Możliwe kolejne sabotaże? Napieralski: czasy pokoju się skończyły
Po aktach dywersji na polskiej kolei pojawiają się ostrzeżenia dotyczące możliwych sabotaży w zbliżającym się okresie świątecznym. - Musimy się przyzwyczaić do stwierdzenia, że dobre czasy pokoju się niestety już skończyły - mówił w Polskim Radiu 24 Grzegorz Napieralski (KO).
2025-11-20, 07:38
Najważniejsze w skrócie:
- Gen. Polko przestrzegł przed zagrożeniem rosyjskiej dywersji podczas Świąt Bożego Narodzenia
- Premier Donald Tusk zapowiedział współpracę z Ukrainą, której celem będzie identyfikacja podejrzanych o współpracę z Rosją
- Napieralski podkreślił, że Federacja Rosyjska ma na celu dezintegrację Unii Europejskiej i w tym celu posługuje się atakami w cyberprzestrzeni
OGLĄDAJ. Grzegorz Napieralski (KO) gościem Rocha Kowalskiego
Wszczęto śledztwo ws. incydentów na kolei w okolicach miejscowości Mika w pow. Garwolińskim oraz Gołąb w pow. puławskim. W środę prokuratura przedstawiła dwóm obywatelom Ukrainy zarzuty przeprowadzenia aktu dywersji na zlecenie Federacji Rosyjskiej przeciw Rzeczpospolitej Polskiej. Służby oraz przedstawiciele rządu ostrzegają przed możliwością kolejnych sabotaży i zalecają w związku z tym szczególną ostrożność. - Musimy się przyzwyczaić do stwierdzenia, że dobre czasy pokoju się niestety już skończyły. Jestem tym szczęśliwym pokoleniem, które urodziło się, mieszkało i dorastało w pokoju, kończyło szkołę w bardzo bezpiecznym środowisku. Nawet jeżeli były jakieś zmiany polityczne w naszym kraju, to jednak nie było takiego zagrożenia, jakie jest teraz - stwierdził Grzegorz Napieralski.
Posłuchaj
Grzegorz Napieralski (KO) o zagrożeniach ze strony Rosji (24 Pytania - Rozmowa Poranka) 18:52
Dodaj do playlisty
Konieczność uwrażliwienia społeczeństwa oraz funkcjonariuszy
Polityk odniósł się do zarzutów kierowanych w stronę służb, że nie zareagowały one odpowiednio na zgłoszenia dotyczące sobotnich wydarzeń na szlaku kolejowym. - Mieliśmy czas pokoju najdłużej w historii Polski. Bez wojny, bez targania nas. Całe pokolenia wzrastały w poczuciu bezpieczeństwa. Rozumiem, że ci funkcjonariusze to są ludzie tacy jak ja i myślą, że jeżeli jest jakieś zgłoszenie, (…) to na pewno ktoś coś zniszczył, na pewno ktoś albo się napił, albo po prostu był łobuzem, natomiast czasy się zmieniły - tłumaczył.
W środę Radosław Sikorski zapowiedział dyplomatyczną odpowiedź na rosyjskie sabotaże. Skrytykował również Karola Nawrockiego i jego antyunijne wypowiedzi podczas wystąpienia na uroczystości obchodów 11 listopada. Minister przypomniał słowa prezydenta o gotowości części polityków do oddania polskiej wolności i niepodległości obcym instytucjom oraz agendom UE. - Pan prezydent musi sobie uświadomić, że wybory się skończyły i to, co czasami się mówi w kampaniach wyborczych, już nie przystoi mówić prezydentowi, który jest dzisiaj jednym z najważniejszych polityków. (…) Wysłuchałem jego wystąpienia od początku do samego końca i mnie ten kawałek bardzo uraził - skomentował gość Polskiego Radia.
Czytaj także:
- Prezydent wzywa premiera do pilnych działań. W tle operacja wojskowa "Horyzont"
- Krzyczeli "precz z komuną", potem wyszli z sali. "To brak szacunku dla demokracji"
- Blokada awansów w służbach. "Naval" o decyzji prezydenta: jednoznaczne złe zadziałanie
Źródło: Polskie Radio 24
Prowadzący: Roch Kowalski
Opracowanie: Dominika Główka