówił w środę na Narodowym Kongresie Gospodarczym "Nauka dla Biznesu" szef polskiego rządu, odnosząc się do niedawnych aktów dywersji w Polsce, "mocodawca jest znany, zidentyfikowany". - Ci, którzy to wywołują to są wrogowie państwa polskiego i państwa ukraińskiego. Będziemy, zgodnie z zobowiązaniem prezydenta Zelenskiego, bardzo ściśle współpracować, jeśli chodzi o nasze służby kolejowe, służby specjalne, i będziemy otrzymywali informacje o wszystkich podejrzanych o możliwą współpracę ze służbami rosyjskimi, tak, aby skutecznie przeciwdziałać zagrożeniom takim, jak te, które zostały ujawnione - mówił Donald Tusk.

W weekend na trasie Warszawa-Lublin doszło do aktów sabotażu. Wysadzono fragment torów niedaleko stacji Mika. W drugim przypadku, niedaleko Puław na Mazowszu, uszkodzono trakcję i pozostawiono na torach metalową obejmę. Służby ustaliły tożsamość sprawców dywersji. To dwóch współpracujących z Rosją obywateli Ukrainy, którzy po dokonaniu sabotażu wyjechali z Polski na Białoruś.

Posłuchaj

W odpowiedzi na akty dywersji w Polsce, MSZ wycofał zgodę na działalność w Gdańsku konsulatu rosyjskiego. - To były nie tylko akty dywersji, ale akty terroru państwowego, bo jasną intencją było spowodowanie ofiar w ludziach - przekonywał w Sejmie Radosław Sikorski - relacja Agaty Król (IAR) 0:54
+
Dodaj do playlisty

Dywersja na polskiej kolei. Służby na tropie sprawców i zamieszanych

Polskie służby są na tropie zleceniodawców i sprawców aktów dywersji na kolei - poinformował rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński. Dodał, że zatrzymano już kilka osób i trwają przesłuchania. - Potwierdzam, że dochodzi już teraz do pierwszych zatrzymań. Osoby biorące w tym udział są zatrzymywane przez ABW i policję - powiedział Dobrzyński. - Zatrzymania cały czas trwają. Nie wykluczamy kolejnych - poinformował i dodał, że do zatrzymań dochodzi w Polsce.

Jak zapewnił, trwają intensywne czynności operacyjno-rozpoznawcze, intensywne czynności dochodzeniowo-śledcze, a sprawa jest traktowana priorytetowo i niezmiernie poważnie. Poinformował, że zabezpieczono już wiele dowodów. Podkreślił, że sprawa ma charakter dynamiczny i rozwojowy, dlatego nie może podać szczegółów. Rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych zaapelował o powściągliwość przy przekazywaniu informacji. - Nie możemy przekazywać informacji niesprawdzonych, nie możemy spekulować. Rosyjskie służby specjalne, rosyjskie wywiadownie chcą dokładnie wiedzieć, w którą stronę idą i jakie tropy badają polskie służby specjalne i policja - powiedział.

- Podkreślam wszystkim malkontentom i kłamcom: polskie społeczeństwo działa, Polacy są bezpieczni, polskie służby specjalne i policja pracują - zaznaczył rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych. Dodał, że przy sprawie pracują najlepsi policjanci z Centralnego Biura Śledczego Policji, najlepsi funkcjonariusze z Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, najlepsi prokuratorzy.

Czytaj także: 

Źródła: Polskie Radio/PAP/mbl

Polecane

Wróć do strony głównej