"Wielki Bu" zostaje w areszcie. Jest decyzja sądu
Sąd Okręgowy w Lublinie podtrzymał decyzję o aresztowaniu "Wielki Bu", odrzucając wniosek obrońców o zastosowanie łagodniejszych środków. Według sądu istnieje realne ryzyko matactwa oraz ucieczki podejrzanego, który w przeszłości unikał organów ścigania.
2025-12-04, 17:57
Sąd podtrzymuje areszt dla "Wielkiego Bu"
W czwartek 4 grudnia Sąd Okręgowy w Lublinie nie uwzględnił wniosku obrońców Patryka M., ps. "Wielki Bu", podtrzymując decyzję o jego aresztowaniu. Jak wyjaśnił sąd, brak zgody na wypuszczenie podejrzanego wynika z ryzyka, że mógłby wpływać na innych uczestników sprawy, uzgadniać wspólną wersję wydarzeń lub podejmować inne działania mające na celu uniknięcie odpowiedzialności. Postanowienie jest prawomocne.
"W sprawach dotyczących działalności zorganizowanych grup przestępczych to ryzyko matactwa jest wysokie, bo wynika z powiązań i zależności pomiędzy członkami grupy, które sprzyjają ustalaniu wspólnej wersji zdarzeń, czy wzajemnemu wpływowi na świadków" - przekazał w rozmowie z Wirtualną Polską sędzia Marta Śmiech, rzeczniczka Sądu Okręgowego w Lublinie. Sąd wskazał, że nie ocenia, czy podejrzany już utrudniał postępowanie, a czy istnieje możliwość, że takie działania może podjąć w przyszłości. Podkreślono, że istnieje obawa ucieczki Patryka M., który w przeszłości skutecznie unikał organów ścigania, przebywając poza granicami Polski mimo wydanych listów gończych i Europejskiego Nakazu Aresztowania.
Jakie jest kontekst sprawy? Pięć zarzutów dla "Wielkiego Bu"
Patryk M. jest podejrzany m.in. o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, zajmującej się handlem narkotykami. Nie przyznaje się do winy. "Wielki Bu" usłyszał pięć zarzutów dot. jego udziału w latach 2017-2018 w zorganizowanej grupie przestępczej działającej na terenie woj. pomorskiego oraz w innych regionach Polski, a także w Holandii i Hiszpanii. Prokuratura podała, że grupa zajmowała się nabywaniem, produkcją oraz wprowadzaniem do obrotu narkotyków i substancji psychotropowych.
Obrońcy "Wielkiego Bu" wnioskowali o zamianę aresztu na 500 tys. zł poręczenia, zakaz opuszczania kraju, dozór policji oraz zakaz kontaktowania się ze świadkami i współpodejrzanymi. Sąd odrzucił te propozycje. Przypomnijmy, że Patryk M. został zatrzymany 12 września na lotnisku w Hamburgu, skąd planował udać się do Zjednoczonych Emiratów Arabskich.
- Biedrzychowice. Pożar w budynku wielorodzinnym, są ranni
- Brutalna zbrodnia w Słupsku. 19-latek trafił do aresztu
- Sabotaż pod Piotrkowem? "Nie pozwolimy na celowe roznoszenie wirusa"
Źródła: Wirtualna Polska/PAP/PolskieRadio24.pl/tw