3000 osób na bruk i setki zamkniętych sklepów. Polska sieć walczy o przetrwanie

W tym roku z handlowej mapy Polski zniknęło już 119 sklepów sieci Delikatesy Centrum. Należąca do Grupy Eurocash marka sklepów nie ograniczy się jednak do tej liczby. W latach 2026-2027 chce zamknąć kolejne 150 placówek i kontynuować restrukturyzację. 

2025-12-10, 14:29

3000 osób na bruk i setki zamkniętych sklepów. Polska sieć walczy o przetrwanie
Sklep Delikatesy Centrum (zdjęcie ilustracyjne). Foto: Eryk Stawinski/REPORTER

Najważniejsze informacje w skrócie: 

  • W 2025 roku Eurocash zamknął 119 sklepów Delikatesy Centrum w poszukiwaniu oszczędności
  • W latach 2026-2027 zamkniętych ma być dalsze 150, a pracę straci 3 tys. osób, z czego 1 tys. będą stanowić pracownicy biurowi. Równolegle Eurocash chce mocniej przejść z Delikatesami Centrum na model franczyzy i ajencji 
  • Zmiana strategii ma przynieść 400 mln zł oszczędności

Znikające sklepy Delikatesy Centrum 

Znana z wbijania w reklamach szpilek Lidlowi i Biedronce sieć Delikatesy Centrum przeżywa problemy. Tylko w tym roku z rynku zniknęło jej 119 sklepów. 65 zamkniętych placówek było sklepami własnymi sieci, a 54 to placówki franczyzowe. 

Na tych zamknięciach się nie skończy. Właściciel sieci, Grupa Eurocash, zamierza zamknąć w nadchodzących latach kolejne 150 sklepów i zwolnić 3 tys. osób. Z pensją pożegnają się nie tylko sprzedawcy, ale także tysiąc pracowników biurowych. 

Zamykanie sklepów jest elementem procesu restrukturyzacji. Grupa Eurocash szuka sposobu na zwiększenie rentowności Delikatesów Centrum, a zamykanie placówek ma przynieść do 2027 roku 400 mln zł oszczędności. 

📉 Dlaczego "polskie" sklepy przegrywają? Kryzys Delikatesów Centrum

Problemy Delikatesów Centrum (Eurocash) to dowód, że w dobie wojny cenowej dyskontów, sklepy "środka" tracą klientów, którzy szukają najtańszego koszyka.

Pułapka "sklepów środka"

Delikatesy Centrum to format supermarketu, który jest uwięziony pomiędzy dwoma rywalami, tracąc swoją unikalną przewagę konkurencyjną.

Trzy czynniki ryzyka

1. Za drogi na rywalizację z dyskontami

Delikatesy są za drogie, by konkurować ceną z Biedronką i Lidlem. W dobie wysokiej inflacji konsumenci szukają minimalizacji kosztów, co prowadzi ich do dyskontów.

2. Za mało elastyczny względem małych sklepów

Delikatesy mają ograniczoną elastyczność w porównaniu do małych sklepików osiedlowych i Żabki. Nie są tak wygodne na szybki, impulsywny zakup "pod ręką".

3. Koncentracja na rentowności (Eurocash)

Choć Eurocash jest notowany na GPW, główny akcjonariusz jest zagraniczny (Portugalczyk). Marka, choć kojarzona lokalnie, musi koncentrować się na rentowności, a nie na obniżaniu cen w nieskończoność.

Wniosek: Wojna cenowa nie wybacza

W dobie wojny cenowej dyskontów i postępującej konsolidacji rynku, format sklepu "pomiędzy" ma najtrudniejsze zadanie. Straty w Delikatesach Centrum potwierdzają ten rynkowy trend.

Plany ekspansji nie zawisły na kołku

Likwidacja nierentownych lub zbyt mało rentownych placówek nie oznacza, że Grupa Eurocash nie zamierza rozwijać Delikatesów Centrum. Rozwój ma jednak być prowadzony w inny sposób. Grupa zmienia strategię i zamierza mocniej oprzeć się na placówkach franczyzowych lub prowadzonych w modelu ajencyjnym. 

Położenie nacisku na kolejne placówki franczyzowe i ajencyjne ma pozwolić obniżyć koszty ekspansji Delikatesów Centrum i pozwolić Grupie Eurocash zwiększyć rentowność. Równocześnie franczyzobiorcy i ajenci mają mieć zapewnione silne wsparcie ze strony Eurocash. 

Zmiany są konieczne, gdyż Eurocash odczuwa spowolnienie. W III kwartale sprzedaż całej Grupy spadła do 7,94 mld złotych. Głównie poprzez spadki w sklepach własnych. Do Eurocash, oprócz sieci Delikatesy Centrum należą też sieci ABC, Groszek, Lewiatan, Gama czy Duży Ben. Eurocash jest też obecny w e-handlu dzięki sklepowi Frisco.pl. 

Czytaj także: 

Źródło: DlaHandlu/PropertyNews/Andrzej Mandel


Polecane

Wróć do strony głównej