Dywersja w Polsce. Zełenski tłumaczy, jak Rosja zwerbowała sabotażystów
Donald Tusk rozmawiał z Wołodymyrem Zełenskim na temat aktów dywersji, które miały ostatnio miejsce w Polsce. Prezydent Ukrainy przekazał, że rosyjskie służby werbują sabotażystów poprzez media społecznościowe. Uzgodniono powstanie polsko-ukraińskiej grupy, która będzie się specjalizować w zapobieganiu tego typu wydarzeniom w przyszłości.
2025-11-19, 15:34
Tusk rozmawiał z Zełenskim
Zełenski wytłumaczył, w jaki sposób rosyjskie służby posługują się mediami społecznościowymi, aby werbować w internecie osoby do wykonywania aktów dywersji. Cały proces odbywa się na platformie Telegram - popularnej zwłaszcza w rejonie Europy Wschodniej.
Jak przekazał prezydent Ukrainy, polski premier podzielił się informacjami organów ścigania, dotyczących dywersji na kolei. Zełenski stwierdził, że tego typu działania ze strony Rosji są regularnie obserwowane w Ukrainie - zarówno w kwestii akcjach sabotażowych, jak i dezinformacyjnych.
Polska i Ukraina powołują wspólną grupę
Ponadto informacje ukraińskich i polskich służb pokrywają się. Wszystko wskazuje na to, że za dywersją stoją rosyjskie służby. Zełenski za pośrednictwem platformy X poinformował o dalszej współpracy polsko-ukraińskiej w tej kwestii.
"Ukraina jest gotowa do współpracy z Polską na różnych szczeblach i dzielenia się wszelkimi informacjami. Uzgodniliśmy, że powołamy ukraińsko-polską grupę, która będzie działać na rzecz zapobiegania podobnym sytuacjom ze strony Rosji w przyszłości" - napisał.
Docenił przy tym wszelką pomoc ze strony Polski. "Jesteśmy zawsze gotowi współpracować, aby wspólnie chronić ludzkie życie i przeciwdziałać wszelkim możliwym działaniom wywrotowym i wyzwaniom" - dodał.
- Operacja "Horyzont". Ujawniamy, co planuje Sztab Generalny
- Dywersja na kolei. "Dochodzi do pierwszych zatrzymań"
- Rosja kontra Polska. Prof. Boćkowski: mały wybuch, tsunami dezinformacji
Źródło: Polskie Radio/egz